Akwarystyka - Forum Akwarystyczne Wodnego Swiata

Chcę kupić filtr ro do celów akwarystycznych. Przede wszystkim zależy mi na jak najmniejszych gabarytach całego filtra i chciałbym się zmieścić w 300 zł. Będę z niego korzystał raz w tygodniu do podmian, około 70l - 120l. Jestem całkowicie zielony w temacie i dlatego proszę o odpowiedzi na poniższe pytania.
1. Który filtr wybrać? Poniżej link do sklepu z kilkoma filtrami. Może jakiś inny, którego nie ma w tym sklepie?
http://sklep.osmoza.pl/filtry-akwarystyczne-c-4.html (http://sklep.osmoza.pl/filtry-akwarystyczne-c-4.html)
2. Czy filtr należy zamontować poniżej ujęcia wody, czy powyżej?
3. Czy można tak go zainstalować aby woda z filtra w okresie jesienno-zimowym szła bezpośrednio do ścieków, a w okresie wiosenno-letnim do podstawionego wiaderka/pojemnika?
4. Czy może on być obudowany/być we wnęce? Czy gdy będzie we wnęce to będzie można łatwo wymienić wkłady i membranę osmotyczną?
5. Czy zamontowanie go sprawia trudność? Czy przeciętnie zdolny manualnie "leszcz", bez wykształcenia technicznego sobie poradzi?
6. Na co zwrócić uwagę kupując/wybierając filtr?
7. Na co zwrócić uwagę montując filtr.

Z góry, bardzo dziękuję za udzielenie odpowiedzi na powyższe pytanie.

Możesz brać i pierwszy i drugi. Oba zdadzą egzamin. Wazne zeby membrana miała co najmniej 75 gpd.


Nie wiem co znaczy powyżej, poniżej. Ja mam zamontowany przy spłuczce do kibla. W zestawie była złączka, dzięki której można podłączyć filtr np do kranu w łazience czy kuchni albo innym pomieszczeniu. Przy sedesie mam niedaleko wannę, do której wstawiam pojemnik 30 litrowy i do niego kapie woda z filtra. Nawet jak sie przeleje to nie idzie woda na mieszkanie a do wanny.


W zestawie z filtrem jest zawór, który to służy do zamykania lub otwierania wody. Jeśli potrzebujesz nałapać wody z ro to go odkręcasz, a po nałapaniu zamykasz. Ot cała filozofia. Filtr RO nie musi działać non stop tylko wtedy kiedy potrzebujesz.
W zestawie jest obejma plastikowa, którą montuje się na rurze spustowej np. od umywalki. Nawiercasz otwór na tej rurze, zakładasz obejmę, w której jkest miejsce na wężyk i odpad leci w kanał. Możesz tez sobie skonstruować ... przedłużyć wężyk ... aby np. woda odpadowa leciała do ogródka, a nie w kanał... albo do wiaderka.



MOze być. Choć zawsze lepiej mieć jakieś pole manewru. Filtr montowany może być do ściany na plastikowych uchwytach, z których łatwo go zdjąć.



Tu jest rysunek jak podłączyć filtr ... mojego autorstwa ;). I wcale to nie jest trudne. Tez nie jestem fachowcem ... hydraulikiem, ale niektóre rzeczy można naprawdę samemu zrobić.

(http://images36.fotosik.pl/58/661644bdf3f46f64.jpg)



Czy jest kompletny ;) ;D.
Żeby miał membranę minimum 75-tkę.



Zeby z "dobrego" wężyka łapać wodę, a nie odpad, a ro do kanału ;D. Ja po prostu oznaczyłem sobie kawałkiem izolacji, z którego wężyka leci dobra woda.

Gdzieś wyczytałem, że filtr musi być zamontowany powyżej lub poniżej zaworu doprowadzającego wodę do niego, ale to chyba jakiś mit. Rozumiem, że nie ma to znaczenia.

Właśnie chodziło mi o odpad. Chciałbym go wiosną i latem wykorzystywać do podlewania, tak, jak wykorzystuję wodę po podmianie. <good>

Takie rozwiązanie mi się podoba. Będę mógł filtr tak ukryć, że go nie będzie widać i moja Gwiazdeczka czyt. lepsza połówka, nie będzie mi brzęczeć. <good>

A-smi bardzo dziękuję za profesjonalne odpowiedzi i rysunek. Nie wygląda to tak źle. Powinienem dać radę. Po Twoich odpowiedziach wszystko jest o wiele jaśniejsze.

Jeszcze jedno pytanie.
W opisach filtrów podane są okresy po jakich należy wymienić filtry i membranę. Czy należy sztywno trzymać się tych terminów, czy może po określonym czasie kontrolować parametry wychodzącej wody i gdy przestanie ona je trzymać, dopiero wtedy dokonać wymiany?

No właśnie .. tak jest najprościej.

Zeby z "dobrego" wężyka łapać wodę, a nie odpad, a ro do kanału ;D. Ja po prostu oznaczyłem sobie kawałkiem izolacji, z którego wężyka leci dobra woda.

Dobre :D

Mam najtanszy chyba filtr RO jaki był na rynku. Kranovit twardy jak beton. Mebrana i wkład węglowy  leża w szufladzie, filtr smiga od 1,5 roku. Potrzebuje jakies 60-80l na tydzien. Ile mi babki z domu wody do mycia włosów wzieły to nie licze.  Dawno juz przekroczyłem te 60000l ,zmian w  TwW ani TwO nie widze.
Ale popieram trzeba słuchac zaleceń producentów :D

Dziękuję za odpowiedzi. Teraz muszę przekonać Gwiazdeczkę, iż jest on mi niezbędny do szczęścia. ;D

Powiedz "Gwiazdeczce"że woda z RO swietnie nadaje sie do płukania włosów i że w salonach kosmetycznych używają  jej(lub z destylarki) do rozpuszczania  tych wszystkich miksturek.

Trzy tygodnie temu kupiłem filtr. Dokładnie taki jak poniżej.
http://sklep.osmoza.pl/aquarius-maxi-calkowita-demineralizacja-wody-p-688.html (http://sklep.osmoza.pl/aquarius-maxi-calkowita-demineralizacja-wody-p-688.html)
Filtr przyszedł złożony, wrzucony do kartonu. Nawet nie było żadnej folii. Miałem wrażenie, że trzy pierwsze moduły były używane (może to tylko wrażenie). Z pozostałych akcesoriów kilku pierdół brakowało (spinki zabezpieczające i uchwyty do zamontowania na ścianie, oraz instrukcji). Po ponad tygodniu i drugiej interwencji dosłano mi instrukcję w PDF i kurierem spinki i uchwyty. Uchwyty były z demontażu, miały jeszcze ślady proszku ceglanego. Machnąłem na to ręką. W takim stanie filtr przeleżał do wczoraj.
W piątek zakończyłem remont łazienki i w sobotę podłączyłem filtr.
Wszystko wygląda tak jak na zdjęciu i opisie w sklepie internetowym. Również pasuje to do schematu, który wstawił  A-SMi.
Niebieski wężyk to czysta woda, czerwony to odpad. Odpad nie został podłączony do odpływu gdyż chcę go wykorzystywać do podlewania w ogrodzie.
I teraz sedno:
Według mnie filtr nie działa. Po odkręceniu zaworu, woda pod wielkim ciśnieniem leci z czerwonego węża, a z niebieskiego węża nie ma ani kropelki. W module 4, demineralizującym, który jest przezroczysty, widać, iż jest on w połowie wypełniony wodą. Jeżeli czerwony wąż zatkam, to moduł czwarty zaczyna wypełniać woda i po wypełnieniu woda zaczyna lecieć na wszystkich złączkach i miejscach gdzie moduły się skręca, a z niebieskiego ani kropelki. Rozkręciłem moduł czwarty i w środku nie znalazłem żadnej uszczelki.
Teraz moje pytanie zanim zadzwonię z awanturą do sklepu.
Czy coś mam jeszcze sprawdzić, czy może coś źle zrobiłem. Czy po prostu ktoś mnie zrobił, delikatnie mówiąc, w balona? >:D >:D >:D

Jakie masz ciśnienie wody w instalacji, założyłeś ogranicznik przepływu ?

Ciśnienie wody jest bardzo duże, nie mam czym zmierzyć aby podać dokładną wartość. Nie wiem co to ogranicznik przepływu, ani jak wygląda, ani gdzie powinien być. Domyślam się, że przy dużym ciśnieniu powinienem go zamontować pomiędzy zaworkiem a filtrem.

Ogranicznik przepływu montuje się na odpływie wody do ścieku. Jeżeli go nie masz, to objaw jest właśnie taki jak piszesz, nic nie idzie przez membranę, a wszystko do ścieku. Ogranicznik powoduje, że część wody przeciska się przez membranę.

ps. Na stronie z Twoim filtrem, jest on wymieniony wśród załączonych akcesoriów.

Na odpływie (czerwony wężyk) znajduje się taka jakby złączka. Czy to może być ten ogranicznik? Na stronie pokazany jest obracający się zestaw. Widać na nim tę złączkę, o której piszę, jest ona na końcu czerwonego wężyka. Do niej podłączyłem wężyk do odpływu.

EDIT.
Zadzwoniłem do sklepu. Okazało się, że ogranicznikiem jest kawałek żyłki, który włożony jest do wężyka przy filtrze. Ponieważ filtr był kupiony około miesiąc temu, a ja dopiero teraz zgłaszam brak ogranicznika to reklamacja nie jest uwzględniona i muszę kupić nowy ogranicznik (16 zł z przesyłką). Na nic zdało się tłumaczenie, że przewidywany remont łazienki przedłużył się o dwa tygodnie z przyczyn niezależnych ode mnie i bezsensem byłoby montowanie filtra przed położeniem glazury. Reklamacja zostałaby uwzględniona do dwóch tygodni od zakupu gdyż w tym czasie można podejrzeć monitoring i sprawdzić kto pakował do wysyłki filtr i czy wszystko włożył. Kolejną rzeczą jaką usłyszałem to, to, że skoro zauważyłem, że moduł czwarty przecieka to powinienem go sobie uszczelnić taśmą teflonową gdyż po to została ona dołączona do zestawu.

Podsumowując:
Sklepu nie polecam. Nie zakupię już nic u nich. Jeżeli nie znajdę nigdzie indziej zużywających się części filtra (prefiltry, membrana i może coś jeszcze) to tego się pozbędę, a zakupię nowy gdzie indziej.

Może ktoś potwierdzić, czy rzeczywiście ogranicznikiem przepływu może być kawałek żyłki włożony do wężyka odprowadzającego ściek?

Nie pamiętam co wkładałem, ale wkładałem do środka do wężyka jakiś wihajsterek ... poszukałem w necie i to było coś takiego http://sklep.osmoza.pl/ogranicznik-przeplywu-fr350pl-p-625.html (http://sklep.osmoza.pl/ogranicznik-przeplywu-fr350pl-p-625.html)

Czegoś takiego nie znalazłem. Zamówiłem, zapłaciłem, może na czwartek dojdzie.

Ja bym dla zasady oddał im ten filtr (niezgodność towaru z umową) i kupił gdzie indziej. Aczkolwiek na przesyłkach byś sporo stracił.

U mnie ogranicznik to był taki podłużny niewielki moduł podłączany do węża odpływowego. Ale jak widać w poście A-smiego różne są te ograniczniki.

Tak w kwestji formalnej kupujecie filtry za kupe kasy ,potem płacicie za scieki ,a jest prostrzy sposób mówie o tych co mają samochód,,, napewno w każdym mieście jest OPEC sprzedają ciepłą wodę do mieszkań ...a wiecie co macie w kaloryferach....wodę z filtra ro ,,dokładnie zdemineralizowaną,, podjeżdzam sobie do fabryki biorę w dwa baniaki po 30litrów i płacę 4zł 40gr za 60litrów a potem wlewam do akwarium ,,pytanie żeby wytworzyć 60litrów wody ro ile pujdzie do kanalizy??? jest sens bawienie się w jakieś rurociągi w domu

Robisz co uważasz za słuszne. Ja uzyskawszy 60 litrów osmozy zapłacę może 3 złote polskie nowe wliczając w to odpad. Dolicz sobie jeszcze paliwo, swój czas i ciekawe czy wyjdzie 4,40. Przelicz jeszcze przez 52 tygodnie bo pewnie co tydzień robisz takie eskapady. Policz wiec wszystko jeszcze raz i napisz następny post.