Tytuł: I co ja mam teraz zrobić... Wiadomość wysłana przez: sir Michael Luty 28, 2004, 20:19:28 W jednym ze zbiorników urodziły się małe mieczyki. Niby dobrze, alleluja itd., ale... nie mam karmy dla narybku! Czy małe mogą przeżyć 2 dni bez żarcia?
Tytuł: I co ja mam teraz zrobić... Wiadomość wysłana przez: Kapsel Luty 28, 2004, 20:31:48 żadko kiedy się zdarza że mieczyki czy molinezje przeżyją tzn cały miot.Możesz im dać mocno rozkruszoną dafnie albo jakie masz jedzenie.Zeskrob z szyby aqua glony i rodziab je jak masz oczywiście:)
Tytuł: I co ja mam teraz zrobić... Wiadomość wysłana przez: sir Michael Luty 28, 2004, 20:35:49 Cytat: Kapsel żadko kiedy się zdarza że mieczyki czy molinezje przeżyją tzn cały miot.Możesz im dać mocno rozkruszoną dafnie albo jakie masz jedzenie.Zeskrob z szyby aqua glony i rodziab je jak masz oczywiście:) Dzieki za rade. Tytuł: I co ja mam teraz zrobić... Wiadomość wysłana przez: Kapsel Luty 28, 2004, 20:56:11 ale nie syp dużo tego suszonego pokarmu:)
Tytuł: Re: I co ja mam teraz zrobić... Wiadomość wysłana przez: Molly_ Luty 28, 2004, 21:54:46 Cytat: sir Michael W jednym ze zbiorników urodziły się małe mieczyki. Niby dobrze, alleluja itd., ale... nie mam karmy dla narybku! Czy małe mogą przeżyć 2 dni bez żarcia? Małe rybki nie jedzą od razu. Mają one przez pierwsze dni woreczki żółtkowe, z których czerpią pokarm. Tak więc spokojnie rybki 2 pierwsze dni bez pokarmu przeżyją :wink: Od razu po urodzeniu rybkom nie daje się pożywienia. Dopiero po kilku dniach można im zacząć sypać po troszkę bardzo drobnego pokarmu. Tak jak napisał Kapsel możesz rozkruszyć suchy pokarm. Możesz też dawać troszkę żółtka z ugotowanego jajka. Pozdrawiam i powodzenia w hodowli maluszków :wink: Tytuł: I co ja mam teraz zrobić... Wiadomość wysłana przez: Kapsel Luty 28, 2004, 22:25:19 no tak zapomniałem że po urodzeniu odrazu nie jadają :P
Tytuł: I co ja mam teraz zrobić... Wiadomość wysłana przez: Przemek Luty 28, 2004, 23:46:35 No, piękniczkowate zaczynają jeść dużo szybciej niż ikrowe. Pewnie zauważyliście, że zaraz po "urodzeniu", tzn. właściwie po wydostaniu się z ciała matki są zdolne do szybkiej ucieczki i samodzielności. Podczas gdy rybki ikrowe albo w tym czasie leżą w dołku nieporadnie skacząc albo uwieszają się szyb i roślin niczym kijanki :)
Myślę, że już następnego dnia można je karmić. Zresztą widać, że wtedy już nie mają woreczka. No ideałem byłyby larwy solowca i glony, ale ew. proszek suszony też może być. Tytuł: I co ja mam teraz zrobić... Wiadomość wysłana przez: sir Michael Marzec 01, 2004, 13:42:51 Kupiłem chęchotki (tzn. takie przezroczyste robactwo). Czy nożyki (małe mieczyki) będą to jadły/czy im nie zaszkodzi :?:
Tytuł: I co ja mam teraz zrobić... Wiadomość wysłana przez: Kapsel Marzec 01, 2004, 18:26:42 jak na moje oko to są to zamałe ryby żeby jeść takie cos
Tytuł: I co ja mam teraz zrobić... Wiadomość wysłana przez: sir Michael Marzec 01, 2004, 18:30:11 Masz racje:D
Tytuł: I co ja mam teraz zrobić... Wiadomość wysłana przez: Slawku Marzec 01, 2004, 20:05:29 wrzuć na gazetę trochę suszonego i łyżeczką rozetrzyj na pył - da się na tym wychować małe (kiedyś mi się udało) potem chętnie jedzą nicienie (węgorki) - właśnie kupiłem porcję zarodową na kole.
Tytuł: I co ja mam teraz zrobić... Wiadomość wysłana przez: sir Michael Marzec 01, 2004, 20:24:49 Cytat: Slawku wrzuć na gazetę trochę suszonego i łyżeczką rozetrzyj na pył - da się na tym wychować małe (kiedyś mi się udało) potem chętnie jedzą nicienie (węgorki) - właśnie kupiłem porcję zarodową na kole. już próbowałem i właściwie to głównie to wcinają co innego zazwyczaj zostawiają :( Tytuł: I co ja mam teraz zrobić... Wiadomość wysłana przez: Kapsel Marzec 02, 2004, 17:34:04 ja dziś odebralem porób ponad 40 małych black molly i daje im rozkruszoną dafnie ale można dac im tez ale w bardoz małej ilości mro żonego mięsa ale takie tylko dwa ruchy nożenm po mięsie tak co 2-3 dni im dawać
Tytuł: I co ja mam teraz zrobić... Wiadomość wysłana przez: Przemek Marzec 02, 2004, 23:52:00 Nie zapominajcie, że piękniczkowate muszą mieć dodatek pokarmu roślinnego. Można kupić taki pokarm dla narybku żyworodnego w proszku, lub zetrzeć płatki roślinne. Suche dafnie mają znacznie mniejsze walory odżywcze niż żywe! Już lepiej zastosować mrożonki - dla narybku polecam mrożone oczliki ("cyklop").
Tytuł: I co ja mam teraz zrobić... Wiadomość wysłana przez: Kapsel Marzec 03, 2004, 14:39:05 hmm musze spróbować z tymi rureczkami:)
Tytuł: I co ja mam teraz zrobić... Wiadomość wysłana przez: sir Michael Marzec 05, 2004, 18:37:06 I mam jeszcze 1. pytanie: jest 7 małych mieczyków (z 6 mm) i jeden jakiś taki większy (prawie 1 cm) wiecie czemu :?:
Tytuł: I co ja mam teraz zrobić... Wiadomość wysłana przez: mala_lady_pank Marzec 05, 2004, 20:17:05 Bardzo często jest tak że nie wszystkie małe rybki rosną równomiernie. Często jedne rosną wolniej, drugie szybciej. W miotach moich rybek od zawsze znajduje się jeden maluch który jest większy od rodzeństwa :wink: A i pojawiają się takie które nie mogą dogonić swoich siostr i braci :wink: Nie widziałam jeszcze przypadku, żeby wszystkie były równe wielkością :wink: To według mnie zależy od indywidualnych "skłonności" rozwojowych ogranizmow rybek, tak jak i u ludzi :wink:
Tytuł: I co ja mam teraz zrobić... Wiadomość wysłana przez: sir Michael Marzec 05, 2004, 21:57:34 Heh, okazało się, że znajomy, który miał mi przywieźć parkę małych zbrojników (gdy byłem w szkole) przypadkiem wziął jeszcze dwa małe gupiki :D
Tytuł: I co ja mam teraz zrobić... Wiadomość wysłana przez: mala_lady_pank Marzec 05, 2004, 22:20:21 :lol: :lol: :lol:
|