Tytuł: Ubezpieczenie-gdzie i za ile? Wiadomość wysłana przez: pi3cho Marzec 29, 2011, 18:25:29 Witam
Może ktoś z Was ubezpieczał akwarium i mógłby polecić jakąś ciekawą ofertę (gdzie i ile to kosztuje). Wynajmuję mieszkanie i właściciel oznajmił, że bez ubezpieczenia nie mam prawa zalewać zbiornika:( a bedę mieszkał jeszcze z rok. Rozumiem, że ma być to ubezpieczenie typu OC ale nic więcej nie wiem:/ Tytuł: Odp: Ubezpieczenie-gdzie i za ile? Wiadomość wysłana przez: emperor Marzec 29, 2011, 18:38:29 W każdej firmie ubezpieczeniowej ubezpieczysz mieszkanie na wypadek zalania przez Ciebie.
Problem w tym, niektóre z nich traktują akwarium jako podwyższone ryzyko, a co za tym idzie stawka rośnie w górę. Nie wszystkie stosują takie bandyckie metody. Musisz podzwonić po firma by wybrac ofertę. Dobra rada- czytaj uważnie umowę. Miałem pare m-cy temu "mały wypadek" z moją 375L. Cała woda poszła na podłogę i do sąsiadów. Ubezpieczenie wypłaciło kasę bez problemu mnie i sąsiadowi. Nie miałem wyszczególnionego w umowie akwarium. Nie słyszałem o ubezpieczeniu samego akwarium. Tytuł: Odp: Ubezpieczenie-gdzie i za ile? Wiadomość wysłana przez: asagoth Marzec 29, 2011, 18:52:50 Mozna wiedzieć gdzie ubezpieczałeś i jaki było ty wypadek?:)
Tytuł: Odp: Ubezpieczenie-gdzie i za ile? Wiadomość wysłana przez: vento Marzec 29, 2011, 19:05:43 właściciel chaty, którą wynajmuję, też, jak zobaczył zbiorniki, zażądał abym wykupił OC... Na szczęście sam to załatwił, a ode mnie zgarnął tylko kasę. Nie wyszło to dużo-64zł za rok ;)
Tytuł: Odp: Ubezpieczenie-gdzie i za ile? Wiadomość wysłana przez: emperor Marzec 29, 2011, 19:10:31 Mozna wiedzieć gdzie ubezpieczałeś i jaki było ty wypadek?:) Żadna tajemnica. Ubezpieczone mieszkanie w Generali.Mam bratanka, wtedy miał jakieś 2 lata. Bardzo lubi "majsterkować". Przyjechał do wujka w odwiedziny. Przez swoja głupotę zostawiłem młotek na stoliku w pobliżu akwarium. Jako, że u siebie ma zestaw majsterkowicza potraktował mój prawdziwy młotek jako zabawkę i poszedł przywitać się z rybkami. Problem w tym, żę zamiast dłoni użył młotka i za dużo siły włożył. Czołowa szyba poszła po drugim uderzeniu. Powiem Tobie asagoth nie wiem kto był bardziej przerażony post factum bratanek czy ja. Po całej przygodzie żona nie chciał już słyszeć " o takim wielkim akwarium" więc póki co mam skromne 112L. |