Skalar, Żaglowiec skalar Pterophyllum scalare (Liechtenstein, 1823)
(Przedruk elektroniczny za zgodą PZA z czasopisma "Akwarium" nr.
1/90)
Mirosław Józefczak
Uwagi o hodowli i rozmnażaniu skalara
Skalar rozprzestrzeniony jest w dorzeczu
Amazonki. Naturalne ubarwienie tych ryb jest srebrzystozielone, a także oliwkowe z
ciemnymi poprzecznymi pręgami. Występuje także wiele barwnych mutacji skalarów;
odmiany czarne, złociste, tęczowe, plamiste, marmurkowe, a także odmiana welonowa. W
warunkach naturalnych dorasta do 15 cm długości i 25 cm wysokości. W akwarium jest
zazwyczaj mniejszy.
Zbiornik dla skalarów powinien być duży, 1 skalar - na
około 15 l. Należy także zwrócić uwagę na wysokość zbiornika. Powinna ona wynosić
około 50 cm. Akwarium należy obsadzać wysokimi roślinami, które lubią silne
światło. Mogą to być; paprotki, kabomby, żabienice, strzałki.
Dymorfizm płciowy skalara jest słabo zaznaczony.
Niektórzy akwaryści płeć rozpoznają po niewielkich wzgórkach tłuszczowych na
szczycie głowy u samców. Udaje się to jednak tylko bardzo doświadczonym. Należy
umożliwić rybom, aby same dobrały się w pary.
|
Fot. W. Skowroński |
W zbiorniku powinien koniecznie pracować wydajny filtr ze
względu na dużą wrażliwość tych ryb na czystość wody. Wskazany jest także
przewietrzacz. Skalary są bardzo wrażliwe na wahania temperatury wody. Optymalna
temperatura wynosi 26-28°C, pH 6,5-7,3, twardość ogólna około 8°n. Ryby lubią
także silne oświetlenie.
Skalary odżywiają się głównie pokarmem żywym;
wazonkowce, rureczniki, rozwielitki, oczliki, dżdżownice, larwy komarów, larwy ochotek
są ich ulubionymi. Czasami można podawać skrobane mięso wołowe lub cielęce. Nie
gardzą drobnymi rybkami np. gupikami (Poecilia reticulata), a także innymi
niewielkimi rybami żyworodnymi. W pokarm należy zaopatrywać się u sprawdzonych
dostawców lub łowić go w zbiornikach niezarybionych, w których nie występują
stułbie, pijawki i inne organizmy wodne zbędne w naszym akwarium. Jako odkażalniki
stosuje się nadmanganian potasu.
Od 2 lat moje ryby nie chorują, co wcześniej zdarzało
się dość często. Niektórzy akwaryści próbują przyzwyczaić skalary do pobierania
pokarmu "suchego", lecz z reguły kończy się to niepowodzeniem. Karmione
suchym pokarmem ryby częściej zapadają na liczne choroby, słabiej rosną, nie
przystępują do tarła. Skalarów nie należy trzymać z brzankami i bystrzykami, które
mogą obskubywać im płetwy.
Na jesieni w sklepie akwarystycznym nabyłem 10 małych
skalarów. Wśród nich znajdowały się odmiany złote i weloniaste. Karmiłem je
rurecznikami, larwami ochotek i większym planktonem. Kiedy podrosły, dostawały także
małe dżdżownice. Ryby wpuściłem do 100 l akwarium, które było oświetlone około 13
godzin na dobę 20 W jarzeniówką. Cały dzień działał filtr zewnętrzny i
przewietrzacz.
Na początku miałem kłopoty z obniżeniem twardości
ogólnej wody z 20°n do około 8°n, a także z obniżeniem twardości węglanowej z
12°DCH do 2°DCH (taka woda jest u mnie w kranie).
W większości książek akwarystycznych autorzy radzą,
aby zmiękczacz umieścić w filtrze zewnętrznym. Jest to moim zdaniem bardzo
niepraktyczne ponieważ co 3 tygodnie trzeba go regenerować, natomiast filtr czyścimy co
3 miesiące. Kupione przeze mnie woreczki do zmiękczania wody także nie zdały egzaminu
ponieważ były fatalnie zrobione przez firmę "Zoolek". Po około 3 tygodniach
materiał z którego zostały wykonane zaczął pękać w miejscach zeszycia.
Zastosowałem inne rozwiązanie. Zamówiłem pojemniki podobne do filtru zewnętrznego. W
pojemnikach umieściłem zmiękczacz. Woda była przepompowana na takiej samej zasadzie
jak w filtrze zewnętrznym. Jest to bardzo dobre rozwiązanie, ponieważ przy wymianie
zmiękczacza nie musimy wyjmować całych wkładów filtra.
W początkowym okresie hodowli skalary zapadały często na
różne choroby (zakażony pokarm). Bardzo skutecznym sposobem na zwalczanie chorób
okazało się poddawanie ryb krótkotrwałym kąpielom (do 20 min.) w roztworze soli
kuchennej (10g/1 litr). Pomimo tych zabiegów nie udało mi się wyhodować całej
dziesiątki. Dwie sztuki padły.
Po upływie 1,5 roku skalary zaczęły łączyć się w
pary, stale pływały koło siebie. Pewnego wieczoru zauważyłem, że jedna z par
(odmiana złota) czyści największy liść kryptokoryny. Do tego miejsca ryby nie
dopuszczały innych. Następnego dnia około południa spostrzegłem ikrę na tym liściu.
Przygotowałem 50-litrowe akwarium. Na dno ułożyłem
żwirek. Posadziłem kilka niewielkich roślinek i ikrę wraz z całą kryptokoryną
przeniosłem do tego zbiornika. W akwarium były takie same warunki jak w akwarium
ogólnym, a więc temperatura 26°C, pH 7, twardość 7°n. W akwarium zainstalowałem
przewietrzacz. Uważałem aby wahania temperatury wody nie były zbyt duże; ikra jest
bardzo na to wrażliwa. Do wody dodałem 4 krople błękitu metylenowego, aby zapobiec
pleśnieniu.
Po dwóch dniach na liściu zaczęły pojawiać się larwy,
które cały czas były przyczepione do rośliny. Po następnych 6 dniach rybki zaczęły
pływać. Narybkowi jak i rodzicom podawałem wyłącznie żywy pokarm. Z początku były
to dafnie, oczliki i inny drobny plankton. Następnie młode skalary karmiłem larwami
solowca, a wkrótce także siekanymi rurecznikami. Z czasem w akwarium zainstalowałem
filtr aby woda była krystalicznie czysta. Udało mi się wyhodować około 150 skalarów.
Życzę przyjemnej hodowli tych pięknych ryb.
Recenzował: dr Maciej Rembiszewski
"Akwarium" 1/90