Przyznam szczerze nigdy nie miałam rybek pod swoja opieka, aż do zeszłej niedzieli. Dostałam w prezencie bojownika w kuli, ale tak mi go było żal postanowiłam kupić mu większe akwarium. Poszłam do sklepu. Powiedziałam panu sprzedawcy o mojej rybce. W efekcie kupiłam 20 litrowe akwarium, w którym miał sobie pływać mój bojownik. Ale Pan powiedział, że mogę mieć w tym akwarium jeszcze inne rybki. Niczego nieświadoma kupiłam jeszcze 5 malutkich rybek w tym gupiki. Przyszłam do domu wyparzyłam dokładnie kamyczki i moje sztuczne glony, poukładałam w akwarium, wlałam odstaną ponad dobę wodę, zamontowałam filtr i wpuściłam rybki. OCzywiście pan "akwarysta" w sklepie zoologicznym mylił się co do tego czy mój bojownik może pływać z tymi rybkami. Żarły się strasznie między sobą. Więc mój bojownik musiał wrócić do kuli by się wzajemnie nie pozjadały,mało tego pan sprzedawca nie powiedział mi, że akwarium musi się zaklimatyzować przez ok 2,3 tygodnie zanim wpuści się rybki i teraz mam śmierdzącą, mętną wodę w moim małym akwenie. To, że jestem wściekła z powodu "fachowych" rad pana ze sklepu zoologicznego to mało powiedziane. Na do tego mój bojownik n coś zachorował, bo dziwnie się zachowuje, stracił barwy i prawie się nie rusza. Boję się, że moja przygoda z akwarium skończy się tak, że moje rybki pozdychają

a ja nie chce innych bo lubię już te co mam. Jeśli jednak będę musiała hodować akwarium od nowa to zrobię to jak należy bez pomocy fachowców z ulicy ale przy pomocy książek. Proszę o jakieś rady, nie chcę być akwariowa nieudacznicą
