Akwarystyka - Forum Akwarystyczne Wodnego Swiata

Akwarystyka => Sprzęt, technika akwarystyczna => Wątek zaczęty przez: shogun4 Kwiecień 17, 2009, 23:44:35



Tytuł: Hailea HL-BT 400 - rzeczywiście takie badziewie?
Wiadomość wysłana przez: shogun4 Kwiecień 17, 2009, 23:44:35
No taki mam właśnie filterek, był w zestawie z baniakiem i pokrywą. Z tego co poczytałem, to wielu twierdzi że to złom i w ogóle ta firma jest do... U mnie działa nieźle póki co. Sam w sobie jest cichy, ale nie wiem czemu wprawia w drgania zbiornik i przenosi się to na drgania blatu, solidnego w sumie biurka, na którym stoi. Coś czytałem, że ponoć nie ma takiego przepływu jak podaje producent? Ale skoro jest to filtr od 50-100l, a ja mam niecałe 60l, to chyba powinien być podwójnie efektywny. Jeśli jest ktoś kto tego używa, to byłbym wdzięczny za podzielenie się wrażeniami.


Tytuł: Odp: Hailea HL-BT 400 - rzeczywiście takie badziewie?
Wiadomość wysłana przez: shogun4 Kwiecień 19, 2009, 19:33:01
No to chyba jednak badziewie skoro tylu szczęśliwych użytkowników tej maszyny  O0


Tytuł: Odp: Hailea HL-BT 400 - rzeczywiście takie badziewie?
Wiadomość wysłana przez: marcinl Kwiecień 19, 2009, 20:55:43
miałem, badziewie to może nie, zresztą zależy do czego się porównuje


Tytuł: Odp: Hailea HL-BT 400 - rzeczywiście takie badziewie?
Wiadomość wysłana przez: tedy87 Kwiecień 19, 2009, 21:02:54
mam mniejszy do 25 litrów... i badziew :D a te drgania to mnie do szału doprowadzają, jak obudowa drży to strasznie slychać...
dla mnie daremny i szykuję się na kaskadę,


Tytuł: Odp: Hailea HL-BT 400 - rzeczywiście takie badziewie?
Wiadomość wysłana przez: drizzt119 Kwiecień 19, 2009, 21:14:35
ja mam i narazie poki co nie narzekam 8)(odpukać)


Tytuł: Odp: Hailea HL-BT 400 - rzeczywiście takie badziewie?
Wiadomość wysłana przez: olek30288 Kwiecień 19, 2009, 21:18:37
posiadam identyczny i mam ten sam problem z tymi drganiami (zbiornik 63l) nie zawsze ale sa  zwlaszcza denerwuja mnie w nocy


Tytuł: Odp: Hailea HL-BT 400 - rzeczywiście takie badziewie?
Wiadomość wysłana przez: shogun4 Kwiecień 19, 2009, 21:54:34
To może ktoś poleci na co go ewentualnie wymienić, a ten może zostawiłbym jako zapasowy?


Tytuł: Odp: Hailea HL-BT 400 - rzeczywiście takie badziewie?
Wiadomość wysłana przez: Muchomorek Kwiecień 19, 2009, 23:17:35
A nie da się tego jakoś wytłumić? Może to tylko kwestia zmiany częstotliwości drgań?
Może coś dołączyć do filtra, żeby go dociążyć?


Tytuł: Odp: Hailea HL-BT 400 - rzeczywiście takie badziewie?
Wiadomość wysłana przez: marcinl Kwiecień 20, 2009, 05:55:06
To może ktoś poleci na co go ewentualnie wymienić, a ten może zostawiłbym jako zapasowy?
Kubełek AquaEl Mini Kani 80 bezgłośny, miejsca w akwarium prawie nie zajmuje, oze stać wyżej, wielka powierzchnia filtracyjna no i płukanie raz na 1/2 roku :)


Tytuł: Odp: Hailea HL-BT 400 - rzeczywiście takie badziewie?
Wiadomość wysłana przez: shogun4 Kwiecień 20, 2009, 09:18:18
To może ktoś poleci na co go ewentualnie wymienić, a ten może zostawiłbym jako zapasowy?
Kubełek AquaEl Mini Kani 80 bezgłośny, miejsca w akwarium prawie nie zajmuje, oze stać wyżej, wielka powierzchnia filtracyjna no i płukanie raz na 1/2 roku :)

Poczytałem o nim, bardzo fajny, dz. Mimo 130zł pewnie niedługo zainwestuję.


Tytuł: Odp: Hailea HL-BT 400 - rzeczywiście takie badziewie?
Wiadomość wysłana przez: bloniu Kwiecień 20, 2009, 11:11:07
A ja Ci polecę Eheim pick up 2010. Miałem wcześniej akwarium 54 litry i jakiegoś Aquaela FAN-2 bodajże, potem miałem 112l a tam filtr Hydor (nie pamiętam nazwy) - całkiem niezły i nawet cichy. Potem była przeprowadzka i sprzedaż 112 litrów. Potem kupiłem 25 litrów i miałem mniejszego Hailea i był taki sobie. Potem kupiłem 70l i w zestawie był Hailea BT-700 i to najgorszy filtr jaki miałem. Drgania niesamowite i głośny przesadnie. Zamieniłem go na Eheim i muszę powiedzieć, że jest to najlepszy filtr wewnętrzny jaki miałem. Inną bajką są kubełki, ale przy akwarium 70l nie mam miejsca na kubełek :)


Tytuł: Odp: Hailea HL-BT 400 - rzeczywiście takie badziewie?
Wiadomość wysłana przez: Tymothy Kwiecień 20, 2009, 21:03:04
A ja polecam: ELITE Crystal-Flo 20 (Kubełek).
Mam go i działa idealnie.
Podstawowe zalety, które zauważyłem:
-Tak cichy, że czasem myślę, że jest wyłączony. :)
-Sto razy szybciej czyści wodę od tego Hailea HL-BT 400 (go też miałem-najgorszy filtr na świecie).

Wady :-\ :
-Rura wlotowa ma około 35cm i musiałem ją ustawić bokiem, bo się nie mieściła. :-\
-Dosyć trudno go zalać. :-\

Ogólnie polecam ten kubełek. ;)

P.S. Ten Hailea HL-BT 400 to istny koszmar:
-Drgania nie do wytrzymania
-Gąbka-pory tak wielkie, że w ogóle nie filtrują
-Nieszczelna deszczownica


Tytuł: Odp: Hailea HL-BT 400 - rzeczywiście takie badziewie?
Wiadomość wysłana przez: Martin Kwiecień 20, 2009, 21:45:24
Mam BT-200 Hailea i jest bardzo dobry jak na tani filtr wewnętrzny.

Dostałem go razem z akwarium.
Plusy:
+ Cichutki (może macie źle założony, ale mój jest cichszy niż AquaEl Cyrkulator 650)
+ Wydajny
+ Koszyk na inne media filtracyjne
+ za wyposażenie w deszczownie - 3/4 filtrów konkurencji tego nie ma w standardzie

Minusy:
- Jest to filtr wewnętrzny i zajmuje miejsce w akwarium
- Dosyć ciężko go rozebrać aby go wyczyścić (u mnie wszystko jest ściśle złożone)
- Mała gąbka - ale sam filtr jest mały więc tutaj nie jest źle

Wg mnie jak ktoś chce kupić tani filtr wewnętrzny to może śmiało kupić taki.

(Mówię o swoim modelu, możliwe, że trafiają się burczące egzemplarze, ale wtedy od tego jest gwarancja)


Tytuł: Odp: Hailea HL-BT 400 - rzeczywiście takie badziewie?
Wiadomość wysłana przez: shogun4 Kwiecień 21, 2009, 09:12:51
A ja polecam: ELITE Crystal-Flo 20 (Kubełek).
Mam go i działa idealnie.
Podstawowe zalety, które zauważyłem:
-Tak cichy, że czasem myślę, że jest wyłączony. :)
-Sto razy szybciej czyści wodę od tego Hailea HL-BT 400 (go też miałem-najgorszy filtr na świecie).

Wady :-\ :
-Rura wlotowa ma około 35cm i musiałem ją ustawić bokiem, bo się nie mieściła. :-\
-Dosyć trudno go zalać. :-\

Ogólnie polecam ten kubełek. ;)

P.S. Ten Hailea HL-BT 400 to istny koszmar:
-Drgania nie do wytrzymania
-Gąbka-pory tak wielkie, że w ogóle nie filtrują
-Nieszczelna deszczownica



Zgadza się zwłaszcza co do porów gąbki - pies z budą by przeszedł, takie wielkie. Na szczęście gąbkę najłatwiej zmienić.

....

Ponieważ nie mam na razie kasy na inny sprzęt, przeprowadziłem proste zmiany, które znacznie poprawiły wydajność filtrowania i które polecam innym użytkownikom tego epokowego wynalazku:

1. Najbanalniejsza rzecz: kupujemy zwykłą gąbkę o mniejszych porach i wymieniamy tą z filtra.
2. Koszyczek nad gąbką daje pewne pole manewru. Ja w tej chwili mam w nim warstwy: wata filtracyjna - kilka kamyczków zeolitu - znowu wata - znowu zeolit - znowu wata. Można też przełożyć watę z ceramiką, cienkie drobne gąbeczki z ceramiką czy zeolitem itd. Co się komu lepiej sprawdzi i nie zapcha.
3. Plastikowa kratka w samym koszyczku jest za gęsta - wycinamy część żeberek.
4. Jeśli jesteśmy pewni, że nie wciągnie nam piasku/żwirku zdejmujemy całkowicie dolną osłonkę filtra.
5. Jeśli używamy deszczowni to 'pralka' w akwarium gwarantowana. Ale wystarczy wywiercić/wypalić w niej dwa, trzy razy więcej dziurek i jest OK.
6. A teraz szczyt kombinatorstwa: ścianki koszyczka są gładkie - trzeba je podrapać gwoździem lub ostrym końcem noża tak, aby stały się możliwie najbardziej chropowate; zyskamy w ten sposób trochę więcej powierzchni dla osiedlenia się bakterii nitryfikacyjnych.


Tytuł: Odp: Hailea HL-BT 400 - rzeczywiście takie badziewie?
Wiadomość wysłana przez: jarco1 Czerwiec 23, 2009, 13:18:26
Witam wszystkich jestem nowy na tym forum. Nie wiem czy ktoś do tego postu jeszcze zagląda, ale napiszę o swoich doświadczeniach z filtrem HL-BT 700. U mnie ten filtr również powodował niesamowite drgania w akwarium . Było to uciążliwe szczególnie w nocy. Ciekawa rzecz jest taka, że te drgania były bardziej słyszalne w niektórych miejscach pokoju. Pechowo najbardziej hałasowały w miejscu gdzie spałem. Jest prosty sposób aby pozbyć się tych drgań po prostu przyssawki mocujące filtr do ściany bocznej są zbyt małe i to one powodują , że drgania przenoszą się na całe akwarium . Wystarczy zakupić większe najlepiej takie z długim rdzeniem i po kłopocie filtr staje się praktycznie niesłyszalny. Druga sprawa - ten filtr z dużą siła wyrzuca wodę co powoduje, że może nam rujnować wystrój akwarium. Ja sobie poradziłem w ten sposób, że na wylot przymocowałem taki spowalniacz. Przypomina on kształtem końcówkę łyżeczki do herbaty. Zrobiłem go z takiej małej pokrywki po szamponie. Przymocowałem to objemką zrobioną z kawałka obciętego węża do spuszczania wody. To umożliwia mi spowolnienie strumienia i skierowanie go w miejsce, które mi pasuje. Ja skierowałem strumień na kamień i po kłopocie. Teraz jest cichy i niesamowicie silnie napowietrza wodę. Mam jeszcze jeden filtr Junior N 500 . Trzeba przyznać , że jest bardzo cichy ale często się zapycha i słabo napowietrza wodę dlatego z niego zrezygnowałem i używam tego jak na wstępie. Przez pewien czas używałem obu ale stwierdziłem , że ten HL-BT 700 do zbiornika 112 l w zupełności wystarczy.


Tytuł: Odp: Hailea HL-BT 400 - rzeczywiście takie badziewie?
Wiadomość wysłana przez: shogun4 Czerwiec 23, 2009, 21:03:38
Ja też jakoś nadal daję radę z tą Haileą. Za największy minus uznałbym konieczność czyszczenia gąbki co tydzień-10dni. Do tego trzeba wyjąc cały filtr. Fajnie to mają rozwiązane wewnętrzne Eheimy, gdzie można gąbkę wyciągnąć od góry bez wyjmowania całego filtra. U mnie drgania to nie jest chyba największy problem, choć pomysł z przyssawkami faktycznie brzmi dobrze. Co do deszczowni która robi 'pralkę' to wystarczy wywiercić w niej parę dziurek więcej i po kłopocie.


Tytuł: Odp: Hailea HL-BT 400 - rzeczywiście takie badziewie?
Wiadomość wysłana przez: jarco1 Czerwiec 26, 2009, 15:01:56
Dzięki za poradę odnośnie tej deszczowni. Faktycznie po wywierceniu więcej otworków jest całkiem inaczej i działa super. Teraz mam dylemat. Jak uważacie co jest lepsze deszczownia czy zwykła końcówka z wężykiem do napowietrzania. Mnie osobiście wydaje się, że deszczownia lepiej napowietrza ale nie mam pewności i nurtuje to mnie. Co wy o tym sądzicie ?


Tytuł: Odp: Hailea HL-BT 400 - rzeczywiście takie badziewie?
Wiadomość wysłana przez: jarco1 Czerwiec 26, 2009, 15:11:12
Szczególne podziękowania dla Shogun4 . Zastosowałem wszystkie twoje modyfikacje w tym filtrze. Uważam , że wszystkie są trafione i poprawiają skuteczność. Jak już pisałem mam jeszcze filtr junior N 500, który według mnie za słabo napowietrza i mam jeszcze filtr Aqua-Szut Turbo 3W co sądzicie o tym wynalazku. Który z nich według was będzie najlepszy do akwarium 112 l. Chodzi mi o te dwa filtry jak wyżej i o trzeci tj. HL-BT 700 ?


Tytuł: Odp: Hailea HL-BT 400 - rzeczywiście takie badziewie?
Wiadomość wysłana przez: shogun4 Czerwiec 27, 2009, 17:15:54
Szczególne podziękowania dla Shogun4 . Zastosowałem wszystkie twoje modyfikacje w tym filtrze. Uważam , że wszystkie są trafione i poprawiają skuteczność.


Cieszę się, że mogłem pomóc. O pozostałych filtrach trudno mi coś powiedzieć, ale...

...jest jeszcze jedna rzecz apropos Hailei. Wcześniej nie chciało mi się pisać, bo potrzebny jest też rysunek. Skoro jednak jesteś zainteresowany, to postanowiłem poświęcić kilka minut i zrobić prowizoryczny schemacik.

Chodzi o to, żeby nie zapychał się tak często przy zastosowaniu gęstszej gąbki (to chyba jego największa wada), a jednocześnie dobrze filtrował najdrobniejszy 'pył'. Jeśli górny koszyk przesunie się maksymalnie do góry, to wlot wody do wirnika robi się bardzo wąski. Woda jest wciągana właściwie tylko przez środek drugiej gąbki i szybkie zapchanie murowane. Wystarczy tą drugą (cienką, ale gęstszą) gąbkę wyciąć na kształt litery U, tak żeby pod wlotem do wirnika zrobiło się więcej luzu, przynajmniej z 0,5cm.. U mnie ta prosta modyfikacja optymalnie wyważyła przepustowość filtra i jakość filtracji, przy jednoczesnym wydłużeniu czasu pracy bez czyszczenia. Polecam  ;).

Wygląda to mniej więcej tak:
(http://img218.imageshack.us/img218/3846/filtru.th.jpg) (http://img218.imageshack.us/i/filtru.jpg/)

Oczywiście można z tej drugiej gąbki zrezygnować i wtedy nie ma problemu, jednak bez niej trudno będzie przefiltrować 'pył', który przepuszcza pierwsza gąbka, a który później mocno osiada na roślinach. Właściwie cokolwiek jest u góry w koszyczku, dobrze jest pozostawić te 0,5cm luzu bezpośrednio pod wlotem do wirnika.

Powodzenia!


Tytuł: Odp: Hailea HL-BT 400 - rzeczywiście takie badziewie?
Wiadomość wysłana przez: jarco1 Czerwiec 29, 2009, 00:02:08
Dzięki za odpowiedź. Ja nad koszykiem nie mam gąbki a i tak często się zapycha. Chyba między innymi dlatego, że mam bardzo gęstą gąbkę  dolną. Wydaje mi się, że jest to spowodowane tym, że koszyk z wkładem bezpośrednio styka się z dolną gąbką a gdy gąbka naciągnie brudu to zalepia dziurki od koszyka i mamy zapchane. Myślałem nad tym aby zrobić taką ramkę w kształcie prostokąta mającą za zadanie oddzielić koszyk od dolnej gąbki, ale ty podsunąłeś mi pomysł z tym wycięciem. Zrobiłem to w ten sposób, że w dolnej gąbce na górze wyciąłem prostokąt ale mniejszy jak gąbka czyli tak samo jak na twoim rysunku z tym , że ty zostawiłeś dwa dłuższe boki a ja wszystkie cztery i w środku wydłubane. Mam nadzieję, że spowoduje to, że pomiędzy  koszykiem a gąbką pozostanie trochę wolnej przestrzeni i nie będzie to zalepiało otworów. Jeżeli chodzi o tą górną gąbkę to na pewno spróbuję to zastosować. Mam nadzieję, że nie za bardzo naplątałem. Nieraz trudno jest opisać coś co wygląda na bardzo proste. Ciekawe ile pochodzi bez zapchania się. Modyfikacja założona w dniu 28-06-09 r. Napiszę kiedy się zapcha.


Tytuł: Odp: Hailea HL-BT 400 - rzeczywiście takie badziewie?
Wiadomość wysłana przez: jarco1 Czerwiec 29, 2009, 00:13:08
Ta gąbka górna to chyba musi być bardzo cienka bo tam jest bardzo mało miejsca. Jaką twoja ma grubość ?. Ja zrobiłem ale chyba za grubą bo  nie chciała puszczać bąbelków czyli nie napowietrzała.


Tytuł: Odp: Hailea HL-BT 400 - rzeczywiście takie badziewie?
Wiadomość wysłana przez: shogun4 Czerwiec 29, 2009, 10:05:35
Ja zrobiłem ale chyba za grubą bo  nie chciała puszczać bąbelków czyli nie napowietrzała.

Nie bardzo rozumiem, jak to gąbka nie napowietrzała?

Ale nie w tym rzecz. Gęstość gąbek niestety trzeba dobrać metodą prób i błędów. Ja pociąłem kilka różnych zanim trafiłem w te odpowiednie. To wycięcie, które opisałeś może pomóc. Próbuj, próbuj  ;) A co do górnej to rzeczywiście jest cienka, ok 1,5 - 2cm. Mimo to wystarcza, żeby zebrać 'pył' przepuszczany przez pierwszą gąbkę. Wcześniej miałem w tym miejscu watę, ale zapychała się po 3 dniach, stąd pomysł z gąbką.


Tytuł: Odp: Hailea HL-BT 400 - rzeczywiście takie badziewie?
Wiadomość wysłana przez: gupik.123 Czerwiec 29, 2009, 17:21:20
Miałem Hailea-BT200 i to jest moim zdaniem filtr tylko i wyłącznie do kosza :P ;)   szybko się zapychał, co tydzień było trzeba go wyjmować i czyścić,gąbka po miesiącu się skurczyła i woda przepływała bokiem dawałem inne gąbki ale cały czas to samo... co do deszczowni to też jedno wielkie *****  :P zapychała się trzeba ją było przepychać szpilkami...a rurka z gumowym wężykiem po roku przestała napowietrzać nawed po bardzo dokładnym czyszczeniu połączenia między gumowym wężykiem a rurką >:(....a więc szczerze NIE POLECAM  tania chińszczyzna :P :-X              obecnie używam  Aquael Fan-1 plus  320l/h  regulowany przepływ wody i trzy lata gwarancji nadaje się do zbiorników 60-100l ja go używam do zbiornika 50l i daje sobie świetnie radę ze wszystkim więc Aquaela   polecam... <good>


Tytuł: Odp: Hailea HL-BT 400 - rzeczywiście takie badziewie?
Wiadomość wysłana przez: Martin Czerwiec 29, 2009, 18:35:26
Mi jak chyba już mówiłem bt200 działał bardzo długo - od listopada 2008. Działałby nadal, ale zainwestowałem w kaskade, żeby mi nie zawalało nic miejsca w akwarium...

Co do zapychania - raz na miesiac czyszczenie i nic się nie zapchało nigdy (raz zeolit wpadł w wirnik i go zablokował) - z mojej winy.


Tytuł: Odp: Hailea HL-BT 400 - rzeczywiście takie badziewie?
Wiadomość wysłana przez: miki12101 Czerwiec 29, 2009, 19:07:52
Ja mam Hailea HL-BT 700. Mógłby lepiej czyścić wodę, ale nie narzekam. Filtr czyszczę raz w tygodniu, ale spokojnie może działać dwa tygodnie, bo sprawdziłem. Planuje zmianę filtra, ale nie jest to aż takie badziewie:) Na koniec powiem:"Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma":)


Tytuł: Odp: Hailea HL-BT 400 - rzeczywiście takie badziewie?
Wiadomość wysłana przez: dobraf Czerwiec 29, 2009, 19:57:23
ja miałem 700 - po małej przeróbce i odpowiednim ustawieniu sprawował się dobrze, obecnie cały czas czeka w pogotowiu, fakt faktem raz w tygodniu czyszczenie obowiązkowe ale generalnie dawał radę.