Akwarystyka - Forum Akwarystyczne Wodnego Swiata

Akwarystyka => Nierybiaste => Wątek zaczęty przez: Beton Kwiecień 14, 2005, 21:02:21



Tytuł: Co z tymi ślimakami... Nigdy nie przestana mnie nekac :-(
Wiadomość wysłana przez: Beton Kwiecień 14, 2005, 21:02:21
Ech... Nie wiem juz co tu zrobic. Jak zawsze mialem pelno zatoczkow lub innego syfu jakiegos - malutkie slimaczki wielkosci zwirku... Pewnego razu zrobilem gruntowne czyszczenie wszystkiego w domestosie, ktory zabija wszystko co zyje  :D  Rzecz jasna bez rybek i roslinek. Zwirek kamyki, sprzet no i szklo. Dodatkowo przemylem ogromna iloscia proszku do prania. Roslinki przeplukalem dokladnie zimna woda pozniej odkarzaczami, sola i innymi swinstwami jak chlorki miedzi, na ktora uczulone sa slimaki. Akwarium poskladalem do kupy. Piekne ladne i bez slimakow az tu nagle po tygodniu spogladam jak codzien i co widze?! 3 malenkie slimaczki! Znowu! Nie mam pojecia skad sie wziely  :(  Specjalnie niczego nie kupowalem i nie dokladalem aby sie jakis nie przyplatal (zadnych nowych roslin ze sklepu czy pokarmu zywego). A wszystko mialem dokladnie i starannie wysterylizowane... Skad one sie biora? I czym to zwalczyc aby znow nie rozmontowywac calego akwa, lowic rybek wyciagac roslinek itp.? Zbiornik jeszcze nie dojrzal dobrze po ostatnim a tu znow mam czyscic? :( Narazie byly 3 ale z doswiadczenia wiem ze taki jest poczatek inwazjii! HELP! :(


Tytuł: Co z tymi ślimakami... Nigdy nie przestana mnie nekac :-(
Wiadomość wysłana przez: sir Michael Kwiecień 14, 2005, 21:27:10
Skoro po tym wszystkim jeszcze niektóre ślimaki żyją to musiałeś coś, jakiś kamyczek umyć niedokładnie :lol: Ale szczerze mówiąc ta wiadomość mnie nie zdziwiła specjalnie, spodziewałem się że coś takiego się stanie. Tak więc mogę tylko złożyć kondolencje i zaproponować jak najszybsze wsadzenie chociaż naa kilka dni raka (powinien sobie z kilkoma poradzić) i wyjmowanie tych ślimaków które znajdziesz :wink: Powodzenia


Tytuł: Co z tymi ślimakami... Nigdy nie przestana mnie nekac :-(
Wiadomość wysłana przez: Beton Kwiecień 14, 2005, 22:06:06
Wszystko lezalo w chemikaliach dobre pol godziny calkowicie zanurzone wiec nie wiem jak to cos moglo przezyc...  Nigdy nie mialem skorupiakow w akwa jak rak. Hmmm on zjada slimaki? Nie wiem czy moj zbiornik nie bedzie za maly na takiego potworka  :?


Tytuł: Co z tymi ślimakami... Nigdy nie przestana mnie nekac :-(
Wiadomość wysłana przez: mdramski Kwiecień 14, 2005, 22:35:26
Zatoczki są niezniszczalne  :D  Nie da rady, nie znam nikogo kto by się ich pozbył raz na zawsze. Pomyśl czy możesz dać do swego akwa bocje. Jeśli jednak masz małe akwa to tylko wybieranie pozostaje :)


Tytuł: Co z tymi ślimakami... Nigdy nie przestana mnie nekac :-(
Wiadomość wysłana przez: A-smi Kwiecień 15, 2005, 07:08:50
Proponuje wylowic wszystkie rybki z akwarium. Nastepnie zaopatrzyc sie w baterie plaska 4,5V odprowadzic od niej dwa kabelki i umiescic je w akwarium na glebokosci ok. 20 cm w odstepie 10 cm. na kilka godzin. mozna tez na cala noc. Oczywiscie bateria ma byc poza woda  :mrgreen: . Powinno pomoc na slimaki i na glony.
Napisalem zeby ryby wylowic bo ja tego nie zrobilem i stracilem tym sposobem wyrosniete trzy bocje. jedna ocalala. Paletkom i kiryskom nic sie nie stalo. Slimakow nie mialem, ale glonow pedzelkowych na lisciach zabienic i owszem sporo. Glony najpierw stracily swoj kolor,a teraz juz znikaja.
Przy tej operacji widac jak druciki miedziane uwalniaja "cos" do wody. Jeden z nich wypuszcza jakby mgielke, drugi poprostu rozsypuje sie. Robi sie z niego proszek.


Tytuł: Co z tymi ślimakami... Nigdy nie przestana mnie nekac :-(
Wiadomość wysłana przez: sir Michael Kwiecień 15, 2005, 08:59:50
Raki jedzą ślimaki, ale tylko jeśli są w ich zasięgu :wink: (na podłożu). Jeśli nie masz ryb (albo te co masz są szybkie) i niewielkie akwarium to rak będzie najlepszym rozwiązaniem.


Tytuł: Co z tymi ślimakami... Nigdy nie przestana mnie nekac :-(
Wiadomość wysłana przez: lukas Kwiecień 15, 2005, 12:07:41
U mnie w akwa występują 4 gatunki ślimaków: świderki, przytuliki, zatoczki i jakieś takie małe, płaskie, spiralnie skręcone (Tramal mówi że to tez jakiś gatunek zatoczków, a nie mam podstaw żeby mu nie wierzyć). Mimo że wszystkie te mięczaki występują w moich zbiornikach już dość długo to nigdy (poza świderkami) nie były plagą. W ryzach utrzymują je sumy (Sinodontis i kiryśnik) i labiryntowe (gurami i bojowniki). Jedynie świderki są dla nich za twarde i te czasem nadmiernie się mnożą.


Tytuł: Co z tymi ślimakami... Nigdy nie przestana mnie nekac :-(
Wiadomość wysłana przez: Plex Kwiecień 15, 2005, 12:53:15
Przytulikow mam plage i wybieram gabka te co na szybie siedza a zatoczki na wymarciu czyli duzych okolo 15-20 szt. (tak mi sie wydaje bo wypatrzylem znowu kilka malych) za to wszedzie leza ich rozpadajace sie biale skorupy. Co do slimakow to mam dwa pytania:
1. Czy jakis zbrojnik moze przysysajac sie do liscia przez przypadek (albo i nie) zjesc ikre slimakow?
2. Co zrobic z tymi przytulikami bo moje szyby (rosliny itp) sa piegowate?


Tytuł: Co z tymi ślimakami... Nigdy nie przestana mnie nekac :-(
Wiadomość wysłana przez: Beton Kwiecień 16, 2005, 09:03:06
To z bateria to elektorliza miedzanych kabelkow. Powstaja zwiazki miedzi ktore zabijaja wszystko co zyje :D szkoda mi rybek troszke, moze i przezyja, bo sa wieksze duzo od slimakow ale napewno beda podtrute metalem ciazkim jakim jest miedź :( Wczesniej sterylizowalem wlasnie tym samym wszystkie roslinki sprzet i kamyki a jednak po tygodniu przerwy jakims cudem znow wyszly na jaw 4 slimaki. Z 2 strony zadne zwierzatko czy to ryba czy to skorupiaki nie dobiora sie do ich ikry? czy jak to sie nazywa u slimakow, bo one to skladaja pod gruboziarnistym zwirkiem na dnie. Masakra.


Tytuł: Co z tymi ślimakami... Nigdy nie przestana mnie nekac :-(
Wiadomość wysłana przez: sir Michael Kwiecień 16, 2005, 09:55:16
Do jaj to się raczej nie dobiorą... Ostatnio zauważyłem że mój rak ma problem ze zjedzeniem zatoczka bo się za głęboko chowa w muszli. One są faktycznie niezniszczalne!


Tytuł: Co z tymi ślimakami... Nigdy nie przestana mnie nekac :-(
Wiadomość wysłana przez: Jarecki Kwiecień 18, 2005, 00:16:35
Kiedyś trułem miedzią (bez bateryjki) w małym słoiku kawałek roślinki z licznymi jajami tychże bohaterów postu.Tak mniej więcej połowa gniazd przy bacznej obserwacji lupą pokazała że rozwój się zatrzymał,niektóre nawet zmieniły kolor. Gdy wszystkie według mnie były już martwe drut wyrzuciłem i nalałem od nowa słoik wodą z akwarium.Wyobrazcie sobie że pare dni pózniej spotkałem co prawda tylko kilka ale jednak żywych ślimaczków.Slimaczki odporne na tyle że uwierzę iz opowiednio chodując można by otrzymac rasę tolerującą ciężkie metale w takich ilościach jak ryby.Te zwierzaki to chyba istny cud natury. :wink:Dodam iz odkąd mam świderki te zatoczki choć są, nigdy nie pojawiają sie już masowo,czyżby typowa konkurencja pokarmowa?


Tytuł: Co z tymi ślimakami... Nigdy nie przestana mnie nekac :-(
Wiadomość wysłana przez: Beton Kwiecień 18, 2005, 10:37:51
Chyba nic z nimi nei wygra.  :x  To sa chyba genetycznie modyfikowane slimaki   :D  Trzeba kazda rzecz chyba miesiac sterylizowac w ekstremalnych warunkach. U mnie prezyly spotaknie z domestosem, persilem green power i chlorkiem miedzi  :D  Teraz sie na nich wyzywam srubokretem jak gdzies chodza pod swirkiem wrrr


Tytuł: Co z tymi ślimakami... Nigdy nie przestana mnie nekac :-(
Wiadomość wysłana przez: mila Kwiecień 20, 2005, 09:05:54
Witam
Co jak co, ale ja jeszcze nigdy nie miałam plagi, to znaczy one wogóle nie chcą mi się rozmnożyć. Znacie jakiś sposób na rozmnażanie ślimaków
Obecnie mam 4 jakieś - skorupka żółta z czarną końcówką. Wiecie może co to jest. Gdy je kupowałam, to w tym samym akwa były też 3 ampularie. Czy te mogą być małymi ampułami? W jaki sposób je rozmnażacie? :roll:


Tytuł: Co z tymi ślimakami... Nigdy nie przestana mnie nekac :-(
Wiadomość wysłana przez: sir Michael Kwiecień 20, 2005, 12:44:30
A jaki kształt muszli?

Ampularie się rozmnażają jak są spore (3-5 cm średnicy w muszli), składają jaja na pokrywie, ślimaki jak sie wykluwają to spadają do wody.


Tytuł: Co z tymi ślimakami... Nigdy nie przestana mnie nekac :-(
Wiadomość wysłana przez: mila Kwiecień 20, 2005, 14:03:44
Muszla jest okrągła, są podobne do tych na http://www.akwafoto.pl/nieryby_ślimaki.php na przedostatnim zdjęciu (taki żółty lecz trochę inny). Tą przykrywę ma dość cienką. Nie jestem pewna, ale to chyba mała ampularia. Ma średnicę ok. 1cm.


Tytuł: Co z tymi ślimakami... Nigdy nie przestana mnie nekac :-(
Wiadomość wysłana przez: sir Michael Kwiecień 20, 2005, 14:45:19
Nie otwiera mi sie :(