Kirysek pstry Corydoras paleatus (Jenyns, 1842)
(Przedruk elektroniczny za zgodą PZA z czasopisma "Akwarium" nr.
4/89)
Tomasz Wilanowski
Hodowlę kirysków pstrych rozpocząłem od nabycia dwóch młodych
osobników. Kiryski szybko zadomowiły się w akwarium. Okazało się, że chociaż są
rybami dennymi łatwo przyzwyczajają się do pobierania suchych pokarmów z powierzchni
wody. Karmione żywymi i suszonymi rozwielitkami oraz pokarmami suchymi szybko rosły i
już po roku mogłem stwierdzić, że jestem właścicielem samca i samicy. Dymorfizm-
płciowy u kirysków pstrych zaznacza się tym, że samiec jest mniejszy od samicy i ma
wyraźnie wydłużone płetwy brzuszne i grzbietową. Wiedziałem, że kiryski są (jak na
ryby akwariowe) dość długowieczne, toteż nie spieszyłem się z przygotowaniem ich do
tarła. Dopiero po kilku latach przypomniałem sobie o posiadanej parze kirysków i
wpuściłem ją do zbiornika o pojemności 70 I, niezbyt gęsto porośniętego roślinami.
Włączyłem też słabą grzałkę (moc 40 W) przez co temperatura wody wzrosła do
26°C. Ryby w nowym akwarium nie były karmione.
Już po kilku dniach doszło do tarła. Przebieg zalotów u kirysków jest niezwykle
interesujący. Pierwszym zwiastunem tarła jest zachowanie samca: Pływa on dookoła
samicy usiłując ustawić się przed nią w poprzek. W pierwszej fazie samica zwykle nie
jest gotowa do tarła, toteż celowo ustawia się głową przy szybie akwarium lub przy
kamieniu, aby uniemożliwić samcowi wpłynięcie przed nią. Właściwa faza tarła
rozpoczyna się, gdy samica zaczyna pływać po dnie akwarium oraz wzdłuż szyb i liści
roślin. Samiec bezustannie podąża za samicą, usiłując ją wyprzedzać. W pewnej
chwili samica zatrzymuje się na dnie. Samiec ustawia się wtedy przed nią w poprzek i
wsuwa swą płetwę piersiową pod wąsikami partnerki. Teraz samiec kładzie się na boku
brzuchem w jej stronę i następnie wygina się w kształcie litery "S". Samiec
drży cały i wypuszcza mlecz. Potem następuje rozłączenie się pary. Samica leżąc na
dnie układa swoje płetwy brzuszne w "kieszonkę", do której następnie
składa 2 do 5 ziaren ikry. Po wykonaniu tej czynności rusza do przodu i pływa po
akwarium poszukując miejsca dogodnego do złożenia ikry. Są to kamienie, szyby
akwarium, rośliny. Miejsce jest najpierw dobrze sprawdzane wąsikami, a następnie samica
ruchami ciała przyciska się do wybranego punktu i przykleja ikrę. W trakcie składania
ikry samiec przeszkadza samicy chcąc kontynuować tarło. Bezpośrednio po przyklejeniu
tych ziaren ikry tarło trwa aż do wyczerpania się zapasu ikry u samicy. Przeciętnie z
jednego tarła uzyskiwałem około stu młodych rybek.
Rozwój ikry przebiega szybko. Już po czterech dniach legną się młode. Początkowo nie
przypominają swoich rodziców: mają ciało wydłużone, wężowate, z ogromnym, niemal
dokładnie kulistym woreczkiem żółtkowym i wielkimi płetwami piersiowymi. Oczy są
widoczne jako dwie czarne kropeczki z przodu ciała. W tej fazie rozwoju narybek odżywia
się zawartością woreczka żółtkowego. Po kolejnych kilku dniach kończy się stadium
larwalne i ryby zaczynają się normalnie odżywiać. Podobne są już do rodziców, mają
wykształcone płetwy i są już ubarwione. Osiągają wtedy długość 10 mm. Pierwszym
pokarmem są drobne oczliki (Cyclops) i ich larwy (Nauplius).
Później można podawać mątwiki (Turbatrix aceti) oraz rozdrobnione pokarmy sztuczne.
Ważnym wnioskiem wynikłym z obserwacji jest fakt, że lęgnące się larwy są
nieproporcjonalnie duże, lecz narybek nie rośnie zbyt szybko i nawet po roku, gdy piszę
te słowa, nie osiągnął dojrzałości płciowej. Kiryski są rybami spokojnymi i
niepłochliwymi. Są dość ruchliwe. Nie wykazują żadnej agresywności względem innych
ryb. Nie są też zbyt wybredne pod względem pokarmowym i można je łatwo przyzwyczaić
do pobierania różnych pokarmów. Kiryski lubią grzebać w podłożu gdzie szukają
pokarmu wzbijając przy tym tumany mułu i dlatego są fatalnym towarzystwem dla ryb
wymagających czystej wody. Są niewrażliwe na słabe natlenienie wody, gdyż mają
dodatkowy narząd oddechowy - bogato ukrwiony odcinek jelita - za pomocą którego mogą
oddychać tlenem atmosferycznym. Podczas pobierania powietrza robią wiele plusku.
Częstotliwość oddychania jelitowego jest odwrotnie proporcjonalna do stopnia nasycenia
wody tlenem. Moje obserwacje nie wykazały, aby kiryski były wrażliwe na dużą
twardość i' odczyn wody. Z powodzeniem hodowałem je i rozmnażałem w wodzie o
twardości 20-30°n i pH 7-8.
Kiryski są rybami godnymi polecenia wszystkim akwarystom. Ruchliwe, zgodne, towarzyskie,
chociaż nie są oszałamiająco kolorowe, to jednak pełne uroku. Dodatkowym atutem jest
łatwość hodowli i rozmnażania oraz interesujący rytuał tarła. Dorastają zaledwie
do 5-7 cm długości, dzięki czemu świetnie się czują również w niewielkich
akwariach.
Recenzował: dr Henryk Jakubowski
"Akwarium" 4/89