Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czy otrzymałeś swój email z kodem aktywacyjnym ?
Strony: [1]
  Drukuj  
Autor Wątek: bocja kubotai - ospa  (Przeczytany 6369 razy)
mrs
:)
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3493

bla bla bla...


« : Styczeń 24, 2010, 13:33:25 »

 Pozwalam sobie umieścić nowy wątek dotyczący ospy u moich ryb.
I raz jeszcze:
- zbiornik 112l na bazie ziemi ogrodowej + kulki gliniano torfowe + nawóz w pałeczkach. Zbiornik przeszedł na początku walkę z glonami dokładnie krasnorosty i okrzemki. Teraz jest już dobrze. Zbiornik dobrze zarośnięty i zielony. Część roślin, które dokupiłem niedawno traci jeszcze liście ale powoli wszystko się stabilizuje. Zbiornik ma 27 dni.
Filtracja: gąbka + zeolit
Oświetlenie: świetlówka zwykła 18W + 20W 10 000K
Grzałka 100W
Temperatura 28 C

Pisze to wszystko bo może coś jest nie tak w zbiorniku i przez to moje bocje są chorę.

Kilka dni temu kupiłem 5 bocji kubotai. Na początku pływały w całej toni zbiornika, były wesołe, ganiały się. Przez jeden dzien jedna z ryb trzymała się na uboczu, ale później wszystkie pływały razem.
W piątek zauważyłem, że jedna z bocji zachowuje się dziwnie. Podskakuje na żwirze, pływa do gory brzuchem ocierając się nim o rośliny, była niespokojna. Na rybie, szczególnie jej ogonie zobaczyłem białe kropki - ospa.
W tym samym dniu kupiłem sera contapur i podałem do zbiornika ok 22krople/40l wody.
Dzisiaj, czyli w niedziele podałem ponownie dawke contapur'u i oglądałem rybki. Na większości z nich jest poprawa. Nie mogę się za to doszukać jednej z rybek.
Oglądałem dokładnie akwarium: kokos, pod korzeniem w roślinach, za grzałką, za filtrem i nigdzie jej nie ma. Czy możliwe jest, że ryba padła a reszta obsady ją zjadła? Jest to o tyle dziwne, że w piątek czyli w  dniu podawania leku ryba zachowywała sie normalnie. Czy zdechła ryba nie powinna wyplynąć na powierzchnię? Może to i dziwna prośba, ale Wy doświadczeni akwaryści pewnie nie raz wyłowyliście coś padłego z akwarium, może ktoś napisze gdzie ta ryba jeszcze może leżeć, jeśli padła?

Zastanawia mnie też dlaczego rybki zrobiły się osowiałe. Prawie wcale nie pływają, nie jedzą, chowają się między liściem a szybą.  Pływają też tuż pod taflą wody. Napowietrzam deszczownią umieszczoną tuż pod taflą, więc tlen raczej jest w całym akwarium.

Czy powinienem podawać większą dawkę leku niż zalecana w ulotce? Podobno większość leku wychwyci podłoże i rośliny?

Czy zeolit może wyciągać lek z wody?

Czy po kuracji i częściowej podmianie wody zamiast zeolitu umiescić na jakiś czas węgiel w celu oszyszczenia wody z leku? Jeśli tak to na jak długo?

Podobno lek niszczy bakterie nitryfikacyjne, czy jest to prawdą?

Szkoda mi rybek bo są to moje pierwsze rybki w akwarium. 5 małych bocji w 112 l czuły się świetnie, ale tylko przez pare dni.

Temperature podniosłem do 29,5 C. Wyżej się boje.

Co mogę zrobić z moimi bocjami, żeby zaczeły jesc i pływać jak wcześniej, no i co z moją bocją, której nie mogę znaleźć?

Fotki, może coś podpowiedzą:

Akwarium
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1c55992e8dde3c88.html
Trochę odbija się swiatło, ale poglądowo wszystko widać,

I fotki dwoch chowających się bocji - leżą tak cały dzien nic nie jedząc:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/44f81730033f437f.html
ich kolory są chyba normalne, nie zauważyłem żeby zbladły.

Bardzo proszę o pomoc.

edit: panie Grajewiak, właśnie dlatego założyłem nowy wątek żeby wiodący temat był na górze. Nie wszystkim chce się czytać wszystkie odpowiedzi do tematu, a większość z forumowiczów pierwszy wpis uważa za kluczowy. W związku z tym pozwoliłem sobie usunąc poprzednio założony przezemnie wątek i zostawić temat, który jest dla mnie istotny.
Mam nadzieje, że to nie kłopot.

Dlatego scaliłem te dwa tematy bo w gruncie rzeczy były o tym samym i nie ma sensu pisanie w dwóch tematach (raz w "rybach akwariowych" a potem w dziale "azja") tego samego.
Skoro wolisz tak nie ma sprawy Smiley


Dziękuje.
A teraz druga edycja. Właśnie wrocilem do domu. Padła ryba. Okazało się, że ta o której pisałem wcześniej też padła. Wiem to, bo obie wypłyneły na powierzchnię :/.
Kolejna ryba też chyba bliska końca, bo dziwnie pływa. Robi beczki, ociera się plecami o dno.
Jakiś pomysł jak je uratować?

Dzisiaj dodałem drugą dawkę constapur'u.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 24, 2010, 19:41:55 wysłane przez mrs » Zapisane

lukcio
Nowy
*
Wiadomości: 48


« Odpowiedz #1 : Styczeń 25, 2010, 00:43:18 »

Hi

Mam akurat te bocje i z pewnoscia moge powiedziec ze to iz sie ocieraja badz jak wolisz "skacza" po podlozu to jest u nich normalne. Poza tym czasami moje rybenki potrafia sie chowac przez kilka dni (siedza w roznych dziurach). Moje male przewaznie wyjadaja resztki pokarmu z podloza lub szukaja miedzy roslinami lub na nich (nigdy nie widzalem zeby pobieraly pokarm z toni lub powierzchni wody). Czasami tez wcinaja tabletki dla glonka wydajac przy tym specyficzny dzwiek tak ja by stukanie paznokiem o szybe.
Zapisane
mrs
:)
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3493

bla bla bla...


« Odpowiedz #2 : Styczeń 25, 2010, 06:20:00 »

Hi

Mam akurat te bocje i z pewnoscia moge powiedziec ze to iz sie ocieraja badz jak wolisz "skacza" po podlozu to jest u nich normalne. Poza tym czasami moje rybenki potrafia sie chowac przez kilka dni (siedza w roznych dziurach). Moje male przewaznie wyjadaja resztki pokarmu z podloza lub szukaja miedzy roslinami lub na nich (nigdy nie widzalem zeby pobieraly pokarm z toni lub powierzchni wody). Czasami tez wcinaja tabletki dla glonka wydajac przy tym specyficzny dzwiek tak ja by stukanie paznokiem o szybe.
Nie do końca.
Stan na 5 rano dzisiejszego dnia. Czterech z pięciu ryb nie ma.
Zapisane

Raffy
Global Moderator
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 2337


« Odpowiedz #3 : Styczeń 25, 2010, 08:46:00 »

Daj spokój z Costapurem, zastosuj Ichtio Tropicala, podwyższ temp. wody i posól ją.
Zapisane

Zawód : akwarysta...
Wszystkie ryby są wyjątkowe! Uszanujmy ich wymagania, podziękują nam dobrym zdrowiem i młodymi...
NIE UDZIELAM RAD PRZEZ PW!
http://www.3cityakwarium.fora.pl/Trójmiejska Akwarystyka
Obecnie: 500L Rafa, 112L roślinne, 160L mcharium
I we mnie drzemie Tanganika i Malawi
mrs
:)
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3493

bla bla bla...


« Odpowiedz #4 : Styczeń 25, 2010, 09:24:55 »

Daj spokój z Costapurem, zastosuj Ichtio Tropicala, podwyższ temp. wody i posól ją.
Teraz, kiedy nie mam już ryb podwyższe na dzień temperature do 32-33 C żeby zabić pasożyta, podmienie 30% wody i zarybie na nowo.
Ch...z pieniędzmi jakie wydałem na constapur (20 zł) i ryby (50 zł) bo to właśnie ryb cholernie mi szkoda.
Zrzuce to na frycowe jakie początkujący akwarysta musi zapłacić.
Cała sprawa o tyle jest przykra, że robiłem wszystko bez "przypału".
Akwarium długo dochodziło, NO2, NO3 w normie więc zarybiłem i ryby były tydzień...
Zapisane

Drago
Super aktywny
*****
Wiadomości: 1472


akwarystyka jest dla pasjonatów


« Odpowiedz #5 : Styczeń 25, 2010, 22:47:36 »

Mi się wydaje ze to nie ospa zabiła te ryby tylko co innego, pisałem Ci w poprzednim wątku że mogą być chore choć nie muszą. Piszesz że pływały pod powierzchnią wody takie objawy ma między innymi plistoforoza , gyrodatyloza , choroba kwasowa lub zasadowa, lub zatrucie garbnikami. Na przyszłość poczytaj o kwarantannie było na tym forum nawet ja trochę pisałem.
No i to nie jest kubotai tylko Botia histrionica .
Zapisane

Akwarium może mieć każdy, akwarystą trzeba się urodzić bo może tylko 2% to hobbyści reszta to ludzie którzy mają ryby. Lecz  czym jest bezmyślne lampienie się na najpospolitsze gatunki i ciąże u gupika wśród chwastów, w porównaniu z odkrywaniem i poznawaniem nowych, tajemniczych i ciekawych gatunków
mrs
:)
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3493

bla bla bla...


« Odpowiedz #6 : Styczeń 26, 2010, 07:01:10 »

Mi się wydaje ze to nie ospa zabiła te ryby tylko co innego, pisałem Ci w poprzednim wątku że mogą być chore choć nie muszą. Piszesz że pływały pod powierzchnią wody takie objawy ma między innymi plistoforoza , gyrodatyloza , choroba kwasowa lub zasadowa, lub zatrucie garbnikami. Na przyszłość poczytaj o kwarantannie było na tym forum nawet ja trochę pisałem.
No i to nie jest kubotai tylko Botia histrionica .
Nie mam za bardzo warunków na kwarantanne, z resztą ryby w sklepie zoologicznym widziałem już od dawna to myślałem, że za kwarantanne posłuży im czas spędzony w zoologu.
Inna sprawa, że to były pierwsze moje ryby więc nie było zagrożenie, że wraz z przyjściem nowych ryb zaraże stare.
Pozdrawiam.
Zapisane

Strony: [1]
  Drukuj  
 
Skocz do: