Tytuł: Bojownik a inne ryby Wiadomość wysłana przez: Arty Wrzesień 09, 2003, 09:00:37 Czesc!
Mam problem z bojownikiem, jestem raczej poczatkujacym akwarysta, choc kiedys juz mialem akwarium ktore musialem swego czasu zlikwidowac. Ostatnio kupilem bojownika, trzymam go z innymi rybami (gupiki, gurami moozaikowe, neonki) na poczatku zachowywal sie spokojnie od 2 dni szaleje i podgryza wiekszosci ryb ogonki. Czy w tej sytuacji powinienem go odizolowac od reszty ryb? czekac az sie uspokoi? Mam wrazenie ze moj bojownik buduje pieniste gniazdo pod powierzchnia wody (nie wiem jednak dlaczego bo jest bez samicy). Czy ktos moglby mi cos poradzic? Dzieki!, Arty Tytuł: Bojownik a inne ryby Wiadomość wysłana przez: Góral Wrzesień 09, 2003, 15:04:37 bojownik to taka dziwna ryba :), jak zobaczy coś z weloniastym ogonem, to myśli że to samiec jego gatunku i atakuje do upadłego... (swojego lub przeciwnika)
Tytuł: Bojownik a inne ryby Wiadomość wysłana przez: lukas Wrzesień 09, 2003, 22:00:21 Domyślam się że twój bojownik w sklepie przebywał w plastikowym kubeczku lub w tzw. boksie dla bojowników. Niestety tak trzymane ryby wymagają sporo zabiegów przygotowawczych przed wprowadzeniem ich do akwarium towarzyskiego, w innym wypadku doznają szoku. Ich świat który dotychczas ograniczał się do kubeczka wody nagle rozrasta się do rozmiarów które rybie jest ciężko ogarnąć. Taka ryba przeżywa ogromny stres , a jej jedyną formą obrony przed nim jest agresja , którą taki bojownik rozładowuje praktycznie na każdej napotkanej żywej istocie.
Bojowników z boksów praktycznie wogóle nie powinno się umieszczać w akwariach z innymi rybami, nie nadają się również do rozmnażania. Ich psychika jest już na tyle zdeformowana że zabiją każdą napotkaną rybę ,nie wyłączając samicy. Bojowniki ,które w sklepie przebywały w akwariach wraz z innymi rybami bez obaw można łączyć z innymi gatunkami. Są jednak pewne wyjątki. Betta splendens nie można trzymać z następującymi gatunkami: skrzeczyki (wszystkie gatunki) , gupiki (chyba że liczymy się z objedzonymi ogonami), neonki (nie wiem czemu ale zarówno samce jak i samice bojowników ich nie lubią) , wielkopłetwy (z własnego doświadczenia wiem że bojowniki je zaczepiają a te 2 nie są dłużne). Bojowniki też nie przepadają za toważystwem ryb szybko pływających , np. danio,brzanki,itp. Dobrze czują się w akwariach dobrze zarośniętych z dużą liczbą kryjówek , z których często kożystają. Wtedy też nie są zaczepne. To typowe ryby drapieżne i trzeba im dostarczać pokarmów wysokobiałkowych: larwy owadów wodnych (ochotka,wodzień), artemia , narybek piękniczkowatych , owady (komary,muszki owocowe), rureczniki (tubifex). Znane są też z tego ,że czyszczą akwarium ze stułbi i wypławków. Piszesz że bojownik buduje pieniste gniazdo mimo braku samicy. To normalne , kiedy ryba zostaje przeniesiona z gorszych do leprzych warunków.To gniazdo za kilka dni zostanie pożucone. Bojowniki to piękne ryby i niezwykle wdzięczny obiekt obserwacji , jednak mimo łatwości w chodowli ryby te nie powinny być kupowane przez początkujących akwarystów właśnie ze względu na problemy natury psyhologicznej jakie sprawiają. Tytuł: Bojownik a inne ryby Wiadomość wysłana przez: Arty Wrzesień 09, 2003, 22:21:12 Dzieki Goral oraz szczegolnie Lukas za wyczerpujaca odpowiedz, faktycznie bojownik pochodzil z pojemniczka podczepianego w akwarium... czy jest szansa na "przystosowanie " go do mojego akwarium? czy mozna go stopniowo przygotowywac np. przez umieszczenie ponowne w jakims zbiornikczku zanurzonym we wlasciwym akwarium? Pozdrawiam!
Tytuł: Bojownik a inne ryby Wiadomość wysłana przez: lukas Wrzesień 10, 2003, 20:58:01 Jeżeli bojownik w sklepie był trzymany w ten sposób że cały czas miał kontakt wzrokowy z innymi samcami to może być ciężko. Na pewno przebywał w takiej sytuacji na fermie na której został wychodowany (wtedy szybciej rosną samcą płetwy i szybciej się wybarwiają).
Sposób przystsowywania bojownika do życia w akwarium towarzyskim ,o którym piszesz może okazać się skuteczny. Jednak ja zamiast zbiorniczka zanużonego w akwarium ,spożądziłbym rodzaj kojca z drobnej siateczki (może za to posłużyć stara firanka) rozpiętej na stelażu z drutu izolowanego (za grosze dostaniesz go w sklepie gospodarczym, lub znajdziesz wpiwnicy :) ). Kojec oczywioście z góry musi być otwarty. Nie musi być głęboki, 10-15cm w zupełności wystarczy.Co do długości to im dłuższy tym leprzy, sam oceń na jak długi możesz sobie pozwolić. Napewno łatwiej będzie go przymocować do ścianki akwarium niż szklany pojemnik, a i ryba będzie miała cały czas dostęp do świeżej wody i większy kontakt z innymi rybami ,do których przeciesz chcemy go przyzwyczaić. W kojcu powinieneś też umieścić kilka roślin,które nie wymagają ukożenienia w grunciue, mp: cabomba lub mech jawajski. Bojownik lubi gęstą obsadę roślin (oczywiście nie do przesady,musi muc się swobodnie przemieszczać). Tytuł: Bojownik a inne ryby Wiadomość wysłana przez: Arty Wrzesień 10, 2003, 23:28:12 Lukas dzieki ponownie za porade! Bojownik w sklepie przebywal w plastikowym „boksie” podzielonym sciankami, wraz z innymi samcami wiec raczej się widzialy. To dobry pomysl z tym firankowym kojcem J wczoraj wsadzilem go w „izolatke” z plastikowego przezroczystego pojemnika z dziurkami, który zanurzylem w akwarium i przytwierdzilem do szyby przyssawka (uciekl 2 razy wiec musialem podniesc brzegi pojemnika powyzej tafli wody) w tej chwili widzi inne ryby. Firankowy kojec może zadziala jeszcze lepiej. Dziwne ze ow bojownik zachowywal się zupelnie spokojnie przez pierwsze 2 dni pobytu z innymi rybami, zaczal być agresywny po wpuszczeniu 2 gurami mozaikowych... musze go poobserwowac, dzieki jeszcze raz za rady! Pozdrowionka! Arty
Tytuł: Odp: Bojownik a inne ryby Wiadomość wysłana przez: Agnieszka22181 Lipiec 02, 2009, 10:03:58 Mam pewien ogromny problem z bojownikiem. Mam akwarium od ok 3 m-cy. Najpierw był sam bojownik, potem dostał 2 samiczki (bojowniki również). Samice jednak po niedługim czasie zdechły. Potem bojownik dostał 4 neony (akwarium jest małe) i teraz po ok 2 tygodniach został już tylko jeden neon (pozostałe spotkało to samo co samice). Nie mam pojęcia dlaczego tak się dzieje. Czy to bojownik je wszystkie wymordował?
Tytuł: Odp: Bojownik a inne ryby Wiadomość wysłana przez: matka siedzi z tyłu Lipiec 02, 2009, 10:08:15 To możliwe.
Możliwe również, że nie odpowiadały im parametry wody. A jak małe jest to akwarium i jak urządzone? Tytuł: Odp: Bojownik a inne ryby Wiadomość wysłana przez: dilayla Lipiec 02, 2009, 14:02:45 Agnieszko a ile litrów ma to akwarium?
Tytuł: Odp: Bojownik a inne ryby Wiadomość wysłana przez: Wozny Czerwiec 04, 2010, 18:18:48 Witam!
Posiadam bojownika z sadystycznej hodowli , czyli z tzw. kubeczka. Na początku trzymałem go w 5litrowej kuli , po tym jak pękła ( na szczęście) przeprowadziłem go do 13 litrowego akwa. Po tygodniu kupiłem akwa 45 litrowe i postanowiłem zacząć przygodę z akwarystyką. Na początku wprowadziłem do bojownika brzankę rekinią oraz sumy rekinie. Brzanka odpowiednio ukierunkowała mojego bojca do tego stopnia, że jego ego opadło do minimum.Po tym jak wydałem brzankę(zło wcielone)i sumy ( bardzo spokojne ryby,żyjące w symbiozie) dokupiłem bojownikowi sąsiadów: 5 neonek, 2 gupiki i 3 jarzeńce. Przyznam , że przez 2 dni miałem pewne obawy co do gupików. Dałem rybom trochę czasu i co mnie zdziwiło sytuacja dość szybko unormowała się . Do dziś bojownik czasami pogoni gupika, ale nie są to jakieś zabójcze starcia, a jedynie walka o kryjówki , za jakimi przepada bojownik. Po miesiącu czasu do akwarium wpadły jeszcze dwie platynki i molinezja wspaniała ( taka duża molinezja) . Przyznam, że pojawiła się analogiczna sytuacja jak z gupikami. Dzisiaj minął już tydzień odkąd jest spokojnie. Każdemu , kto kupi bojownika polecałbym na sam początek oswoić go z widokiem innych ryb. Nie zaczynać od brzanki rekiniej, czy ryb mających ogony jak welony, tylko wrzucić mu kilka neonek, potem dorzucić ewentualnie kilka gupików, a na sam koniec dać większe ryby. Może to zabrzmi śmiesznie, ale jest to swojego rodzaju wychowanie ryby, które ja osobiście rozplanowałbym sobie w czasie dwóch tygodni. Zupełnie inna sytuacja jest, kiedy mamy już rybki i dorzucimy do nich bojoiwnika z "kubeczka". Taka ryba przeżywa mega stres i szok i jestem w stanie uwierzyć, że atakuje wszystko co się rusza. Najlepszym rozwiązaniem byłoby trzymanie bojownika obok akwarium w jakimś dużym słoiku,lub zrobienie mu tymczasowej izolatki w środku akwarium np. z moskitiery + np. 2 neonki. Bojownik to bardzo charakterna ryba , która cały czas walczy o terytorium. Nie zgodzę się, że jest zabójcą i zabiję każdą rybę ( no drugiego samca może akurat zabić), choć z początku te gonitwy bojownika za innymi rybami mogą wyglądać groźnie( naprawdę woda wrze;)) , to na drugi dzień jest już lepiej, a po tygodniu jak mówię, jest kompletnie spokojnie!Co do wychowania , to wydaje mi się , że kluczowym elementem jest wspólne karmienie ryb, wtedy ryby są w amoku i zaczynają przyzwyczajać się do siebie. Jest to analogiczna sytuacja jak trzymanie psa z kotem, trzeba dać im trochę czasu, aby stworzyły między sobą hierarchię. Wiadomo, że się nie zabiją, będą się stresować, ale po czasie wszystko się unormuje;) |