Tytuł: chore ampularie? Wiadomość wysłana przez: tomstor Styczeń 08, 2005, 15:18:05 Cześć!
W moim kotniku (20 litrów) mam kilkadziesiąt małych gupików). Rybki czują się w nim świetnie - szybko rosną i dojrzewają. Wpuściłem im jakieś 2 m-ce temu 2 ampułki. Ślimaki dobrały się w parę powisiły mi z biegiem czasu nawet kilka kokonów, z których wykluły się małe slimaczki. Od paru dni zauważyłęm jednak jakieś dziwne zachowanie moich starych ampułek. Nie chodzą po zbiorniku, nie jedzą, cały dzień są zamknięte w muszli i to nie tak normalnie, tylko tak jakby je wessało do środka razem z wieczkiem od muszli. Czasem wyjda na chwilę po to tylko aby wspiąć się do połowy ścianki akwa, spaść i leżeć tak przez następne pół godziny nie przykrywając się nawet wieczkiem a ciekawskie gupiki dopadają jei "skubią", a te nawet nei reagują na to. Wyglądają tak jakby się naćpały. Ślimaki żyją na 100% bo sprawdzałem. Ciekawe jest to, że nawet nie pobierają tlenu z powierzchni, tylko większość czasu leżą na dnie. Czy one chorują? Czy coś mogło im zaszkodzić? Wodę podmieniam regularnie co 3 dni. Temp. 25 st. Twardość ok. 7,5 st. Zawsze miałem takie warunki w kotniku i przez 2 pierwsze m-ce wszystko było OK. Tytuł: chore ampularie? Wiadomość wysłana przez: mdramski Styczeń 08, 2005, 15:47:48 Zbyt miękka woda. Ampularie muszą mieć wodę twardą.
Tytuł: chore ampularie? Wiadomość wysłana przez: wirek Styczeń 08, 2005, 21:25:40 Moje też tak robiły od czasu do czasu, a raczej nie mam zbyt miękiej wody bo mam parę płytek margli przywiezionych z Gór Stołowych. Wydaje mi się, że "ten typ tak ma". Może to jest związane z ich metabolizmem, może z rozmnażaniem?
Tytuł: chore ampularie? Wiadomość wysłana przez: Przemek Styczeń 08, 2005, 23:15:08 Złożenie jaj musiało je mocno osłabić, może faktycznie teraz czegoś im brakuje i może to być wapń, którego w wodzie jest za mało.
Tytuł: chore ampularie? Wiadomość wysłana przez: tomstor Styczeń 08, 2005, 23:42:31 Dziś postanowiłem je jakoś wyciągnąć z tych muszel, które rzeczywiście są troche dziwne jak się na nie patrzy z zewnątrz . Brakuje im chyba trochę wapnia, choć stan muszelek nie jest jakiś tragiczny.
Moja kobieta gotowała dziś fasolkę na obiad, no więc podwędziłem jej kilka i wrzuciłem do akwa :D Oczywiście w pierwszej chwili rzuciły się na nią gupiki, ale po chwili swoją inwazję na zielone smakołyki zaczęły również moje ślimaki. Wszystkie wyszły na sam zapach hehe. Fakt - idzie im to opornie, ale mija już godzina a one cały czas są! tzn widać je! - przez żołądek do serca :lol: Wrzuciłem im przy tym do akwarium kilka muszelek przywiezionych z ostatnich wakacji - może polepszy się ich stan nie szkodząc rybkom w kotniku. Tytuł: chore ampularie? Wiadomość wysłana przez: mdramski Styczeń 09, 2005, 01:30:16 Muszle nie powinny się znaleźć w akwarium. Można je wrzucić tylko w akwa morskim bądź przy rybach, które ewidentnie preferują twardą wodę np. z jeziora Malawi.
Tytuł: chore ampularie? Wiadomość wysłana przez: Jarecki Styczeń 12, 2005, 20:11:32 Bo ja tam zawsze twierdzę że te ślimaki muszą być konkretnie dokarmiane to nie są zatoczki czy świderki że i na detrytusie jadą spokojnie.To jest ślimak "pokazowy" bym powiedział i opieka mu się porządna należy.Po za tym zauważcie że im większy tym bardziej żarłoczny ale i wybredny się robi skubaniec,to tak jak i dorosłe zbrojniki im już nie wystarczą same resztki glonów czy pokarmu.Muszą dostać coś konkretnego co jakiś czas.A tak w ogóle to prawie zawsze ampułki ze sklepów mają więcej latek niż by ich wzrost wskazywał, stąd i nieraz padają na wskutek osłabienia przez szereg lat jako przedwczesna starość.Skoro i małe ampułki wpuszczane do akwarium z maleńkimi skalarkami żyły i rosły w "brawurowym" tempie mimo wody Uwaga!O twardości zero stopni niemieckich i ph 6,5 (Mdramski to się teraz chyba przekręci chłe chłe :lol:)to porządne karmienie jest podstawa.Małe właśnie świetnie się nadają do wtryniania resztek pokarmu z małym narybkiem przez tą żarłoczność ale jak osiągną jako taki przyzwoity wzrost i zaczną się mnożyć to koniec z olewaniem ślimaka,trzeba się wtedy zaopiekowac i karmić porządniej a kawałek jakielkolwiek jarzyny z np. obiadu to każdy chyba może odzżałować :wink:
|