Tytuł: Danio - czy skończyć cierpienia?? Wiadomość wysłana przez: pop1133 Styczeń 03, 2007, 15:04:32 Dziś po powrócie ze szkoły jak zawsze odrazu zajżałem do akwarium. Zobaczyłem że jedno danio nie ma praktycznie tylnej płetwy i tak jakby porwane ciało obok tej płetwy. Przykry to widok kiedy jedna rybka cierpi i nie moze normalnie pływać. Cały czas nawet jak przepłynie trochę opada głową w dół.
Co mogło być tego przyczyną?? Mam w akwarium 10 danio 4 kiryski 3 molinezje i 1 otoska(narazie). Prosze odpowiedzcie Czy w jakiś sposób skończyć jej cierpienie??? Tytuł: Odp: Danio - czy skończyć cierpienia?? Wiadomość wysłana przez: żałobniczka Styczeń 03, 2007, 17:27:45 najszybsza smiercia jest spuszczenie w sedesie :-\ Ryba dusi sie błyskawicznie :P MOj neonek innesa maila odgryziniete wieksza czesc pletwy, chował sie po roslinach. Męczył się to prawda :( ale dzisiaj ma prawie całą płetwe, karmiłam go najlepszymi pokarmami i obficie, dziabł go mieczyk >:D
Tytuł: Odp: Danio - czy skończyć cierpienia?? Wiadomość wysłana przez: pop1133 Styczeń 03, 2007, 18:33:32 A u mnie co mogło być powodem obrażeń danio?? Wyjme go z akwarium kiedy przestanie oddychać...
Tytuł: Odp: Danio - czy skończyć cierpienia?? Wiadomość wysłana przez: pop1133 Styczeń 03, 2007, 19:03:19 Nie wytrzymałem :/ Spuściłem rybke w sedesie ;( Bez tylnego ogona nie mogła prawie pływać. Wogóle reszte płetw tak jakby miała połamane :/. Podejrzewam że przyczyna był filtr. Bo co inne??
Tytuł: Odp: Danio - czy skończyć cierpienia?? Wiadomość wysłana przez: MALY05 Styczeń 03, 2007, 19:07:43 ojej... :'( ale szkoda Ci rybki co...?? ::)
Tytuł: Odp: Danio - czy skończyć cierpienia?? Wiadomość wysłana przez: pop1133 Styczeń 03, 2007, 19:15:57 Szkoda... Każdy prawdziwy akwarysta (chociaż nim jeszcze nie jestem, ale się staram) powinien przyzwyczajać sie do swoich rybek:/
Tytuł: Odp: Danio - czy skończyć cierpienia?? Wiadomość wysłana przez: żałobniczka Styczeń 03, 2007, 20:58:57 dobrze zrobiłeś skróciłeś jej cierpienia
Tytuł: Odp: Danio - czy skończyć cierpienia?? Wiadomość wysłana przez: Misquamacus Styczeń 03, 2007, 21:06:03 Pop wyobrażasz sobie co ta rybka przezyła w kiblu ???!!!!!!! >:D >:D >:D >:D >:D To jest okropne spóścić rybke w kiblu !!!!!!!!!! Humanitarną eutanazją jest wpuszczenie rybki do kubeczka i wrzucenie tabletki polopiryny, etopiryny, upsarinu czy czegoś podobnego, wtedy rybcia usypia w spokoju, a w kiblu wszystkie te syfy zaczynają ją wyrzerac i ginie w okropnych męczarniach !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Tytuł: Odp: Danio - czy skończyć cierpienia?? Wiadomość wysłana przez: żałobniczka Styczeń 03, 2007, 21:08:07 w sedesie ryba umiera błyskawicznie poprzez uduszenie.
Tytuł: Odp: Danio - czy skończyć cierpienia?? Wiadomość wysłana przez: Seboos Styczeń 04, 2007, 08:17:55 w sedesie ryba umiera błyskawicznie poprzez uduszenie. Uduszenie czym ?? Z powodu braku wody ??? Nie wiem jak u ciebie jest w sedesie ale u mnie jest woda. Zgadzam się z Kubusiem, że jest więcej humanitarnych sposobów (był już zresztą takowy wątek na forum), ale akurat spuszczenie ryby do klopa najlepszym rozwiązaniem nie jest >:( Tytuł: Odp: Danio - czy skończyć cierpienia?? Wiadomość wysłana przez: pop1133 Styczeń 04, 2007, 14:10:22 To co miałem zrobic?? Patrzeć jak się meczyła bez tylniej płetwy?? Obdartej skury?? Rybka wogóle nie interesowała się jedzeniem. Zresztą nie miała byj jak do niego podpłynąć!! Pytałem się nikt nie odpowiedział ale kiedy to już zrobiłem odrazu wielke halo!!! Jeśli mieliście inny sposób to prosze mi go podać!!
Tytuł: Odp: Danio - czy skończyć cierpienia?? Wiadomość wysłana przez: malzonka Styczeń 04, 2007, 14:30:28 Pop nikt nie twierdzi, że chciałes źle o ile nie jestes sadystą ;) Wszyscy sie uczymy całe życie. Następnym razem - mam nadzieję, że nie nastąpi - zrobisz to inaczej.
Proszę na przyszłość, uzyj opcji zmień jeśli chcesz cos dodać do poprzedniej wypowiedzi. Tytuł: Odp: Danio - czy skończyć cierpienia?? Wiadomość wysłana przez: Hunter55 Styczeń 04, 2007, 16:26:46 A wiecie co jest najdziwniejsze ? Że mój danio tez tak ma. Zauwarzyłem jak wróciłem ze szkoły. Ale nic mu robić nie będę. Ma tylko na ciele jedną wielką ryse.
Tytuł: Odp: Danio - czy skończyć cierpienia?? Wiadomość wysłana przez: Grand Maj 01, 2007, 22:10:39 JA bym rybki nigdy nie spuscil w sedesie jak bym mial ja usmiercic to bym ja przeniusl do np kulki i stopniowo oziebial wode :-\ no coz ale to zrobiles juz a jezeli chodi o danio to moj ma tak jakby nadgryzione pletwy .. ale plywa i zachowuje sie normalnie a czytalem ze szybko im pletwy odrastaja ..
Poswiec wiecej uwagi swojej pasii akwarystyki ! Tytuł: Odp: Danio - czy skończyć cierpienia?? Wiadomość wysłana przez: skoti Maj 02, 2007, 09:59:44 moje slabe lub chore rybcie (ktore ledwo co zipia)trafiaja do zolwia szybka i bezbolesna smierc
Tytuł: Odp: Danio - czy skończyć cierpienia?? Wiadomość wysłana przez: wiedzmin22 Maj 02, 2007, 11:03:58 a uduszenie to łatwa śmierc? lepiej takiej oszczędzac rybie dlatego sposób z etopiryną bądź z polopiryną wydaje mi się nalepszy. po prostu ryba usypia a ja nie chcę wiedziec co ten danio jeszcze tam przeżywał... szczególnie przy dużym stężeniu mocznika... :/
Tytuł: Odp: Danio - czy skończyć cierpienia?? Wiadomość wysłana przez: Emi Maj 02, 2007, 12:32:32 Wole nie myśleć co kwasy zawarte w polopirynie wyprawiają ze skrzelami tej biednej rybki. Brrr.... Najbardziej humanitarne jest wg mnie usypianie rybek poprzez obniżanie temperatury i usypianie w ten sposób rybki (do słoika i do lodówki).
Tytuł: Odp: Danio - czy skończyć cierpienia?? Wiadomość wysłana przez: Tomasz26 Maj 02, 2007, 12:56:18 Szczerze mówiąc to ja też zawsze taką rybke wrzucałem do klopa...nawet się nie zastanawiałem co się z nią tam dzieje :-\...teraz poprostu zgniatam ją...szybko i po bólu :(
Tytuł: Odp: Danio - czy skończyć cierpienia?? Wiadomość wysłana przez: wiedzmin22 Maj 02, 2007, 12:59:30 emi polopiryna usypia rybę w przeciągu 20 sekund. a w polopirynie są tak słabe kwasy że ryba nic nie czuje - jest znieczulona.
Tytuł: Odp: Danio - czy skończyć cierpienia?? Wiadomość wysłana przez: Emi Maj 02, 2007, 13:04:23 Jeśli te "słabe" kwasy mnie siadają na żołądek to ja dziękuję za takie usypianie.
Tytuł: Odp: Danio - czy skończyć cierpienia?? Wiadomość wysłana przez: wiedzmin22 Maj 02, 2007, 13:09:59 emi znasz właściwości wszystkich czynnych związków zawartych w polopirynie? wiesz jak się zachowują w środowisku wodnym i jak działają na rybę? zapewne nie wiesz. jak się dowiesz to się pochwal a zmienisz zdanie.
Tytuł: Odp: Danio - czy skończyć cierpienia?? Wiadomość wysłana przez: Emi Maj 02, 2007, 14:53:50 Wiem jak działają na mnie, na kój żołądek. Wiem jak się pienią na łyżeczce jak się doleje wody. To mi wystarczy, zeby sobie wyobrazić co dzieje się z rybimi skrzelami.
Tytuł: Odp: Danio - czy skończyć cierpienia?? Wiadomość wysłana przez: Luka Maj 02, 2007, 14:55:16 wiedzmin, masz racje co do polopiryny, ale ja wole szybiej: ucinam glowe na deseczce (jak zona nie widzi) i po krzyku. To jest bardzo szybka smierc, ryba nawet nie zdazy sie poddusic, od razu z akwa idzie pod noz i koniec. A zwloki spuszczam w wc. Nie wyobrazam sobie usypiania ryby w lodowce lub zamrazarce, a tym bardziej topienia jej w jakis przeparatach.
Tytuł: Odp: Danio - czy skończyć cierpienia?? Wiadomość wysłana przez: wiedzmin22 Maj 02, 2007, 16:22:35 słuchajcie każdy ma swoje sposoby byleby to się działo szybko.
Tytuł: Odp: Danio - czy skończyć cierpienia?? Wiadomość wysłana przez: Emi Maj 02, 2007, 22:06:32 a tym bardziej topienia jej w jakis przeparatach. A topienie jej w polopirynie to nie jest topienie w preparacie? Wiedźmin - i tu się wreszcie zgadzamy :) Każdy ma swoje własne sposoby byle były szybkie. Tytuł: Odp: Danio - czy skończyć cierpienia?? Wiadomość wysłana przez: Satanic Maj 03, 2007, 14:38:52 Zapytałeś co było przyczyna takiego okaleczenia danio,na 90% dzieło Molinezji.
Musze przyznac ze bawi mnie czytanie waszych ciagłych dyskusji na temat mniejszego zła w akwarystyce,najpierw antybiotyki teraz eutanazja.... Tytuł: Odp: Danio - czy skończyć cierpienia?? Wiadomość wysłana przez: lukas Maj 05, 2007, 12:58:14 jeden temat o zabijaniu wystarczy, ten zamykam! >:D
|