Połoz amurski Elaphe schrencki


(Przedruk elektroniczny za zgodą PZA z czasopisma "Akwarium" nr 2/88)

 Leszek Lis

    Połoz amurski należy do rodziny wężowatych (Colubridae), a zarazem do największej jej podrodziny połozowatych (Colubrinae). Wąż ten nie jest jadowity i posiada uzębienie typu Aglypha. Dorasta do 2 metrów długości. Ubarwienie jego jest niemal czarne, z poprzecznymi, wąskimi bądź grubymi pasami w kolorze jasnożółtym, pomarańczowym lub beżowym, rozmieszczonymi nieregularnie. Głowa jest ciemna, a brzuch żółty lub szary. Młode osobniki są inaczej ubarwione: ich ciało ma odcień zielonkawy, nie są tak jaskrawo ubarwione jak dorosłe. Położy amurskie występują w południowych obszarach Dalekiego Wschodu, w północnych Chinach, w Mandżurii, Korei i południowo-wschodniej części ZSRR. Zamieszkują tereny leśne i obszary pokryte krzewami, zaroślami oraz polany. Spotkać je można w winnicach, w ogrodach i gospodarstwach rolnych. Węże te doskonale wspinają się po skałach i drzewach, toteż wybierają kryjówki w szczelinach skał, w dziuplach drzew. Mają łagodne usposobienie, w stosunku do człowieka nie wykazują agresywności.
    Żywią się gryzoniami, jaszczurkami, ptakami, a niektóre położy amurskie jedzą także jaja. Przyjmowanie tego pokarmu jest indywidualnością osobniczą, ale nie należy do rzadkości. Połozy amurskie nie mają specjalnego mechanizmu do rozcinania skorupek jaj, gdyż taki mają tylko właściwe jajożery, jak np. Dasypeltis scaber. Cienkie skorupki jajek pękają w pysku połozów amurskich pod wpływem skurczów głowy i szyi. Czasami węże te pomagają sobie pełzając między kamieniami; obijając się o nie rozbijają skorupki. W ogóle zjadanie jaj przez węże z rodziny wężowatych nie jest cechą, która wyróżniałaby je, ponieważ dużo węży nimi się żywi. Jaja stanowią dla nich tylko urozmaicenie pokarmu, w przeciwieństwie do właściwych jajożerów, gdzie jaja stanowią pokarm główny.
Młody osobnik
    Połozy amurskie są jajorodne. W warunkach naturalnych składają jaja od połowy czerwca do połowy lipca w wilgotnym mchu, bądź w innym wilgotnym miejscu. Węże te zimują, choć również doskonale obywają się bez snu zimowego. Ja osobiście radziłbym je przezimować, ponieważ ma to istotny wpływ na ich kondycję, jak i na ich późniejsze rozmnażanie się. Zimowanie wywiera ogromny wpływ na rozwój produktów płciowych, jak również jest ważnym stymulatorem rozpoczęcia okresu godowego.
    Okres zimowania nie powinien być krótszy niż jeden miesiąc, a nie dłuższy niż trzy miesiące. Okres spoczynku należy przeprowadzić w temperaturze od 6-10°C, w specjalnym pomieszczeniu, gdzie byłyby ochronione przed przeciągami. Powinno znajdować się tam naczynie ze świeżą wodą, a wilgotność winna wahać się w granicach 80-85%. Zaznaczyć muszę, że zwierzę powinno oddać kał i nie jeść co najmniej 2 tygodnie przed zimowaniem.
Ze względu na ich łagodne usposobienie i piękne ubarwienie często można węże te spotkać w amatorskich hodowlach.
    Połozy amurskie oswajają się bardzo szybko i chętnie przyjmują pokarm, nawet jeśli zostały odłowione z naturalnego środowiska. Szybko akceptują nowe warunki bytu. W niewoli należy stworzyć im warunki zbliżone do naturalnych. Terrarium powinno być obszerne, o wymiarach, co najmniej długości takiej, jak znajdujące się w nim osobniki (odnosi się to oczywiście tylko do osobników dorosłych, gdyż młode osobniki muszą mieć większą przestrzeń). Wysokość terrarium nie powinna być mniejsza niż 60 cm. Węże te lubią się wspinać, więc dobrze byłoby umieścić tam odpowiednio zamocowane i rozmieszczone gałęzie drzew lub krzewów. Cała konstrukcja winna być tak zamocowana, by nie ograniczała przestrzeni terrarium, a zwiększała ją. Na podłoże najlepiej nadaje się zwykły torf z tego względu, że utrzymuje ciepło i wilgoć. Ja trzymam te węże w terrarium suchym, ale raz w tygodniu spryskuję je dość obficie wodą. Temperatura w dzień powinna wynosić 28°C, a w nocy od 20-24°C.
Dorosły osobnik
    W czasie pory godowej należy zwiększyć wilgotność, a temperaturę podnieść do 32°C. Położy amurskie osiągają dojrzałość po dwóch latach. Właśnie po tym okresie dochowałem się potomstwa swoich podopiecznych. Kopulowały 13.02.1985 r., a samica zniosła 8 jaj 11.03.1985. Wszystkie jaja były ze sobą pozlepiane. Inkubowałem je w temperaturze 28-30°C, wilgotność wahała się w granicach 70-80%. Młode przyszły na świat po 39 dniach inkubacji, wszystkie w jednym dniu. Jaja połozów amurskich są duże - mają około 6 cm długości, waga ich wynosi 21 gramów. Młode są duże, masywnie zbudowane i nie przypominają osobników dorosłych. Długość ich wynosi 33-37 cm, a waga od 14-17 gramów. Pierwszy raz linieją po 7 dniach i chętnie przyjmują pokarm w postaci mysich noworodków. Dobrze karmione rosną szybko i po dwóch latach osiągają długość 150 cm.
    Hodowla połozów amurskich nie sprawia większych kłopotów, węże te łatwo przyzwyczajają się do hodowcy i dlatego polecałbym je także początkującym amatorom.

Od recenzenta:
    Autor nie uwzględnił np. witamin w wyżywieniu, a w naświetlaniu - znaczenia kąpieli słonecznych i ultrafioletu. Zwykle tego typu hodowla kończy się na pierwszym pokoleniu. Ale autor miał tyle do powiedzenia, więc trzeba to uszanować.
    Pewne obawy budzi we mnie wypowiedź dotycząca kruszenia przez węże skorup jaj. Autor pisze "Połozy amurskie nie mają specjalnego mechanizmu do rozcinania skorupek jaj, gdyż taki mają tylko właściwe jajożery..." I to jest racja, ale one mają także swój "mechanizm", który polega nie tylko na skurczu mięśni. Autorzy "Żyzń źiwotnich" (tom 4, str. 370) piszą: "Jak u wielu innych połozów, tak i u połoza amurskiego znajduje się w przełyku specjalny mechanizm do rozkruszania skorupy". I tu następuje opis jego działania. Wynika z niego, że skorupę gniotą - prócz mięśni, także odrostki kręgosłupa. Nie są one aż tak długie, jak jajożerów, nie są też pokryte szkliwem zębowym. Te sprawy są jeszcze mało zbadane i różnie interpretowane przez różnych badaczy. Ale skoro autorzy "Żyzni źiwotnich" wspominają o "specjalnym mechanizmie", to trzeba być w tym wypadku ostrożnym. Dlatego proponuję "ugodową" zmianę tej sekwencji w następujący sposób:
    "Cienkie skorupki jaj pękają w pysku połozów amurskich pod wpływem skurczów głowy i szyi, przy czym niemałą rolę odgrywa tu ucisk kości pacierzowej na ściankę przełyku. Słychać przy tym dobrze trzask łamanej skorupy. Czasami węże te pomagają sobie w gnieceniu jaj pełzaniem wśród wąskich szczelin kamiennych"

Mirosław Celler

"Akwarium" 2/88


strona główna