Akwarystyka - Forum Akwarystyczne Wodnego Swiata

Akwarystyka => Obsady => Wątek zaczęty przez: Mateusz93 Wrzesień 08, 2010, 19:16:51



Tytuł: Niepewność przy 54l
Wiadomość wysłana przez: Mateusz93 Wrzesień 08, 2010, 19:16:51
Mam akwarium 60x30x30 profil, więc trochę mniej niż 54l ;) I planuję w nim następującą obsadę:

5x krewetka amano
6x otosek
harem 1+3 prętnika karłowatego
20x neonka inessa (nie wiem czy nie za dużo)

I co wy o tym myślicie? Nadaje się do mojego litrażu? Proszę o wszelkie rady i sugestie...  ;)

Pozdrawiam! <good>


Tytuł: Odp: Niepewność przy 54l
Wiadomość wysłana przez: Marcin14 Wrzesień 08, 2010, 19:20:23
Moze byc tylko neonow dalbym max 15.


Tytuł: Odp: Niepewność przy 54l
Wiadomość wysłana przez: Mateusz93 Wrzesień 08, 2010, 19:26:08
ok dzięki:) postaram się tak zrobić:)


Tytuł: Odp: Niepewność przy 54l
Wiadomość wysłana przez: michji Wrzesień 08, 2010, 20:57:00
 Ja w jednej 54 mam 10 kardynałków, 1+2 Prętniki i 4 otoski. Myślę, że to dobre rozwiązanie, tylko przy obfitym karmieniu trzeba podmieniać 40-50% wody ra w tygodniu :)


Tytuł: Odp: Niepewność przy 54l
Wiadomość wysłana przez: Mateusz93 Wrzesień 09, 2010, 20:11:41
ok, ok rozumiem:) ale ja zamiast kardynałków neony wezmę:)
dzięki za rady


Tytuł: Odp: Niepewność przy 54l
Wiadomość wysłana przez: kuba1006 Wrzesień 26, 2010, 18:43:46
Ja w jednej 54 mam 10 kardynałków, 1+2 Prętniki i 4 otoski. Myślę, że to dobre rozwiązanie, tylko przy obfitym karmieniu trzeba podmieniać 40-50% wody ra w tygodniu :)
Nie to złe rozwiązanie !!!!!
Kardynałki to ryby zimnolubne,a  reszta to ryby ciepłolubne !!
Nie wolno łączyć takich ryb !
Ja bym dał 1+2 prętnik karłowaty
6x otosek
12 neon inessa


Tytuł: Odp: Niepewność przy 54l
Wiadomość wysłana przez: Marcin14 Wrzesień 26, 2010, 18:49:08
Ja sie nie zgodze z tym ze kardynalek do ryba zimnolubna bo sam je mialem i wiem jak sie zachowuja w temp. 22*C a jak w 26*C i moim zdaniem lepiej jest im w 26*C ale to juz inny temat. Tylko jak dla mnie akwa dla kardynalkow powinno miec min. 80cm dlugosci bo one lubia poplywac.


Tytuł: Odp: Niepewność przy 54l
Wiadomość wysłana przez: kuba1006 Wrzesień 26, 2010, 19:06:53
A powiedziały Ci, że im dobrze w 26* ?
To tak samo jakby eskimosa dać do Afryki gdzie są 40* upały...


Tytuł: Odp: Niepewność przy 54l
Wiadomość wysłana przez: przemok96 Wrzesień 26, 2010, 20:29:52
A powiedziały Ci, że im dobrze w 26* ?
To tak samo jakby eskimosa dać do Afryki gdzie są 40* upały...
To można zobaczyć po zachowaniu rybek.
  
Prętnika haremik to 1+2 , a nie 1+3 w takim baniaczku.


Tytuł: Odp: Niepewność przy 54l
Wiadomość wysłana przez: Marcin14 Wrzesień 26, 2010, 20:54:44
A powiedziały Ci, że im dobrze w 26* ?
To tak samo jakby eskimosa dać do Afryki gdzie są 40* upały...
To można zobaczyć po zachowaniu rybek.

O wlasnie...

Do kuba1006:
A Tobie powiedzialy ze dobrze im w temperaturze 22*C??...


Tytuł: Odp: Niepewność przy 54l
Wiadomość wysłana przez: michji Wrzesień 27, 2010, 14:34:39

Nie to złe rozwiązanie !!!!!
Kardynałki to ryby zimnolubne,a  reszta to ryby ciepłolubne !!


 Kolego, nie dostrzegasz chyba ile jest gatunków, odmian, poszczególnych kombinacji i Bóg wie czego jeszcze, ryb które hodujemy w akwariach.  Dla przykładu weźmy tak zwanego "karasia złocistego", którego odmian hodowlanych, tolerancyjnych na warunki akwariowe, oczka wodnego czy stawków, jest tyle ze głowa mała. Teraz zastanów się czy ryba żyjąca w naturalnym środowisku to ta sama, która przez dziesiątki lat była hodowana po za tymi warunkami. Możliwości przystosowawcze są niewiarygodnie, więc nie pisz mi proszę, że "kardynałek", którego też odmian jest kilkadziesiąt, ma  mieć właśnie taką temperaturę czy jakikolwiek inny parametr...


 PS: I właśnie wykorzystując Twoje przytoczenie o eskimosach, masz  tu przykład tego jak to człowiek przystosował się do środowiska naturalnego.  Gdybyśmy przenieśli ich np. do afryki, prawdo podobnie po kilku, kilkunastu pokoleniach już by się tam zaaklimatyzowali.


Tytuł: Odp: Niepewność przy 54l
Wiadomość wysłana przez: theng Wrzesień 27, 2010, 17:10:31
Cytuj
Kolego, nie dostrzegasz chyba ile jest gatunków, odmian, poszczególnych kombinacji i Bóg wie czego jeszcze, ryb które hodujemy w akwariach.  Dla przykładu weźmy tak zwanego "karasia złocistego", którego odmian hodowlanych, tolerancyjnych na warunki akwariowe, oczka wodnego czy stawków, jest tyle ze głowa mała. Teraz zastanów się czy ryba żyjąca w naturalnym środowisku to ta sama, która przez dziesiątki lat była hodowana po za tymi warunkami. Możliwości przystosowawcze są niewiarygodnie, więc nie pisz mi proszę, że "kardynałek", którego też odmian jest kilkadziesiąt, ma  mieć właśnie taką temperaturę czy jakikolwiek inny parametr...
PS: I właśnie wykorzystując Twoje przytoczenie o eskimosach, masz  tu przykład tego jak to człowiek przystosował się do środowiska naturalnego.  Gdybyśmy przenieśli ich np. do afryki, prawdo podobnie po kilku, kilkunastu pokoleniach już by się tam zaaklimatyzowali.
I tu się zgodzę. Ryby, które kupujemy w sklepach od pokoleń są już hodowane na zwykłych kranówach. A jeśli ktoś się nadal upiera, że ryba musi mieć takie same warunki jak w naturze, to zapytam co jest naturalnym środowiskiem ryb kupowanych w sklepach. Widziałem akwa z paletkami gdzie ludzie nie znali parametrów a jedyne co to utrzymywali temperaturę zalecaną dla nich. Ryby nie wyglądały na nietrzymanie parametrów i nie raz miały młode. Więc przestańcie piep... o parametrach z naturalnego środowiska. Kolejny przykład to akwa 112L, które dostałem od znajomych. Obsada: 2 x buszowiec kingsleya 15cm każdy, 9 kirysów pstrych (6cm każdy), 2 x severum (duże), bocja wspaniała i dwa zbrojniki niebieskie (spore), tetra czarna i ramirezka - niezła zupka, co?. Woda raczej przypominała ściek, glony na szybach, żwirze i innych elementach tworzyły 2cm kożuszek. Muszle w akwa i kilka innych ozdób. Żadna ryba nie była chora, żadna nie zdechła (tetry padły łupem buszowców). Nawet bocja urosła do 10cm. Czy te ryby urosły by do takich rozmiarów? Bo według teorii z tego forum (i innych) nie powinny dożyć następnego dnia.
Więc kup sobie kardynałki i ciesz się nimi.


Tytuł: Odp: Niepewność przy 54l
Wiadomość wysłana przez: przemok96 Wrzesień 27, 2010, 18:46:01
Kolejny przykład to akwa 112L, które dostałem od znajomych. Obsada: 2 x buszowiec kingsleya 15cm każdy, 9 kirysów pstrych (6cm każdy), 2 x severum (duże), bocja wspaniała i dwa zbrojniki niebieskie (spore), tetra czarna i ramirezka - niezła zupka, co?. Woda raczej przypominała ściek, glony na szybach, żwirze i innych elementach tworzyły 2cm kożuszek. Muszle w akwa i kilka innych ozdób. Żadna ryba nie była chora, żadna nie zdechła (tetry padły łupem buszowców). Nawet bocja urosła do 10cm.
Mam nadzieje, że ty nie masz takiego syfu, tylko zapewniłeś rybką dobre warunki  ;)


Tytuł: Odp: Niepewność przy 54l
Wiadomość wysłana przez: theng Wrzesień 27, 2010, 19:08:30
Kolejny przykład to akwa 112L, które dostałem od znajomych. Obsada: 2 x buszowiec kingsleya 15cm każdy, 9 kirysów pstrych (6cm każdy), 2 x severum (duże), bocja wspaniała i dwa zbrojniki niebieskie (spore), tetra czarna i ramirezka - niezła zupka, co?. Woda raczej przypominała ściek, glony na szybach, żwirze i innych elementach tworzyły 2cm kożuszek. Muszle w akwa i kilka innych ozdób. Żadna ryba nie była chora, żadna nie zdechła (tetry padły łupem buszowców). Nawet bocja urosła do 10cm.
Mam nadzieje, że ty nie masz takiego syfu, tylko zapewniłeś rybką dobre warunki  ;)
Obsadę zredukowałem o kiryski, buszowce i ramirezkę. Próbuję sprzedać severum, zbrojniki oddam do sklepu. Dokupię tetr. Zainstalowałem fluval 205 i dbam o nie tak jak się powinno.
Parametry są ważne. Ale gro ludzi naprawdę nie wie jakie ma a ich rybki są piękne, rozmnażają się i żyją długo i szczęśliwie  ;).
A wracając do kardynałków, 24 stopnie i cała obsada będzie zadowolona.