Tytuł: Rozmnażanie paletek - eksperyment Wiadomość wysłana przez: wawu-16 Luty 12, 2008, 16:27:36 Przyglądając się moim milusińskim w akwarium ogólnym i tarliskowym spostrzegłem, że w tym samym okresie po podmianie wody na przełomie 1 - 2 dni wycierają się . Jedna para w tarliskowym dwie bądz trzy pary w ogólnym. Kłopot w tym, że w ogólnym po 4-6 dniach narybek gynie natomiast nie mam problemów z tarliskowym. Jeżeli chodzi o róznicę w parametrzch wody to wynosi ona ok. 0.3 w ph, 5 two, 5 tww lecz mieszczą się one w tzw. parametrach książkowych. W tarliskowym tww wynosi ok. 0. Zjawisko to nasunęło mi pytanie: co by się stało gdybym podrzucił chociaż część pływajcego 4-5 dniowy narybeku do akwarium tarliskowego i czy ta para by je zaadoptowała . Chętnie przeczytam wszytkie opinie za i przeciw. W ogólnodostępnych publikacjach nic na ten temat nie znalazłem.
Tytuł: Odp: Rozmnażanie paletek - eksperyment Wiadomość wysłana przez: fish000 Luty 17, 2008, 14:01:14 Piękniczkowate bardzo zadko opiekują się młodymi . Najczęsciej jesli jest taka mozliwosc to je zjadają . Nie jest to naturalny skutek . Ryby które od pokolen zyją w akwariach przestają się opiekowac narybkiem ! Jesli ta parka w twoim tarliskowym nie zjada swoich młodych to prawdopodobnie nie zjedzą również tych które tam przełozysz . Tylko ze te rybki które dołozysz najlepiej powinny miec mniej wiecej tyle co młode od tej parki !!
Troche chyba zamieszałem :D No ale ogólnie to jest tak : Zwierzęta hodowane w niewoli tracą naturalne instynkty . Jeli zwierze nie musi polowac zeby cos zjesc to tego nie robi i w koncu o tym zapomina . No a jesli rybką zabiera się młode po urodzeniu to tracą one zdolnośc do opieki nad potomstwem , a najgorsze to ze nie konczy się na jednej parce , ich młode równierz będą miały tę zdolność uposledzoną . Troszke zeszłem z tematu no ale uwarzam ze jesli nie spróbujesz to się nie przekonasz . PS. Ja trzymam w jednym akwarium mieczyki i młode wszystkich piękniczkowatych jakie mi się urodzą , mieczyki nigdy nie atakują młodych , a nawet kiedy dam im cos do jedzenia naprzykład kawałek kalafiora to najpierw jedzą młode a starsze pływają w poblizu dopiero potem jedzą te starsze Tytuł: Odp: Rozmnażanie paletek - eksperyment Wiadomość wysłana przez: sircula Luty 17, 2008, 14:10:52 Piękniczkowate bardzo zadko opiekują się młodymi . Chyba lekko nie na temat:D...kolega pisał o eksperymencie nt. Paletek, a nie platek:) Pozdr Tytuł: Odp: Rozmnażanie paletek - eksperyment Wiadomość wysłana przez: TURYSTA Luty 17, 2008, 16:36:37 z tego co ja wiem to paletki są dobrymi rodzicami :) więc nie ma sensu narażać maluchów na stres
Jak jest ok to nie kombinuj bo i po co ? A po za tym maluchy trzymają sie blisko mamy i taty sposób odżywiania .Chyba jednak o tych paletkach wiesz tyle co i ja :) Daj paletką spokój ! Natura zrobi to za ciebie :) Tytuł: Odp: Rozmnażanie paletek - eksperyment Wiadomość wysłana przez: fish000 Luty 17, 2008, 16:50:15 Nie doczytałem mój błąd :( przepraszam :D
Tytuł: Odp: Rozmnażanie paletek - eksperyment Wiadomość wysłana przez: Raffy Luty 17, 2008, 17:22:04 fish000, tutaj jest mowa o paletkach, a nie o platkach :) Wiem, wiem.. wiele osób mylą te rybcie ;D
Tytuł: Odp: Rozmnażanie paletek - eksperyment Wiadomość wysłana przez: groszek69 Luty 17, 2008, 17:24:18 Turysta: z tego co rozumiem koledze chodziło o to, że w dużym akwarium młode giną a w tarliskowym jest ok. Chce podrzucić młode z dużego do tarliskowego do adopcji innej parce...
Tytuł: Odp: Rozmnażanie paletek - eksperyment Wiadomość wysłana przez: Seboos Luty 17, 2008, 19:50:42 A po za tym maluchy trzymają sie blisko mamy i taty sposób odżywiania Dokładnie. Nie wiem czy młode nie zareagują inaczej na śluż innych rodziców. Jeśli dojdzie do adopcji, to jest kojelny problem - czy druga para będzie w stanie wychować więcej młodych (wykarmić).Raczej bym nie eksperymentował i nie obciążał dodatkowo innych palet :) Bardziej bym się skupił na przyczynie dalczego narybek ginie. Moze inne warunki im nie pozwalają na rozwój. Czy paletki z akwa ogólnego przełożone do tarliskowego udaje się odchować potomstwo ??? Tytuł: Odp: Rozmnażanie paletek - eksperyment Wiadomość wysłana przez: wawu-16 Luty 17, 2008, 20:24:10 Witam.
Na ten eksperyment pozwoliłem sobie dlatego gdyż w akwarium ogólnym mam 20 dorosłych paletek. Jest tam 4 pary, które co jakiś czs składają ikrę, maluchi żyją po wykluciu się 3 - 4 dni i gdzieś znikają. W celu uratowania choć części tego wylęgu postanowiłem podrzucić do pary w akwarium tarliskowym te małe z przekonaniem, że je adoptują. Z tego co policzyłem opiekuje się ona chyba 12 maluchami mającymi 10 dni. Tej tzw. adopcji dokonałem wyłączjąc wcześniej światło w akwarium. Nie jestem w stanie stwierdzić ile ich podrzuciłem. Następnego dnia stwierdziłem jednak, że przy paletkach pływają ich dzieci to lub część tego co podrzuciłem i stożek pokryty świeżą ikrą . Co z tego będzie nie wiem. Pozdrawiam i oczekuję fachowych porad. Tytuł: Odp: Rozmnażanie paletek - eksperyment Wiadomość wysłana przez: PGR Luty 18, 2008, 10:30:54 mysle,ze eksperyment moze zadzialac ale pod dwoma warunkami- nie bedzie zbyt duzo narybku (duza konkurencja moze wymusic na rodzicach "spradzenie" swojego przedszkola) i ze wpuscisz maluchy do tarliskowego wtedy, gdy tarlaki beda mialy potomstwo podobnej wielkosci :) w tym momencie beda jeszcze wieksze szanse, ze zadziala :)
Tytuł: Odp: Rozmnażanie paletek - eksperyment Wiadomość wysłana przez: TURYSTA Luty 18, 2008, 10:35:40 no tak ale biorąc pod uwagę sposób żywienia maluszków i sztuczna adopcja mam obawy do przybranych rodziców czy czasem matka tego nie przypłaci życiem albo inna usterką ciała
Tytuł: Odp: Rozmnażanie paletek - eksperyment Wiadomość wysłana przez: PGR Luty 18, 2008, 10:44:05 no tak ale biorąc pod uwagę sposób żywienia maluszków i sztuczna adopcja mam obawy do przybranych rodziców czy czasem matka tego nie przypłaci życiem albo inna usterką ciała myslisz,ze adoptowane paleciątka nie beda kochac mamy i ja wykoncza? hmmm... nie wydaje mi sie... w momencie kiedy samica nie bedzie dawwala rady wykarmic narybku po prostu czesci sie pozbedzie, takie jest moje zdanie. lub inaczej- slabsze mlode same padna. nie obawialbym sie zbytnio o samice. |