Tytuł: [112 l] po awarii. Mało wymagające Wiadomość wysłana przez: piotr_5e3 Lipiec 17, 2011, 11:44:54 Wyjechałem na tydzień. Przez 1 dzień nie było prądu, filtr lekko zatkany się zapowietrzył i przez 2 kolejne dni nie działał. Zakwit w akwarium. Z całej obsady przetrwały tylko:
-Samiec Prętnika karłowatego -Niezniszczalny glonojad (nie jestem pewien który to dokładnie gatunek, ale na pewno nie zbrojnik niebieski) Siedzą tymczasowo w 25l z grzałką i przykręconym, wyczyszczonym filtrem Z roślin: -4 garście mchu do porządnego przepłukania -kilka kryptokoryn (zwartek) -i jakieś mikrozorium Sprzęt: -112 l akwarium profilowane -filtr: EHEIM 2213 (440 l/h) [gąbka na wlocie; ceramika mechaniczna; gąbka; ceramika biologiczna;(ewentualnie węgiel lub torf);mikrofibra] -grzałka: AQUAEL 150W -oświetlenie: 2x T8 (2x 20W) -dodatkowa pompka do wzmocnienia cyrkulacji wody w akwarium Dodatki: -Korzeń -4x łupiny kokosa -2x własne mocowanie do mchu na bazie gąbki Podłoże: Aktualnie piasek, ale będzie wymieniane na piasek + żwir Pomysł jest taki, żeby zrobić akwarium niecałkowicie zarośnięte mchem, wymagające niewiele pielęgnacji i niepotrzebujące cotygodniowego wycinanie połowy zielska :D Co do ilości ryb, to wiem, że mogę tam wsadzić ze 2x więcej niż mi niektórzy proponują, wiec proszę tylko o propozycje gatunków, które się nie pozjadają, utrzymają populację ślimaków na niskim poziomie i nie namnożą się jak głupi(iki)e ;) Pozdrawiam, Piotrek :) Tytuł: Odp: [112 l] po awarii. Mało wymagające Wiadomość wysłana przez: Anubis-RE Lipiec 17, 2011, 12:15:41 Zakup sobie Helenki to będą utrzymywać stałą liczbę ślimaków (ale swojego gatunku ;D)
Co do zbrojnika w 25, to chyba miałeś chwilową słabość lub za długo na słonku z piwkiem siedziałeś, z resztą trzymanie go w 112 to też kiepski pomysł (też tak mam i mi sie to nie podoba, ale kobieta bez wojny nie odda :D) Zamień go na Otoski jak tylko masz taką możliwość. Co do roślin, jeśli nie chcesz dużo ciąć a mchy ci się przejadły to zainwestuj w Małego Henia jeśli już przyjdzie ci go ciąć to odkupię od ciebie ile tam go będziesz mieć :D, oby zdrowy był. Resztę doradzą ci chłopacy z roślinniaków. Awaria....hmmm... przemyśl sprawę, by więcej takowa nie miała prawa się powtórzyć, szkoda patrzeć jak praca idzie na marne. A swoją drogą jakim cudem po zaledwie 1 dniu bez filtra wszystko padło ??? bo nie kumam. Ja kiedyś nie miałem prądu 3 dni i wszystko przeżyło, BA, nawet rośliny pociągnęły pięknie przez te 3 dni bez światła. Tytuł: Odp: [112 l] po awarii. Mało wymagające Wiadomość wysłana przez: piotr_5e3 Lipiec 17, 2011, 12:51:35 25 jest awaryjnym baniakiem. Filtr się zapowietrzył i nie ssał (> 1 m od lustra wody i ciąg słaby był bo i rurki zaglonione) Przez 2-3 dni filtr nie działał. Rybek sporo, baniak zarośnięty i sporo biomasy do przerobu. Roślinki są ok.
Helenek próbowałem. Znalazłem tylko muszle po nich :P Glonojad taki, że potrafi przez 2-3 dni się nie ruszać jak mu się gdzieś spodoba i go nie oddam. przetrwał tę katastrofę, to wszystko przetwa. :D Ma ~ 11 cm i większy nie urośnie. Polubiłem go :) Tytuł: Odp: [112 l] po awarii. Mało wymagające Wiadomość wysłana przez: Anubis-RE Lipiec 17, 2011, 13:06:30 Skoro roślin dużo to nie powinno być problemu z natlenieniem wody, chyba, że masz przerybienie.
Zbrojnika czym jeśli musisz, przecież cię siłą nie zmuszę do innej decyzji, ale to by przebywał nawet chwilowo w 25l to okropny pomysł, już lepiej w wannie ;) Nie zrobiłeś fotki żadnej ;/, a nie chce mi sie wierzyć, że nie masz aparatu choćby w komórce :/ Tytuł: Odp: [112 l] po awarii. Mało wymagające Wiadomość wysłana przez: mrs Lipiec 17, 2011, 13:56:20 Skoro roślin dużo to nie powinno być problemu z natlenieniem wody, chyba, że masz przerybienie. Też mnie to od razu zastanowiło.W zbiornikach z dużą ilości roślin nie ma prawa stać się nic złego po awarii filtra, bo: 1. ryby nie były karmione więc pokarm nie zalegał i i produkty przemiany materii nie zanieczyszczaly w tak dużym stopniu wody - mówiąc wprost, ryby nie jadły więc mniej srały. 2. natlenianiem wody zajmowały się rośliny. 3. nitryfikacją i tak zajmowało się podłoże, a niezbędny tlen bakteriom dostarczały rośliny. Najpewniej, obsada mocno przerybiona, ale chciałbym oddać głos autorowi wątku, podaj więc kolego: a. całą obsade jaką miałeś w baniaku, b. pochwal sie zdjęciami. |