Tytuł: Akwarium na wakacje... Wiadomość wysłana przez: Tramal Czerwiec 06, 2005, 21:48:01 Zastanawiam sie jak ludzie przygotowuja swoje akwaria do ich dłuższej nieobecności. niebawem wyjeżdżam na dłużej i pozostawiam moje akwaria w domu pod okiem mojem mamy oraz co jakiś czas siostry która obeznana w temacie będzie doglądać czy wszystko ok. Nie mniej postaniwiłem zlikwidować dwa z 4 baniaczków na czas mej nieobecniości. Sa to przedszkola 14 i 37l . Większe baniaczki postanowiłem zabezpieczyć następująco: w 140tce przytne roslinny i zmniejsze nieco oświetlenie , wywale mech który jest bazą dla nitek. Wpuszcze tez molinezje z przedszkola aby siłą ilości pokonały te glony które postanowia się jednak pokazać. w 112 przytne tylko rosliny i chyba wywale stamtąd rogatka bo sw 2tyg zarośnie wszystko a najas przytne przy ziemi.do obu zbiorników dodatkowo podłącze pompki i kamienie napowietrzając to jak by ktos nie zauważył że filtr wew stanął z zapchania krasnorostami. No i wyprawa po kilka pudełek pokarmu dla ryb i mała instrukcja pisemno-obrazkowa jak ,czym i ile karmić :). mam nadzieje ze to wystarczy jesli coś jeszcze sugerujecie to dajcie znać . może inni inaczej sobie z tym radzą :) Ciekaw jestem opinii
Pozdrawiam Tytuł: Akwarium na wakacje... Wiadomość wysłana przez: mdramski Czerwiec 07, 2005, 11:58:58 Ja się zastanawiałem nad automatycznym karmnikiem, ale z reguły mam zwyczaj, że jeśli wyjeżdżam na krótszy okres czasu, ryby mają wówczas głodówkę. Jeśli jest to ok. tygodnia, to wrzucam pokarm weekendowy. Wystarcza na 2,3 dni a potem rybcie muszą cierpliwie czekać. Teraz planuję dłuższy wyjazd, więc wydaje mi się, że muszę przeszkolić szwagra w zakresie podmian :) Generalnie zastanawiam się również nad takim systemem automatycznej podmiany wody, mam mały projekcik, ale na razie jest jeszcze wiele niedociągnięć. Oczywiście zamieszczę go na forum jak kiedyś w końcu ruszy ;)
Tytuł: Akwarium na wakacje... Wiadomość wysłana przez: Raffy Czerwiec 07, 2005, 13:54:49 A ja oddaję ryby, żeby nie było :
Koleżanka mojej mamy, ma akwaria (największe 375l z paletami :) ). Zostało jej 240l i nigdy nie wyjedza na wakacje - a ja owszem i to na dłuższy czas. Uruchomiła 2tyg temu 240l i pływają aktualnie tam moje bojowniki (jak ja tęsknie się za nimi :( ) a za 1,5 tyg muszę zawieść tam wszystkie mieczyki, zbrojniki niebieskie i labea. W moim akwarium pozostają tylko żałobniczki i kiryski, no i slimaki, moja mama się z nimi zaopiekuje ale rzadko- do jedzenia tylko suche i granulaty, a inne ryby oddaje do znajomej ponieważ : a) bojowniki problemowe w karmieniu i zachowaniu b) mieczyki strasznie brudzą, a mama nie bedzie odmulać akwa c) no i robaków też nie będzie tykać - podstawowych pokarmów dla bojków po wakacji wszystkie ryby odbiorę z powrotem, a koleżanka załozy tam najprawdopodobniej czarne wody z neonami czerwonymi :) Fajnie mieć taką znajomą co ? ;) Wyobrazam sobie, jak za 2 mies. będą wyglądały labea (Rocky i Maja) oraz zbrojniki niebieskie, bo są młode na razie :) zastanę pewnie z 10cm potwory :) młode miecze również. Jest tylko problem z żabami, znajoma i mama się brzydzi zab, w ogole nie bedą ich karmic. Zastanawiam się nad kupnem transporterka Fauna-Box i możliwe, ze je zabiorę :) Papugi zabieram ze sobą. |