Akwarystyka - Forum Akwarystyczne Wodnego Swiata

Proszę o pomoc w diagnozie choroby. Na niektórych z moich rybek pojawiły się białe kropki ale nie wyglądają na ospę, którą jakieś dwa tygodnie temu w tym zbiorniku przeszedłem. Kropki pojawiły się na neonkach inesa oraz na płatkach i jest to zazwyczaj jedna kropka ale dużo większ niż przy ospie 1-2 mm. Z czasem kropka znika i pozostaje lekko białe wybarwienie oraz zgrubienie.
Zastanawiam się czy nie jest to wynik istnienia NO2 - ospę leczyłem Costapurem więc akwarium dopiero "dochodzi do siebie" po chemii. Jak mi się uda do dołączę zdjęcie.
Parametry:
Zbiornik 54l
pH=7,3
gh=9
kH=5 (nie wiem dlaczego taka różnica pomiędzy gH a kH)
NH4=0
NO2=0,1-0,2 (jeszcze, ale maleje)
NO3~20
Co drugi dzień podmiana 20% wody ze względu na zakończone leczenie ospy i w tej chwili akwarium "dochodzi" do równowagi.

Przypadek takiej kropki już kiedyś miałem na neonku inesa (tylko na neonku) - zniknęła, odpadła i jakiś czas zostawał tylko slad teraz na tym neonku nie ma żadnych śladów.

Co to może być

może to być pleśniówka lub ospa <papa>
choć ja stawiam na ospę

A costapur na to nie pomaga? Sprobuj cyprinopur lub omnipur, powiny pomoc.



::) No comment, Marku...

a po co lać chemie nie lepiej podnieść temperaturę?? <papa>

Nie chcę lać znów chemii ponieważ 10 dni temu zakończyłem leczenie ospy i akwarium jeszcze dojrzewa po Costapurze. Ospę wielokrotnie przechodziłem i wydaje mi się, że kropki są mniejsze (grysik) a te kropki są duże. Nie wykluczam nawrotu ospy ale te kropki dosyć szybko pojawiają się i znikają - na płatce kropka pojawiła się rano a wieczorem już jej nie było (temperatura 24st C).
Dzisiaj kilka neonków ma po jednej takiej kropce - zgrubienie i w środku biała 1-2mm kropka (zazwyczaj na środku rybki). Ryby mają apetyt i nie wyglądają na chore.

Z Wikipedii:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ichtioftirioza

"Rozpoznanie ichtioftiriozy jest niekiedy niemożliwe lub błędne. Podobne objawy występują również przy innych chorobach. Białe plamki, które występują na powłokach zewnętrznych ryb mogą występować również przy innych chorobach:
- saprolegnioza (grzybicza choroba; pleśniawka)
- plistoforoza (pierwotniak zarodnikowy; choroba pasożytnicza bystrzyków neonowych)."

W tej chwili kropki występują tylko na neonkach.
Próbowałem podnieść temperaturę - 32stC, po 12 h dodana sól (1łyżeczka na 5l wody) po kolejnych 12h zmniejszenie temperatury do 28stC. W akwarium mam już pierwsze zgony :(
A kropki nadal występują - wydaje mi się, że przy niższej temperaturze prędzej odpadały niż przy wysokiej (kilka godzin w temp. 24st.C).
Obecnie zmniejszam temperaturę do 24st.C mimo, ze neonki nadal mają te kropki.
Z roślin nic prawie mi nie zostało (a jest czego żałować w tym zbiorniku) - zwłaszcza mchy całkowicie zgniły a po kabombach zostały tylko łodygi.

Ryby mają wielki apetyt i nie wykazują objaw choroby.

Chyba się poddam :(

Czemu obniżasz temperaturę? Pod konkretny gatunek ryby?
Przy leczeniu kulorzęska podniesienie temperatury powoduje skrócenie okresu rozwoju, o ile stosujesz jeszcze środki  bakteriobójcze, to się szybciej pozbędziesz tego dziadostwa.

łyżeczka soli to ok. 6 g na 5 litrów, to jest 1,2g/litr czyli ponad dwa razy więcej niż zalecane 500 mg/l
Czy te problemy z roślinami nie są z powodu przesolenia?... ja się nie znam na tym.
Może ktoś się wypowie?

Daj może zdjęcie ryb i roślin też, jeśli możesz.

Zdjęcia spróbuję zrobić jutro - chociaż ostatnio nic wyraźnego mi się nie udało zrobić. Roślinki padały jeszcze zanim podałem sól więc raczej to temperatura im zaszkodziła (ale z pewnością sól również).
W kilku wątkach na tym forum podane jest, że przy leczeniu ospy należy podać łyżeczkę soli na 5l więc tak podałem (niektórzy uważali nawet że to za mało).
Jednak zostawiam temperaturę na 28stC - chociaż nie widzę efektów. 32stC miałem przez 24h i kropki nadal są.

Zobacz może jeszcze raz:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ichtioftirioza
tu jest dawkowanie, raczej bym się trzymał wikipedii niż forum, bo na wikipedii więcj osób to kontroluje.
Dawki są dużo większe, ale przy krótkich kąpielach w osobnych zbiornikach. Myślę, że lepiej leczyć zdecydowanie i krócej, bo leczenie osłabia i ryby i rośliny. Wyleczysz na jedno, a zaraz dostaną pleśniawki, bo będą tak osłabione.

Może to jest jakaś inna choroba? Plistoforoza?
Obawiam się, że sama sól nie pomoże. Zobacz zresztą sam:
http://www.superakwarium.pl/plistoforoza-id637.html
i tu na samym końcu
http://www.akwarium.net.pl/forum/index.php?topic=10764.msg87966#msg87966

Dzięki Muchomorek za rady. Nie rozumiem tylko tego zapisu z wikipedii:
"roztwór soli - (0.05% = 500 mg/L) …(nie zalecane w przypadku hodowli neonów, kardynałków)…
Po okresie tygodnia można zmniejszyć dawkę o połowę. "

Czy sól daje się jednorazowo - nie jestem w stanie utrzymać danego stężenia (nie mam czym zmieżyć). Wszędzie czytałem, że sól dajemy jednnorazowo a z tego opisu wynika, że nalezy sól uzupełniać - jeśli dobrze rozumiem to ile i w jaki sposób uzupełniać sól?

Mam wątpliwości co do uzupełniania roztworu w sól. Myślę, że tu chodziło o inne związki, reagujące w akwarium. Woda parując, powoduje podwyższenie stężenia soli w akwarium. Gdy dolewasz wodę, to stężenie wraca do poprzedniego stanu.
Nie znam reakcji powodujących duże zmiany soli NaCl w wodzie, więc nie polecam dolewania roztworu soli.
Roztwór działa w ten sposób, że powstaje wyższe stężenie soli w akwarium, które pozbawia komórki pierwotniaków wody i komórki te obumierają. Tak samo działa to na rośliny :( więc rośliny po prostu usychają z braku wody, o ile nie są przystosowane do wody słonej. Ryby w słonej wodzie połykają wodę i w ten sposób uzupełniają wodę, która jest im odbierana przez środowisko o wyższym steżeniu, a w słodkiej wydalają wodę, bo przez powłoki komórek woda dostaje się sama do komórek.

Jeżeli będziesz wymieniał część wody, to stężenie soli będzie z czasem maleć.