Tytuł: zalewać czy nie zalewać? Wiadomość wysłana przez: rav Listopad 24, 2007, 20:55:49 Witam wszystkich forumowiczów.
To mój pierwszy post :D Za to jako obserwator jestem z Wami już od jakiegoś czasu i muszę powiedzieć, że to forum to niecenione źródło wiedzy dla wszystkich początkujących akwarystów. REWELACJA! Dziś wielki dzień, akwarium kupione (112l, filtr Fluval 205) :) Ale brak mi jeszcze oświetlenia, bo kupuję pokrywę na zamówienie i będzie dopiero za jakieś 2 tygodnie :'( Ciekaw jestem jak sądzicie, czy warto w tej chwili zalać akwarium wodą? Mam na myśli ułożenie na dnie nawozu i żwirku, zalanie go wodą i uruchomienie filtra. Czy to będzie miało jakiś korzystny wpływ na jakość wody, czy też raczej mogę się narazić na inwazję glonów bez odpowiednio dużej ilości światła. Co sądzicie? Tytuł: Odp: zalewać czy nie zalewać? Wiadomość wysłana przez: groszek69 Listopad 25, 2007, 06:56:45 Najlepiej by było gdybyś zasadził od razu rośliny - będzie wygodniej niż potem przy zalanym akwarium... A dodatkowo rośliny będą stabilizowały młody zbiornik. Więc raczej poczekałbym na oświetlenie...
Tytuł: Odp: zalewać czy nie zalewać? Wiadomość wysłana przez: malzonka Listopad 25, 2007, 07:07:00 Ja bym zalała. Bez roslin bo bez oświetlenia nie ma sensu. Potem jak będzie pokrywa to spuściłabym wodę do baniaków, zasadziła rosliny i wlała tę samą. Przez ten czas juz filtr odrobinę dojrzeje, potem będzie łatwiej.
Tytuł: Odp: zalewać czy nie zalewać? Wiadomość wysłana przez: TURYSTA Listopad 25, 2007, 10:22:39 Ja bym zalała. Bez roslin bo bez oświetlenia nie ma sensu. Potem jak będzie pokrywa to spuściłabym wodę do baniaków, zasadziła rosliny i wlała tę samą. Przez ten czas juz filtr odrobinę dojrzeje, potem będzie łatwiej. no i tu podziele racje kolezanki zawsze jakies mchy mozna wsadzic :)skrocisz czas ma dojrzewanie zbiornika i jeszcze bedzie mozna popracowac nad estetyka :) Tytuł: Odp: zalewać czy nie zalewać? Wiadomość wysłana przez: rav Listopad 25, 2007, 11:04:22 Dzięki za podpowiedzi.
Uff, ulżyło mi, bo normalnie chyba bym nie wytrzymał tak siedzieć i czekać na pokrywę :D No i na czasie dojrzewania też mi zależy, bo moja córeczka liczy na Świętego Mikołaja, że w Wigilię pojawią się pierwsze rybki ;) A ja nie chciałbym niczego przyspieszać kosztem dobrego zdrowia i samopoczucia przyszłych mieszkańców. Serdecznie pozdrawiam i jeszcze raz dzięki. Tytuł: Odp: zalewać czy nie zalewać? Wiadomość wysłana przez: Seboos Listopad 25, 2007, 11:51:02 Ja bym również zalał. A co do roślinek - bez oswietlenia i pokrywy powinny się uchować rośliny mało wymagające (np. rogatek, moczarka, coś z pływających jak pistia, rzęsa)
Tytuł: Odp: zalewać czy nie zalewać? Wiadomość wysłana przez: Emi Listopad 25, 2007, 12:42:12 Pistia się nie utrzyma a rzęsy nie polecam bo Ciężko wyłowić potem wyłowić nadmiar :)
Zalej zbiornik, z podłożem, wlej bakterie nitryfikacyjne (Bactozym lub Nitrivec - do kupienia w sklepie zoo), włącz filtr, grzałkę. Filtr ustaw tak, żeby wylot poruszał lekko taflą wody przez co woda będzie się lekko natleniać. Jako rośliny polecam rogatka - nie wymaga prawie wcale światła i nie trzeba go sadzić w podłożu tylko zostawić luzem. O glony się nie bój. Tytuł: Odp: zalewać czy nie zalewać? Wiadomość wysłana przez: rav Grudzień 02, 2007, 03:07:09 Wielki dzień, akwa zalane! :D
W środku zero życia i bez światła (cały czas czekam na zamówioną pokrywę), a ja już bym mógł siedzieć i partrzeć bez końca ;) Na dno dałem Floran Start, potem żwirek, grubooo. Łączna grubość wartswy z przodu to 6 cm z tyłu 8cm. Między Floran Start a żwirek dałem siatkę ogrodową z małym oczkiem. Jako starter dałem Denitrol JBL'a (akurat to było w sklepie zoo). Z filtra wyjąłem węgiel aktywny i w jego miejsce dałem kolejną ceramikę. Do akwa wrzuciłem 3 nieduże korzenie i trochę kamieni (skamieniałe drewno). Niestety nie mam roślinek. Mam nadzieję, że korzenie trochę obniżą twardość, bo paramtery wody mam trochę na styk: pH = 7,7 KH = 8 n GH = 11 n poza tym NH3, NO3, NO2 = 0 mg/l; PO4 = 0,4 mg/l Docelowo zamierzam nawozić CO2 (na razie kompletuję zestaw), także pH też mam nadzieję troszkę w dół powinno pójść. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i z góry dzięki za porady /uwagi /komentarze ;) Tytuł: Odp: zalewać czy nie zalewać? Wiadomość wysłana przez: TURYSTA Grudzień 02, 2007, 14:05:00 po4 masz za wysokie :((( jak dojdzie światło będą glony
Tytuł: Odp: zalewać czy nie zalewać? Wiadomość wysłana przez: rav Grudzień 02, 2007, 23:52:07 Dziś zrobiłem ponownie pomiary. KH spadło o 1 stopień do poziomu 7 n. Wygląda na to, że korzenie zrobiły swoje. To dobra wiadomość. Jak dojdzie CO2, to mam też szansę zejść z pH do poziomu około 7. PO4 pozostaje na poziomie 0,4 mg/l. TURYSTA, dlaczego sądzisz, że to dużo. W tym poście jest powiedziane, że PO4 optymalne to 0,5 - 1,5 mg/l: http://www.akwarium.net.pl/forum/index.php/topic,6947.0.html Ponieważ nie mam roślin ani oświetlenia akwa pozostawiam zaciemnione. Tak mi podpowiedział sprzedawca w jednym ze sklepów zoo. Ciekawe co Wy na ten temat myślicie? Tytuł: Odp: zalewać czy nie zalewać? Wiadomość wysłana przez: TURYSTA Grudzień 03, 2007, 07:47:54 Dziś zrobiłem ponownie pomiary. KH spadło o 1 stopień do poziomu 7 n. Wygląda na to, że korzenie zrobiły swoje. To dobra wiadomość. Jak dojdzie CO2, to mam też szansę zejść z pH do poziomu około 7. PO4 pozostaje na poziomie 0,4 mg/l. TURYSTA, dlaczego sądzisz, że to dużo. W tym poście jest powiedziane, że PO4 optymalne to 0,5 - 1,5 mg/l: [url]http://www.akwarium.net.pl/forum/index.php/topic,6947.0.html[/url] Ponieważ nie mam roślin ani oświetlenia akwa pozostawiam zaciemnione. Tak mi podpowiedział sprzedawca w jednym ze sklepów zoo. Ciekawe co Wy na ten temat myślicie? bo to start zbiornika i cale po4 pływa w wodzie rośliny go nie konsumują zanim rośliny ukorzenią sie glony będą pierwsze do wszelakiego nadmiaru :)) sprzedawca miał rację póki nie ma roślin nie używaj światła Tytuł: Odp: zalewać czy nie zalewać? Wiadomość wysłana przez: rav Grudzień 16, 2007, 23:39:25 2 tygodnie minęły i mogę się z Wami podzielić relacją z przebiegu tego nietypowego startu akwa (może ktoś w przyszłości skorzysta z moich doświadczeń). Kilka rzeczy też mnie zastanawia, może ktoś pomoże.... ;)
Przez 2 tygodnie akwa było zalane, filtr hulał, utrzymywałem 25C i codziennie dolewałem niewielką dawkę bakterii nitryfikacyjnych. Przez cały czas zbiornik był zaciemniony (nakryty kocem). Spostrzeżenia mam następujące: 1. Wygląda na to, że cykl azotowy ruszył, bo w momencie zalania miałem NH3, NO2, NO3 na poziomie zerowym, a w kolejnych dniach wskazania testów były następujące: po 7 dniach od zalania: NH3=1mg/l NO2=0,2mg/l NO3=5mg/l po 12 dniach od zalania: NH3=0mg/l NO2=1,0mg/l NO3=10mg/l po 14 dniach od zalania: NH3=0mg/l NO2=0,85mg/l NO3=10mg/l Zastanawia mnie w tym wszystkim skąd się wziął w zbiorniku amoniak, skoro nie było w nim żadnego życia (jedyna substancja organiczna to korzenie, no i nawóz znajdujący się pod żwirkiem). Czy ktoś zna może odpowiedź na to pytanie? 2. W ciągu tych dwu tygodni zaciemnienia poziom PO4 spadał w sposób następujący: w momencie zalania PO4=0,4mg/l po 7 dniach od zalania PO4=0,4mg/l po 12 dniach od zalania PO4=0,2mg/l po 14 dniach od zalania PO4=0,1mg/l Co skonsumowało fosfor, skoro nie miałem w akwa żadnych roślin? A może fosfor ulega stopniowo jakiejś reakcji chemicznej, rozpadowi lub coś w tym stylu? 3. Zaskoczyło mnie też jak mocno udało mi się zredukować KH. Przez dwa tygodnie stopniowo spadło ono z poziomu 8 stopni niemieckich do poziomu 5. Nie filtrowałem przez torf, ani nie używałem żadnej chemii. Jedyne co, to włożyłem do akwa dwa spore korzenie. Czytałem wcześniej, że w ten sposób KH można zmniejszyć tylko niewiele, a tu nagle spadło o 3 stopnie. Może częściowo tak duży spadek udało się osiągnąć, bo wyjąłem węgiel aktywny z filtra, który znajdował się tam standardowo zaraz po zakupie? No, ale okres zaciemnienia już za nami :D Od wczoraj pojawiły się rośliny i ostro świecimy (2x24W + dołożone metodą chałupniczą 1x24W). Do tego CO2 z butli i dzisiaj ku wielkiej radości wszystkich domowników odbyła się rewia puszczania bąbelków tlenu przez nowo nasadzone rośliny :D zobaczymy ile z nich się ostanie? To, czego się w tej chwili obawiam, to glony. Zobaczymy...... Tytuł: Odp: zalewać czy nie zalewać? Wiadomość wysłana przez: TURYSTA Grudzień 17, 2007, 07:23:38 nie jako to świeży zbiornik świeć max 6 h
niepotrzebnie zakryłeś zbiornik przed światem Tytuł: Odp: zalewać czy nie zalewać? Wiadomość wysłana przez: Janusz40 Grudzień 17, 2007, 08:30:13 Dojrzewanie akwa to inaczej proces rozwoju bakterii nitryfikacyjnych (Nitrosomonas i Nitrobacter). Proces ten trwa ok. 3-4 tygodni. Najpierw na filtrze rozwijają się Ninitrosomonas rozkladajace NH3/NH4. Trwa to zwykle od jednego do dwóch tygodni, ale zanim będzie ich dostatecznie dużo obserwujemy wzrost NH3, który powstaje z rozpadu resztek organicznych i obumierania samych bakterii w filtrze. Jest to proces dynamiczny. Potem po ok. tygodniu proces zaczyna się stabilizować. W drugiej części cyklu wzrasta stężenie azotynów czyli bakterie Nitrosomonas pracują, a wynikiem ich pracy jest NO2. Od tej pory zaczynają się mnożyć bakterie Nitrobacter. Po około 2 tygodniach NO2 zaczyna spadać, co oznacza, że w filtrze jest dostatecznie dużo Nitrobakter i zaczynają wzrastać azotany( NO3). I tu potrzebne są rośliny, aby zjeść azotany. W dugim i trzecim pytaniu czyli fosfor i KH czyli węglany i wodorowęglany....Zapytam: Co wchodzi w skład prawie każdej masy organicznej? Bakterie, aby się rozmnożyć potrzebują fosforu i węgla ( między innymi) i wezmą go z CO2, a jak go nie ma to z CO3 lub HCO3, z PO4, HPO4 lub H2PO4. Mam nadzieję, że moje wyjaśnienia są w miarę zrozumiałe. Musisz jedno przyjąć do wiadomości: bakteria to też rodzaj rośliny, też potrzebują składników pokarmowych, a ich adaptacja do warunków jest dużo doskonalsza niż roślin wyższych. Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: zalewać czy nie zalewać? Wiadomość wysłana przez: TURYSTA Grudzień 17, 2007, 08:51:31 Janusz Biolog?
Jak dla mnie zrozumiałe wytłumaczenie :) Kurka nawet nie wiedziałem ze to taki układ jest :) Tytuł: Odp: zalewać czy nie zalewać? Wiadomość wysłana przez: rav Grudzień 17, 2007, 12:21:24 Dzięki Janusz40 za bardzo zrozumiałe i wyczerpujące wyjaśnienia. RESPECT! :D
Czy w takim razie za jakiś czas mogę się spodziewać powrotu do wyższego poziomu KH, skoro zacząłem nawozić CO2, rozwój bakterii zaczyna się normować a podmianki będę robił z mojej wody kranowej (KH 8 )? TURYSTA, mam pytanko, z jakiego powodu na świeży zbiornik nalezy świecić tylko 6 godzin? Tytuł: Odp: zalewać czy nie zalewać? Wiadomość wysłana przez: TURYSTA Grudzień 17, 2007, 12:36:01 masz dopiero co wsadzone rośliny zanim sie ukorzenią minie trochę czasu więc no3 i po4 oraz micro bedą łatwą wyżerką dla glonów wszelakiej maści
A jak wiadomo glony są światło lubne więc im mniej go dla nich tym mniej ich się pojawi w okresie przystosowania roślin Tytuł: Odp: zalewać czy nie zalewać? Wiadomość wysłana przez: Janusz40 Grudzień 17, 2007, 13:19:19 Do Turysty i Rav'a: Każdy kij ma dwa końce. Skrócisz czas to nie dasz szans na normalny rozwój roślinom. Wydłużysz czas to szybciej namnożą się glony. Najważniejsze jest żeby pamiętać że:
1. Glony rosną korzystając ze światła i substancji, które pobiorą z wody. 2. Rośliny rosną pobierając substancje z podłoża i z wody. Wniosek: przez 3-4 tygodnie nie nawozić za mocno wody, a więcej podłoże. Jak wykształcą się korzenie i rośliny ruszą, wówczas nie dadzą szans glonom. Ot i wszystko. Do Rav'a : nawożenie CO2 nie zwiększy KH, natomiast nie pozwoli mu się obniżyć. Rośliny mogą korzystać i z CO2 i z HCO3, ale wybiorą raczej CO2. Pozdrowienia. Tytuł: Odp: zalewać czy nie zalewać? Wiadomość wysłana przez: TURYSTA Grudzień 18, 2007, 08:07:38 Janusz to że glony lubią światło a rośliny potrzebują go do rozwoju to naturalna kolej zdarzeń
Lecz mniej światła większa szansa że glonów nie będzie ponad norme a rośliny sobie poradzą przy 6 h prze okres 2 tygodni Najważniejsze żeby nie nawozić zbiornika Tak jak napisałeś coś za coś ale akwarystyka jest dla cierpliwych :)))) Tytuł: Odp: zalewać czy nie zalewać? Wiadomość wysłana przez: Janusz40 Grudzień 18, 2007, 11:57:15 Całkowicie się z Tobą zgadzam. Cierpliwość to podstawa.
Tytuł: Odp: zalewać czy nie zalewać? Wiadomość wysłana przez: rav Grudzień 23, 2007, 13:44:52 Wyląda na to, że cykl dojrzewania mam już za sobą (przez ostatni tydzień NO2 spadło z 0,85 mg/l do zera, amoniak stale na zero). Parametry wody aktualnie wyglądają tak:
po 21 dniach od zalania: NH3=0mg/l NO2=0mg/l NO3=0mg/l PO4=0,1mg/l Fe=0mg/l GH=15n KH=5n pH=7,4 (przy nawożeniu CO2 to chyba jeszcze trochę za moło?) Od tygodnia akwa jest odsłonięte, świecę 6h dziennie (3x24W T5) + 6h nawożenie CO2. Świeżo zasadzone rośliny rzeczywiście ładnie ruszyły ze wzrostem, ale niestety ostro ruszyły też glony :( Są to chyba glony nitkowate, wyglądają mniej więcej tak (początkowo meszek, z czasem wyrasta na długie nitki, porasta niemalże wszysko w akwa, rośliny i wyposażenie): (http://images32.fotosik.pl/86/d80e6fd46cf3a908m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=d80e6fd46cf3a908) I tutaj mam zgryz. Być może w akwa pojawiły się niedobory (NO3 zostało szybko skonsumowane przez roślinki do zera). Jednak czytałem dużo porad, że świeżego akwa się nie nawozi. Co Wy na ten temat uważacie? Poza tym czytałem, że najlepsze na nitki są Kosiarki, ale czy do mojego akwa (standardowe 112l) nie będą one za duże? Nastawiałem się na Otoski. Obsadę jaką planowałem to 12xNeon inessa, 4xOtosek, 4xKirysek + być może coś jeszcze (np. Ramirezki). Ale czy Otoski poradzą sobie z takimi długimi nitkami? Co radzicie w tej sytuacji? Zmniejszyć światło, zacząć nawozić (mam kupiony Planta Gainer Classic), wpuścić jakieś konkretne rybki? Czy może wszystko na raz? Tytuł: Odp: zalewać czy nie zalewać? Wiadomość wysłana przez: rav Grudzień 26, 2007, 21:57:10 No to z problemem poradziłem sobie tak. Kupiłem cztery otoski, dwie kosiarki i dwie krewetki amano i już po jednej nocy akwa zostało elegancko oczyszczone. Szczególnie polecam kosiarki, pracowite rybcie :D Wiem, że jak urosną, to do mojego akwa będą za duże, ale wtedy postaram się dla nich o nowy dom <papa>
Tytuł: Odp: zalewać czy nie zalewać? Wiadomość wysłana przez: Xiao Lohan Grudzień 26, 2007, 22:56:49 ja w 112l trzymam 5 dorosłych kosiarek i nie ma problemu z nimi. czyszczą co się da :)
|