Akwarystyka - Forum Akwarystyczne Wodnego Swiata

Witam, chciałbym was prosić o rade. Będe bardzo wdzięczny jeśli znajdzie ktoś pare minut by mi odpisać  ;)
moje akwarium 60l  jest zalane wodą od ok 5 tygodni, mniej wiecej po 2 tygodniach po wlaniu wody wpuściłem do niego pierwsze rybki (dzień przed tym dodałem jeszcze preparat sery przypspieszajacy rozwoj bakterii nitryfikacyjnych)
. Jak na razie nie mialem wiekszych problemów z pielęgnacją wnętrza, jednak od ok 1,5 tygodnia zaczął sie pojawiać dziwny osad na szybach. Biały, kłaczkowaty, taki nawet puszysty jak kurz w niektórych miejscach. Po przetarciu łatwo schodzi jedak niebawem znowu zaczyna sie pojawiać. pod koniec zeszłego tygodnia osad pojawił sie również na dnie oraz niekrotych miejscach roslin i korzenia. wyglada to jak warstwa puszystego, białego kurzu. W jednym sklepie zoologicznym powiedziano mi ze to raczej normalne, że młody zbiornik, i że powinno z czasem przejsc. Podobnych opinii doszukałem sie na różnych forach internetowych. Jednak warstwa "kurzu" na dnie zrobiła sie ostatnio dosyć gruba. Byłem dzisiaj w  innym sklepie, tam sprzedawca stwerdzil na najprawdopodobniej jest to jakas pleśń, która powoduje korzeń. Stwiedził że to źle, że go wygotowałem ponieważ korzenie kupione w sklepie sa juz odpowiednio preparowane i ich wygotowanie niszczy w pewien sposob ten zabieg. Powiedzial ze powinno pomoc wyjęcia korzenia, opłukanie go, porządne natarcie solą kuchenna i odstawienie na 24h by nia przesiąknął a w akwarium mam wyłączyć światło na 2 dni, dosypac troche soli i płukać filtr dwa razy dziennie. Z drugiej strony myśle, że brak światła negtywnie wpłynie na rośliny
Prosze o rade, czy jest to waszym zdaniem bardzo niebezpieczne dla rybek, czy bawić sie w masowanie korzenia solą, czy ten problem nie jest aż taki poważny jak mi sie wydaje ;)? bede wdzieczny za jakies wskazówki.
przesyłam w załączeniu dwa zdjecia by lepiej zobrazować moj problem :)
http://img39.imageshack.us/i/dsc04079n.jpg/ (http://img39.imageshack.us/i/dsc04079n.jpg/)
http://img3.imageshack.us/i/dsc04078a.jpg/ (http://img3.imageshack.us/i/dsc04078a.jpg/)

Jeżeli zdarzyło sie że wybrałem do tego postu nieodpowiedni dział, przymknijcie oko, naprawde nie mam zlych zamiarów ;) Jestem świeżym użytkownikiem.
pozdrowienia

Za mocno nie karmisz? I jakie masz pH?

na poczatku chyba rzeczywiscie za dużo im jeść dawałem ale ostatnio uważam żeby rybki wszystko zjadały i jak najmniej pokarmu zostawało.

pomiarów parametrów wody jeszcze robiłem :/ zbyt kwasowy czy zbyt zasadowy odczyn moze mieć wplyw na taki stan rzeczy ?

Według mnie w kwaśniejszym środowisku rzadziej się takie rzeczy trafiają, można jeszcze dać garbniki i zobaczyć, czy nie zniknie dziadostwo.
A jak często karmisz? I co tam masz w tym akwarium, a jaką ma pojemność?

dwa razy dziennie rano i popołudniu daje im suchy pokarm, ostatnio tak co drugi dzień daje też trzeci posiłek w postaci takich larw przezroczystych w kształcie pałeczek,  nie pamietam jak sie nazywają (trzyma sie je w lodówce). z reguły zjadają wszystko w kilka minut po wrzuceniu pokarmu
akwarium ma niecałe 60 l
w środku 10 neonów inessa, 3 molinezje, 3 danio pręgowane, bojownik i zbrojnik niebieski.  Zbrojnikowi wrzucam na wieczór pokarm w postaci połowy tabletki.

wspomniany wcześniej korzeń, jaks trawka i dosyć ładnie rozrośniety orzech wodny (hygrophila corymbosa) tworzą flore w zbiorniku

Tak nawiasem to troszkę za mały zbiornik na zbrojnika i molinezje, spotkałem się z czymś takim u znajomego on twierdził że to są glony ale szczerze powiedziawszy nie wiem sam czy można brać tą informacje pod uwagę gdyby było lepsze foto
najprawdopodobniej jest to grzyb który w jakiś sposób znalazł dogodne warunki na rozrośnięcie się, jednak co do kwesti pozbycia się go, przychodzi mi na myśl tylko metoda mechaniczna

Pewnie i tak, widać sprzedawca w sklepie w którym je kupowałem ma jakies super tolerancyjne ryby bo gdy pytałem o ich preferencje i podalem mu warunki mojego zbiornika, twierdził ze nie widzi przeciwwskazań   ;]

postaram sie dzisiaj po poludniu dodac jakies zdjecie o lepszej jakości, chociaż wydaje mi się ze na zdjeciu do którego prowadzi drugi link dosyć wyraźnie widać te kłaki siedzące na dnie.

dzięki za zainteresowanie

Ja bym wyczyścił mechanicznie (odessał), dał jakieś garbniki, choćby wywar z zielonej herbaty i pilnował karmienia, żeby nie było żadnych odpadków.
Popatrz jeszcze czy filtr rusza wodę z całej głębokości akwarium, czy nie ma przy dnie takiego zastoiska.

a czy korzeń nie jest już sam w sobie wystarczającym źródłem garbników ?
z filtrem tez jest w ostatnim tygodniu gorzej, co 3 dni musze go czyścić bo sie zapycha zupełnie...

Podepnę się pod temat. Coś bardzo podobnego wyrasta mi na jednym szczebelku drabinkowego dyfuzora CO2 (i całe szczęście tylko tam). Przetrwało mycie w ciepłej bieżącej wodzie, więc jak dziś zauważyłem, że znowu odrasta wyjąłem dyfuzor i wrzuciłem do roztworu zieleni malachitowej.

Jak myślicie, wystarczy? Ile czasu potrzymać, dzień, dwa?

Korzeń wygotowany kilka razy i stary, więc nie musi mieć garbników.
Tak się zastanawiam nad Twoim akwarium i tmaciak'a. Może to nie jest żaden grzyb, tylko jakiś rodzaj sinic?
Warto  by było zrobić testy.

Jak pisałem w innych postach, mam akwarium na "dotarciu" i monitoruję codziennie, utrzymuje się wciąż dość wysoki poziom NO2 i NO3, ale nie tragicznie: NO3 - 25, NO2 - 1, GH - 8, KH - 7, PH - 7 - 7.5.

To białe coś występuje tylko i wyłącznie na dyfuzorze CO2, czyli w miejscu gdzie zapewne PH jest dużo niższe, pomiary przeprowadzam w środku akwarium.

A może to jest jakieś cudo z bimbrowni? Może warto jednak zamontować drugą butelkę jako filtr, jak w "książkowej" wersji na forum?

W zasadzie jest to możliwe, gdyż mam oryginalny zestaw Nutrafin CO2 System ale karmiony Dr. Oetkerem :) Oczywiście dodałem zaworek zwrotny, ale poza tym CO2 nie "filtruję".

Pochodzi teraz chwilę z kostką "nadwótlenkowującą" zobaczę co się będzie działo.

Żeby bimber wyszedł czysty, to trzeba go dobrze filtrować. To samo się tyczy CO₂. Podczas fermentacji oprócz alkoholu etylowego i dwutlenku węgla pojawia się cała masa innych związków lotnych, które są wiązane w drugim pojemniku w wodzie. Może te "glony", czy czort wie co to jest, znalazły sobie odpowiednią pożywkę?

sprawdzałem dzisiaj parametry wody u mnie. pH rzeczywiście wysokie- prawie 8...

Jak się dyfuzor odkazi to dodam filterek w postaci dodatkowej butelki, dam znać czy pomogło.

zajmon ja bym Ci proponował podnieść temperaturę do 31°C podmień 50 % wody, doładuj dodatkowe napowietrzanie i dobry filtr często czyszczony pH obniż do 6,0.

dzięki za rade, jak najlepiej bezpiecznie obniżyć pH ?
31 stopni moze sie rybom nie spodobać , musiałbym jej na czas tej operacji przerzucić do innego zbiornika, zastosuje chyba ten manerw w osatateczności, gdy rzeczywiscie te mniej radykalne nie pomogą ;).

Tym rybom co masz temperatura nie przeszkodzi znacząco ale tak jak piszesz lepiej je przenieść bo tak znaczne gwałtowne obniżenie pH może je unicestwić ponadto po co mają przechodzić te zabiegi . Jeżeli chcesz się tego pozbyć to proponuję zrobić wszystko co napisałem, ale to propozycja Ty decydujesz. Przydało by się poczytać o chemii wody jaką masz twardość węglanową? Bo to istotny czynnik przy zakwaszaniu, przyjmuje się że twardość węglanowa nie może być większa niż 1°n, wyższa twardość węglanowa powoduje że taki zabieg jest nieskuteczny na dłuższą metę ale na tą pleśń powinno wystarczyć chwilowe zakwaszenie.  Możesz przepuścić wodę przez torf, ale nie pierwszy lepszy tylko tak zwany torf wysoki. Możesz też zastosować :
AQUACID pH MINUS
TORFIN + QUEREX razem.
 I tak jak pisał Muchomorek przy podmianie wody usuń to odmulaczem.

AQUACID pH MINUS  - podasz do wody fosfor
TORFIN + QUEREX razem. -podasz do wody fosfor
Efekt piękne glony.
Nie znając kh będziesz lał lał i lał a glony będą rosły i rosły i rosły.

Nie sztuka krytykować, sztuką jest znaleźć rozwiązanie droga alu.
PS. Widzę, że Drago działa na Ciebie jak płachta na byka, nie szarżuj na oślep, bo się po prostu ośmieszasz.

Rozwiązanie jest bardzo proste i bez żadnego kombinowania z zakwaszaniem - CZAS - usuwać mechanicznie i czekać z czasem przestanie się pojawiać , zbrojnik też z chęcią powinien to wyjeść w ciągu kilku dni.PS: a ja widzę że Ty jesteś osobistym ''body guard-em'' Drago <good>

Po prostu doceniam jego wiedzę i szanuję jego zdanie, bo mi jeszcze woda sodowa nie uderzyła do głowy i nie uważam, że wiem wszystko  :D

A wracając do tematu, to chciałbym wiedzieć, co to jest?
Przeszukałem objawy na kilkunastu stronach i bez rezultatu.
Mam jeszcze znajomego biologa od roślin wodnych, mogę się zapytać, ale potrzebne jest dobre zdjęcie. Jak nie da rady, to został jeszcze Profesor, jako tzw. ostatnia deska ratunku.
W jeziorze na takie niewiadomoco robi się wapnowanie i z reguły jest po sprawie.

Mrgin odróżniaj  info atlasowe  i ulotkowe a wiedzę zdobytą. Drago nawet składu leku nie zna tyle że wyczta w info że zawiera miedź........... Nie zna nawet substancji czynnych a te głownie działają . Więc jaka to fachowość ?
To na marginesie To nie krytyka a uwaga.( oczywiście uwaga dla fachowca z atlasem )

Muchomorek ten nalot może być też o podłożu bakteryjnym. Można spróbować tą galaretę włożyć do słoika i potraktować nadmanganian potasu (dostępny w aptece ) I poczekać na efekt.

"Muchomorek ten nalot może być też o podłożu bakteryjnym. Można spróbować tą galaretę włożyć do słoika i potraktować nadmanganian potasu (dostępny w aptece ) I poczekać na efekt."

A przepraszam alu, jakiego efektu się spodziewasz oprócz tego, że galaretka zrobi się różowa  ???
Już wiem ! Będzie ładnie wyglądać  <good>

A takiego że zniknie jeśli jest o podłożu bakteriologicznym. Proste i logiczne.
Twoja wypowiedź nic nie wnosi do wątku Margin a ponad to cwaniakujesz jak by Ci zszedł make-up ze złości :)

używałem już wczesniej soli akwarystycznej z nadmanganianem potasu, nie pomagało.
Wyjąłem wczoraj korzeń i porządnie wymoczyłem i obsypałem NaCl. do akwarium dodałem zielonej herbaty i zredukowałem oświetlenie. Dzisiaj po powrocie do domu widze progres: kłakowaty osad na dnie zmienił barwe na brązową, zmniejszyła sie jego ilość, zbija sie chyba w takie gęsciejsze kupki i odrywa od dna. Jutro wyczyszcze zbiornik mechanicznie, odmule dno i wsadze z powrotem korzeń i bede liczył ze problem nie wróci.
Kh u mnie w wodzie jest wysokie, zdecydowanie za wysokie mierzyłem wczoraj i wyszlo mi ok 15. ale testem papierkowym wiec licze sie z duzym marginesem błedu.
Wiec jak przy takim wysokim kh obniżac pH :)?

nie wiem czy dobrze odczytałem wartość, w każdym razie na kolorach wzorcowych do których przyrównałem moj papierek testowy ewidentnie widnieje smutna buźka czyli kh (total alkalinity) za wysokie ;]
GH, czyli twardość wody tez mam wysoką, w granicach 300 [17].  powinienem w związku z tym podjąć jakies radykalne działania?
Będe wdzieczny za pomoc

PH nie obniżysz inaczej przy Twoim KH, tylko z pomocą wody destylowanej np. z filtra odwróconej osmozy albo kupionej; lepiej wolniej zmieniać parametry, żeby się to źle nie skończyło.
Nadmanganianu bym nie dawał do akwarium, wbrew pozorom jest to mocny środek. Można puste akwarium odkazić, albo rybkę chwilę pomoczyć (w odpowiednim stężeniu), ale w akwarium to powoduje więcej problemów niż pożytku. A sól też działa niezbyt dobrze na ryby słodkowodne, Drago ma rację. I zobacz sobie jakie są stężenia soli w Bałtyku, od 3 do 11 promili, nad naszym wybrzeżem coś około 7. Przelicz ile dałeś soli, żebyś nie doszedł do wody morskiej, bo rybom się oberwie, ale też rośliny mogą się zniszczyć na amen. 

alka pustaku a co ja napisałem że przy wysokiej twardości węglanowej to zakwaszenie  nie zda rezultatu na dłuższą metę dlatego miał zmierzyć ile wynosi twardość węglanowa, a po za tym to zakwaszenie miał zrobić tylko na czas usuwania tej pleśni. A i napisz mi jeszcze z jakiego atlasu korzystam bo jestem ciekaw i inni na pewno też by chętnie z niego skorzystali, a nadmaganianem potasu to posmaruj sobie wiesz co bo chyba cię swędzi. Czyżby mąż miał problemy z erekcją ?

Drago iloraz inteligencji to masz na bardzo niskim poziomie,już nie wspomnę o zachowani jak dziecko neostrady.
Jest na to powiedzenie Trol forumowy.

Pomogło :)

Ala nie recytuj wierszy bo dzisiaj nie pierwszy, podczas mojej nieobecności dostałem kilka wiadomości ludzie pytają z jakiego atlasu korzystam więc pytam ponownie co to za atlas bo jesteśmy ciekawi ja chyba najbardziej. Jeżeli coś się komuś zarzuca to trzeba to udowodnić.
Ja używam aquacid pH minus, torfin i Querex i chciałbym mieć glony.
Co do składu leku to nie muszę go znać bo nie jestem farmaceutą i nie będę go robił sam w domu idę i kupuje gotowy lek na dane schorzenie czy chorobę. Natomiast Ty tak doskonale znasz skład leków i substancji czynnych a nie dowiedziałem się do tej pory jakie ryby przydenne leczyłaś preparatami zawierającymi miedź. A to była by cenna informacja.
A iloraz inteligencji kiedy mi mierzyłaś czyżbyś należała do Mensy?
Szkoda że inny temat został zamknięty to bym Tobie napisał coś o takich sprawach w sądzie bo wiedzę na temat obowiązującego prawa w tym kraju masz tak znikomą jak o akwarium.