Akwarystyka - Forum Akwarystyczne Wodnego Swiata

Akwarystyka => Rośliny akwarystyczne => Wątek zaczęty przez: Frosch Listopad 22, 2007, 18:15:24



Tytuł: Problem z glonami. Molinezja jako pożeracz glonów.
Wiadomość wysłana przez: Frosch Listopad 22, 2007, 18:15:24
Witam. 2 miesiące temu założyłem akwarium 80 litrowe dla młodych xenopusów (żaby) sztuk 6. Od początku pojawiło się sporo okrzemek, jednak myślałem, że po wydłużeniu czasu oświetlania problem ten zniknie. Jednak teraz dla odmiany pojawiły się nitkowate glony (nie krasnorosty), pojedynczo rosnące krótkie, zielone nitki (okrzemki też są, jednak nieco mniej niż było). Glony obrosły mi rośliny (mech jawajski, mikrozorum i lotos.
Chciałbym dodać do akwarium molinezje (para albo dwie) w celu redukcji ilości glonów. Czy ktoś wie, czy ryby te sprawdzają się jako pożeracze glonów?
(Myślałem też, żeby dodać ampularie, póki co moje ślimaki są jeszcze małe i boję się ich dać do żab. Kosiarek mi szkoda, bo jak urosną to nie będę miał gdzie ich trzymać a otoski będą chyba trochę za małe. Molinezje jakoś dadzą radę póki żaby nie urosną.)

Akwarium 80l jednak poziom wody jest obniżony więc pewnie 70l
oświetlenie 2x 18W 13h
temperatura 22°C
filtr Aquael Fan 1
woda filtrowana przez filtr kuchenny, parametrów nie sprawdzałem,
Nawożenie Sera Florena połowa zalecanej dawki po podmianie wody
podmiany co tydzień 1/5 do 1/4 wody.


Tytuł: Odp: Problem z glonami. Molinezja jako pożeracz glonów.
Wiadomość wysłana przez: Błazenek Listopad 22, 2007, 18:35:08
Co z tego ,że otoski małe ?Ale wydajne i da radę sobie ok.4 sztuki.Możesz też dać krewecie Amano też są super choć nie wiem czy z żabami da radę.Molinezje jedzą glony ,ale tylko jak im się zachce a otoski i amanki prawie cały czas. ;)


Tytuł: Odp: Problem z glonami. Molinezja jako pożeracz glonów.
Wiadomość wysłana przez: Okrass Listopad 22, 2007, 18:55:09
Powinienes skrocic czas oswietlenia na pare dni...lub najlepiej na ok 3 dni wylaczyc calkiem, glony nie lubia takich ciemni...  :D
No i mozesz kupic otoski i jakies szybkorosnace roslinki, zeby glony mialy konkurecje... i czesto oczyszczaj aqwa z nich...


Tytuł: Odp: Problem z glonami. Molinezja jako pożeracz glonów.
Wiadomość wysłana przez: Frosch Listopad 22, 2007, 20:43:18
Właśnie o to chodzi, że małe i jest ryzyko pożarcia przez żaby. Dlatego pytam o molinezje, czy też dobrze radzą sobie z glonami. Wiem, że piękniczkowate wcinają glony, ale też nie chce dawać wielu ryb do żab, bo gdy daję żywy pokarm to ryby wszystko zjedzą a dla żab nic nie zostaje. 2 molinezje nie stanowiłyby konkurencji dla żab, ale już większe stado molinezji czy zmienniaków już owszem. Krewetki też odpadają.


Tytuł: Odp: Problem z glonami. Molinezja jako pożeracz glonów.
Wiadomość wysłana przez: King Listopad 23, 2007, 12:57:16

Akwarium 80l jednak poziom wody jest obniżony więc pewnie 70l
oświetlenie 2x 18W 13h
woda filtrowana przez filtr kuchenny, parametrów nie sprawdzałem,
Nawożenie Sera Florena połowa zalecanej dawki po podmianie wody
podmiany co tydzień 1/5 do 1/4 wody.

Nie ufaj w żarłoczność ryb, niezależnie od gatunku raczej wiele nie pomogą. Najpierw trzeba usunąć przyczynę glonienia, a szukać raczej nie ma co zbyt daleko: nie wiesz jakich parametrów wodę masz, bo ich nie badasz, to po co lejesz jeszcze dodatkowo nawozy, glony se nawiozłeś i tyle.


Tytuł: Odp: Problem z glonami. Molinezja jako pożeracz glonów.
Wiadomość wysłana przez: Emi Listopad 23, 2007, 13:06:04
Molinezje świetnie sprawdzają się na nitki jak się ich nie karmi. Jak będziesz dawał żabom to będą im podbierać a glonem gardzić.


Tytuł: Odp: Problem z glonami. Molinezja jako pożeracz glonów.
Wiadomość wysłana przez: Frosch Listopad 23, 2007, 19:45:47
Wymieniłem 1 świetlówkę na Osram Flora, bo z tego co czytałem, że glony słabiej rosną w świetle czerwonym. Dziś byłem w sklepie obejrzeć otoski i z tego co widzę, żaby raczej ich nie zjedzą. Nie zakupiłem jednak rybek, bo w tym samym akwarium leżało kilka martwych (Kakadu w Arkadii).
Co do piękniczkowatych, to faktycznie przegłodzenie daje dobre efekty: w gupikarium (45l) pojawiło się sporo zielenic na młodym lotosie  i kryptokorynie. Zmniejszyłem karmienie i gupiki wcinały glony aż miło (masa zielonych odchodów). Liście lotosa są już czyste a kryptokoryna ma łyse placki (miejscowo obskubane glony) więc chyba będzie dobrze. Poza tym przeprowadziłem gruntowne odmulanie a w na dniach redukcja obsady (zostawię 2 pary a podrośnięte młode pójdą do znajomej a część na pożarcie).
Co do akwarium z żabami to nie powinno być za wiele azotanów, bo podmieniam często wodę a żaby są małe i nie przekarmiane (poza jednym incydentem, kiedy pani z pracy mało co mi nie przekarmiła żab na śmierć).

King, racja z tym nawożeniem. Plan jest taki, że jutro wymieniam wodę (1/4), zero nawozów. Świetlówka chyba jednak nie pomogła, po weekendzie jak przyszedłem do pracy zauważyłem, że pojawiły się kłęby nitkowatych glonów, zielenic. Wpuszczam więc molinezje (4 sztuki) i nie będę ich karmił. Problem z żabami rozwiążę tak, że będę im podawał kawałki kurczaka i dżdżownic plus podrośnięte gupiki, zrezygnuję z ochotki i wodzienia. Molinezje nie będą miały co jeść i będą wcinać glony. Poza tym jednak kupię test na azotany, choć nie chce mi się wierzyć, że jest ich dużo przy tej obsadzie.


Tytuł: Odp: Problem z glonami. Molinezja jako pożeracz glonów.
Wiadomość wysłana przez: Frosch Grudzień 05, 2007, 08:42:51
Jak na razie (5 grudnia) glony nie wracają. Przegłodzone molinezje wcięły nitki. Dno regularnie odmulam (również za i pod korzeniami)
i podmieniam wodę. Nie nawożę. Do podłoża przy lotosie dam tylko kulki gliniane. Jest pewna ilość glonów na szybach ale to mi nie przeszkadza, najważniejsze, że rośliny odżyły. Dodatkowo wprowadziłem Limnobium, żeby azotany pod kontrolą trzymać. Myślę, że akwarium się mniej więcej ustabilizowało.