Akwarystyka - Forum Akwarystyczne Wodnego Swiata

Witam :D Wreszcie kupiliśmy wymarzone akwarium. W założeniu miał to być prezent gwiazdkowy dla Córci, jednak to razem z Mężem głównie cieszymy się z nowych lokatorów ;D Tak jak Mąż jestem kompletnie zielona w temacie i jak to zwykle bywa od razu wpadłam na głębokie wody ;) Otóż nabyliśmy 10 neonków, 4 kiryski spiżowe i parkę gupików. Pani Gupikowa już była w ciąży, a i tak wieczorami odbywało się niezłe tarło ;) Dzięki temu forum dowiedzieliśmy się nieco o zwyczajach gupików, więc zasadziliśmy w tle mały gąszcz, tak aby młode miały się ewentualnie gdzie schować. Niestety akwarium zostało skażone, a parka gupików głównie na tym ucierpiała. Podaliśmy lekarstwa i witaminy, jednak Pan Gupik zszedł tuż przed początkiem kuracji :'( Gupikowa za to dzień później się okociła i tak odpadł problem kupna nowego samca ;) Młode pokolenie od razu znalazło skuteczne schronienie wśród bujnej roślinności. Szczerze mówiąc liczyłam jednak na to, że Gupikowa dokona po pewnym czasie "selekcji naturalnej", jednak i ona zasiliła zastępy Krainy Wiecznych Bąbelków  :( Ponowna kąpiel w Bactopurze niewiele dała >:( Reszta lokatorów akwarium na szczęście ma się dobrze. Pozostaje jednak problem młodego pokolenia gupików, które rosną jak na drożdżach. Wsuwają wszystko jak leci - nawet nie muszę rozdrabniać. Minęły dwa dni i już można spokojnie rozróżnić samce od samiczek. "Łomatko"! I co ja zrobię z dwa i pół tuzina gupików?! :P Oddać w "dobre ręce", czy co? O stacji Sedes Porcelit nawet nie myślę ;) Będę wdzięczna za wszelkie rady.

To wszystko zależy od wielkości akwarium, jak jest odpowiednio duże to czemu mają sobie nie pływać?! A jak dorosną i zaczną się mnożyć to wystarczy  wrzucić jakiegoś kilera narybku co by dokonał jak ty to mówisz selekcji naturalnej. Ewentualnie oddać jeżeli masz gdzie. Gupiki to wdzięczne rybki i chętnie sama bym kupiła kilku gdybym miała miejsce. 

Hmm... Masz problem. Ja tez nie umiałbym rybek pozbyć się w sedesie:/ Popytaj się znajomych moze ktoś chętnie przygranie (oczywiscie za darmo :p). Ja znam duzo osób które ma akwarium "puste" tzn. ma bardzo mało rybek lub wcale. Drugim wyjściem jest oddanie do sklepu :p można spróbowac co nie?? (oczywiscie za darmo). A może tak po prostu kupić następne akwarium :p
 Ja mam 5 molinezji po 7 mm. Tylko tyle się uratowało :D. Troje z moich znajomych chętnie je przygranie i złożyło zamówienie na następne.

Wiesz, jeżeli nie będziesz miała co zrobić z maluszkami to mam roszke miejsca w akwa, także mogę tanio kupić :) Zalezy skąd jesteś :)

Serdecznie dziękuję za odpowiedzi. Jak tylko gupiczki trochę podrosną, chętnie oddam w dobre ręce :D Jestem z Warszawy ;)
Mam tylko pytanie czy parki z tego samego miotu się później rozmnażają i czy osobniki akceptują siebie nawzajem jako para, czy to już zakrawa o chów wsobny? Szczerze mówiąc nie za bardzo znam się jeszcze na rybkach akwariowych  :-\

Tak rozmnożą się ale młode mogą być chore albo coś w tym stylu ,ponieważ są chyba takie same geny tak przynajmniej słyszałem ::)

Macie jakieś pomysły co można zrobić z masą narybku(głównie gupiki)???mam przez nie przerybienie i muszę coś z tym zrobić szybko(nie wiem ile tego dokładnie jest ale o sporo za dużo)
pytałem się w sklepie i u znajomych ale oni też tego sporo mają i nie chcą :( spuknąć w kibelku troszkę szkoda :(
Mam pytanie: ila gupików max może być w 60l???

narybku duzo a dorosłych może około 20 albo i mniej :P

Dorosłego gupika mam jednego(samice) i dwa prawie dorosłe samce(mają od niedawna zabarwione na czerwono ogonki) i około 40-50 narybku.Do tego jeszcze inne rybki takie jak neonki, ancistrus, kirysy.
A narybku ile może być???tylko jest taki problem że ten narybek urośnie kiedyś:(

łoo to chyba bedzie totalne przerybienie

Myśle na przyszłość ale jedynym sposobem na pomniejszenie ich liczebności to tylko złapać w jakiejś rzeczce małego szczupaczka( takiego 5cm )heh ( miałby co jeść a na wiosne ja bym też miał:))) )

Myślę że jak się dobrze zastanowisz to przyjdzie Ci do głowy ryba która poradzi sobie z narybkiem gupika. A wypowiedź na temat małego szczupaka jest o tyle nie na miejscu ze ktoś to weźmie na serio i zacznie na ryby polować w rzece i do akwarium wpuszczać. To forum przeglądają różni ludzie, a założę się że jakaś część niema zielonego pojęcia o akwarystyce i pomysł ze szczupakiem weźmie na serio i uzna go za genialny bo przecież szczupak to ciekawa ryba i za darmo przecież. A wyobrażasz sobie małego szczupaka, lina, amura,  jesiotra czy pstrąga w akwarium? Bo ja nie bardzo. Co prawda pewnie ktoś tam je trzyma ale na pewno nie laik jakiś tylko ktoś kto  ma w tym cel jakiś konkretny. No tak czy tak wiem że napisałeś to w formie żartu, ale zakuło mnie bardzo w oczy  . pozdrawiam

Ludzie mają różne pomysły. Znam gościa, który trzyma lina, karasia i skalara w akwarium i to chyba już od ładnych kilku lat.

Na narybek dobre by były jakieś drapieżne ryby. Widziałam w zoologu pół metrową rybe, facet powiedział że to bydle mu z 8 cm takie wyrosło w niecałe 3 miesiące. Rybcia ta dorasta do 2m i poluje w amazonce na małpy  ::) Ja bym osobiście chyba na narybek zastosowała skalara  :P żarłoczny

Skalar musi mieć duże akwarium i dość wysokie (50-55 cm). Lepiej jakąś parkę pielęgniczek wpuścić (akwa ok 60 l wystarczy).

Ale mi chodziło tylko jak się ukoci wpuścić skalara,, a ten pożre. U mnie by porzyczyliw sklepie rybe na takie coś oczywiście za niewielką opłata  ;D

Problem narybka już został częściowo rozwiązany. Częściowo, bo udało mi się złapać tylko część gupików, a nie chciałam dodatkowo stresować innych lokatorów akwarium łapanką z nagonką ;) Z resztą i tak w zbiorniku dokonała się "naturalnie" część selekcji. Za czyją sprawą, nie wiem :o
Narybek trafił do sklepu akwarystycznego, jednak jako...pokarm ??? Brak kotnika i możliwości innego odizolowania od większych osobników nie dało szans na przyszłość gupików. Swoją drogą lepsze to od bezsensownego i bezpożytecznego zgonu w kanalizacji :P A może coś się jednak uchowa? ^-^ Reszta maluchów póki co ma się dobrze :D

No nie wiem ... pierwszy raz słyszę żeby rybę pożyczyli  ::)
IMHO ja jako sprzedawca bym nie pożyczał z kilku względów:
1. Transport - zmiana warunków - transport - zmiana warunków -> spore szanse na przywleczenie sobie do sklepu choroby
2. A skad mam wiedzieć co klient ma w akwa -> patrz pkt 1
3. Biznes to biznes - albo kupujesz albo nie  ;D
Ale jeśli masz taki sklep - gratulacje  <good>

Niechybnie to była arowana, sam bym sobie taką chętnie kupił, gdybym miał wiekszy zbiornik.Ale to chyba tylko dla niej, bo nie wiem czy ją można z pawicami trzymać.No ipokrywa chyba pancerna z dużą doniczka na górze, żeby skacząc rybka nie rozwaliła jej.

Też myślałem o arowanie. Ale zbiornik zdecydowanie tylko dla niej. Wszystko inne po prostu potraktuje jako pokarm. Kiedyś w sklepie w Gliwicach widziałem jedną prawie dorosłą (ok 70 cm). Poźniej właściciel chyba odddał i zamienił na małą. Aż trudno uwierzyć że z kilkucentymetrowej rybki może urosnąć taki potwór. :o

Nie będę Ci przypominała tego 12 kg karpia którego jedliśmy przed Świętami... on też kiedyś był malutką śliczną rybką...
Tak samo jak sumy wielkości podkładów kolejowych, które pływają w Odrze.
Dobrze, że tych "rybek" nie trzyma się w akwarium ;)

Pewnie ;) Tylko wydawać by się mogło że potomstwo dużej ryby też jest "duże"

seboos, tak apropo moich sprzedawców , łatwo wykiwać  ;D Asz mi głupio. Sprzedawczyni trzyma mnie za słowo, sama jej daje ryby jak się coś wymnoży. Już mam dla niej mieczyki  ;)

To masz szczęscie ze masz co robic z małymi :)

Jak ktoś jest z Warszawy i nie ma co zrobić z gupikami to może mi oddać :) Uprzedzam, że gupiki te zostaną spożyte przez moje żaby szponiaste.

Może i zabardzo się nie znam ale może brzanka poradziła by sobię z narybkiem przynajmniej tak słyszałem wszama wszystko  :D
jest mała więc nie będzie przeszkadzać dorosłym

albo bojownika wpuścić

Jakoś nie widzę bojownika z gupikami ;)

No wiesz chodzi o tak zwaną " selekcje naturalną "  ;D

to od razu może szukać nowych rybek i zaplanować nawe akwa dla samego mieczyka

Czemu ja mam bojownika z molinezjami,gurami , brzankami i mieczykami i nic sie nie dzieje

ryzykowne ale może i mażna :D

pewnie że można ,nie można tylko trzymać 2 samców bojownika razem bo są dla siebie śmiertelnymi wrogami a tym bardziej jak jest jeszcze samica

a nie znika Ci od czasu do czasu jakaś mała rybka ??? :)

aż takich małych to nie mam majmniejsze jakie mam to brzanki sumatrzańskie

wracając doo nadmiaru gupików proponuje skalara - ręcze żee zje małe gupiki

pewnie skalar zje gupiki tylko zanim ktos kupi do tego celu skalara niech wezmie pod uwage litraz swojego zbiornika ^-^  bo jak ktos wezmie skalara do 60l tylko po to zeby wszamal narybek to ryba sie bedzie meczyc >:D i nic z tego dobrego nie wynikne  :P

najlepszy bedzie bojownik

Uwier4zycie że w akwarystycznym widzi.ałem szczupaczka do akwa :D

Moze to niezbyt humanitarne (choc zdrowe dla jedzacych) ale moj narybek gupikow jest skarmiany dla brzanek sumatrzanskich (12 sztuk), wpuszczam po 10 malych gupikow i cala akcja trwa gora 5-8 sekund. Brzanki zawsze wpadaja w amok - czegos takiego nigdy nie obserwowalem przy suchym czy mrozonkach. W 200l baniaczku mam kirysnika czarnoplamego i jest dosc skuteczny, jednak przy mocno zarosnietym akwarium wszystkiego nie wylapie, a podrosnietych gupikow juz nie atakuje.