Uaru amphiacanthoides (Heckel, 1840)
(Przedruk elektroniczny za zgodą PZA z czasopisma "Akwarium"
nr 1/87)
Wojciech Kulicki
Rodzaj Uaru należy do pielęgnicowatych. Do
chwili obecnej został opisany jeden gatunek z tego rodzaju, jednak istnienie innych
gatunków jest wielce prawdopodobne. Uaru amphiacanthoides zamieszkuje tropikalne
obszary Ameryki Południowej. Występuje głównie w ciemnych wodach na terenie Amazonii i
Gujany. Posiada ciało silnie bocznie spłaszczone. Na czole dorosłych zwierząt
występuje garb tłuszczowy. Ryby mają stosunkowo niewielki otwór gębowy, uzbrojony w
liczne, acz niewielkie zęby. W okolicach oczu występuje wyraźne zagłębienie. Miękkie
części płetw; grzbietowej i odbytowej u młodych ryb są zaokrąglone a u sztuk
dorosłych zakończone ostro. Płetwa ogonowa ma kształt wachlarzowaty. Zabarwienie
ciała jest zmienne i uzależnione od wieku ryby. Zwierzęta o wielkości 3-5 cm są
ciemnobrązowe, lecz miękkie części płetwy ogonowej, grzbietowej i odbytowej
pozostają bezbarwne, a ostre zakończenia ciemnych promieni płetwy grzbietowej są
białe. Gdy ryby osiągają wielkość około 10 cm, stają się żółto-brązowe,
nakrapiane w jasne cętki. Zabarwienie dorosłych osobników jest od żółtawego do
brązowego z połyskiem niebiesko-zielonym. Za okiem i u nasady płetwy ogonowej
występują czarne plamy. Również poniżej linii bocznej rozciąga się długi i szeroki
czarny pas. Tęczówka oka posiada zabarwienie jasnoczerwone. Płetwy brzuszne są ciemne
o kolorze niebiesko-zielonym a pozostałe płetwy żółtawe do niebiesko-zielonych.
Uaru należą do spokojnych pielęgnic. W swojej
ojczyźnie przebywają w miejscach, gdzie żyją ryby z rodzaju Symphysodon i Pterophyllum.
Uaru wymagają podawania pokarmu roślinnego i mogą uszkadzać rośliny. Wymagają
wody miękkiej, lekko kwaśnej, z niewielką ilością garbników. Kilka lat temu
otrzymałem z hodowli zagranicznej 10 sztuk młodych Uaru w wieku około dwóch
miesięcy. Umieściłem je w zbiorniku 150-litrowym, napełnionym wodą o twardości 12°n
i temperaturze 26-27°C. W akwarium znajdowały się rośliny pływające, z rodzaju
Ceratopteris. Woda filtrowana była przez torf i napowietrzana. Oświetlenie raczej
skromne: jedna świetlówka 20-watowa i jedna żarówka 60-watowa. Dno zbiornika nie było
przykryte żadnym podłożem, co pozwalało na utrzymanie idealnej czystości. Woda była
systematycznie częściowo zmieniana jeden raz w tygodniu w ilości około 50 litrów. Do
tego celu miałem zainstalowany nad akwarium 60-litrowy zbiornik z ogrzewaniem i
napowietrzaniem, w którym woda była przetrzymywana przez cały tydzień. Ryby karmiłem
początkowo oczlikami i rozwielitkami, a z pokarmów roślinnych parzoną kaszą manną.
Gdy podrosły, otrzymywały skrobane mięso wołowe (szczególnie serce) i drobne
dżdżownice. Ponadto ryby zjadały części roślin pływających. Szczególnie
gustowały w ich korzeniach. Po trzech miesiącach tak prowadzonej hodowli osiągnęły
one wielkość około 12 cm. Wtedy to przeniosłem je do zbiornika 300-litrowego, w
którym były już paletki. Okazało się, że paletki trzeba było ze zbiornika usunąć,
ponieważ atakowały one moje Uaru. W akwarium 300-litrowym ryby szybko rosły i po
9-ciu miesiącach miały około 20 cm długości. W tym czasie zaczęły dobierać się w
pary. Postanowiłem pozostawić w zbiorniku jedną parę. Do akwarium wstawiłem dwie
odwrócone do góry dnem doniczki. Rozpocząłem również powolne zmiękczanie wody w
zbiorniku i doprowadziłem ją do 6°n. Czyniłem to przez sporządzanie w zbiorniku do
wymiany wody mieszaniny składającej się w połowie z wody demineralizowanej i w
połowie z wody wodociągowej. Ryby były obficie karmione, woda cały czas intensywnie
filtrowana przez torf, a temperatura około 27-28°C. W tych warunkach moja para
przystąpiła do zakładania gniazda. Ikrę postanowiły złożyć na jednej z doniczek i
przez kilka dni starannie ją czyściły. Ponieważ Uaru mają zęby, to
czyszczenie przypominało odgłosy skrobania nożem po doniczce. Po pewnym czasie ukazały
się pokładełka i wtedy poznałem, która z ryb jest samcem a która samicą. Okazało
się, że samica była nieznacznie większa od samca (co nie jest regułą). Ikra
złożona w tym samym dniu, w którym ukazało się pokładełko u samicy. Należy
podkreślić, że miejsce, w którym stała doniczka, było zaciemnione - osłonięte
grubą warstwą roślin pływających. Po około 50 godzinach (w temperaturze 28°C)
nastąpił wylęg narybku, który rodzice przenosili w najciemniejszy kąt akwarium i
układali na dnie zbiornika. Niestety, po paru dniach potomstwo to zostało przez parę
rodzicielską zniszczone. W dwa tygodnie później ryby przystąpiły do następnego
tarła, a po siedmiu dniach od chwili złożenia ikry, narybek rozpłynął się i wtedy,
ku mojemu zdumieniu, okazało się, że Uaru, podobnie jak ryby z rodzaju Symphysodon,
karmią młode wydzieliną własnej skóry. Istnieje jednak pewna różnica: młode ryby z
rodzaju Symphysodon żerują na górnych partiach ciała pary rodzicielskiej,
podczas gdy Uaru zasadniczo w dolnych partiach. Fakt ten został opisany przez
Wernera Schmettkampa w 1980r. W latach poprzednich sądzono, że ryby z rodzaju Uaru
rozmnażają się podobnie jak z rodzaju Pterophyllum lub rozmnażano je,
odbierając ikrę parze rodzicielskiej.
Jak podano w pierwszej części artykułu, ubarwienie Uaru
zależy od wieku ryby. Według moich doświadczeń zależy ono również od sposobu
karmienia narybku. Młode ryby karmione przez parę rodzicielską nigdy nie posiadają
barw podawanych dotychczas przez literaturę - nie stają się brązowe w białe kropki.
Mają one początkowo zabarwienie beżowe a następnie brązowe, przechodzące na
płetwach w czerwone. Cały tułów pokryty jest poziomymi i pionowymi, czarnymi pasami.
Zdjęcie młodego osobnika wykarmionego przez parę rodzicielską z mojej hodowli
przedstawił Henryk Kilka w nr 3/82 "Akwarium". Ryby wyhodowane z ikry odebranej
rodzicom i karmione sztucznie (czyniłem to kilkakrotnie) są początkowo czarne z białym
obramowaniem płetw (a szczególnie grzbietowej), z upływem czasu stają się brązowe w
białe kropki. Wykarmienie młodych, będących pod opieką pary rodzicielskiej nie
nastręcza problemów. Do 10 dni młodym można nie podawać żadnych pokarmów. W tym
czasie wystarcza im zupełnie pokarm pobrany od rodziców. Następnie podajemy młodym
larwy oczlików a w dalszej kolejności oczliki, rozwielitki itp. Młode są bardzo
żarłoczne i szybko rosną. Hodowana przeze mnie para osiągnęła ok. 30 cm długości.
Literatura:
1. Aquarien Magazin 1980, 4, 170 Werner Schmettkamp, Weidetiere Uarukinder
Pflege und Zucht des Keilfleckbunt- barsches.
2. Lexikon der Aquaristik und Ichthyo- logie pod redakcją Giinthera' Sterby,
Lipsk 1978 s. 587
3. Aquarien Terrarien 1978, 9, 317 Peter Bessel und Gerhard Kreher, Pfiege und
Zucht des Keilfleckbuntbarsches, Uaru amphiacanthoides.
4. Akvarium Terarium 1980, 4, i 2 Stanislav Frank Cichlida klunoskvrnna (Uaru
amphiacanthoides).
zdjęcia: B. Ziarko
Recenzował: dr Henryk Jakubowski
"Akwarium" 1/87