Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czy otrzymałeś swój email z kodem aktywacyjnym ?
Akwarystyka - Forum Akwarystyczne Wodnego Swiata « Akwarystyka « Akwarystyczne pogaduszki « odchowanie małych barwniaków...problemy
Strony: [1]
  Drukuj  
Autor Wątek: odchowanie małych barwniaków...problemy  (Przeczytany 2122 razy)
Ivonka
Stały użytkownik
***
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 235



« : Kwiecień 10, 2008, 15:04:13 »

mam problem z odchowaniem małych barwniaków czerwonobrzuchych. 3 miesiące temu zakupiłam parę, która w ostatnich 6 tygodniach podchodziła do tarła już 3 razy...obecnie jestem na etapie obserwowania trzeciej ikry. Problem polega na tym, że w akwarium (63l) poza nimi jest jeszcze 10 neonów, które z zapałem godnym podziwu w tydzień potrafią uporać się z całym narybkiem mimo usilnych starań rodziców. Neonów nie mam gdzie przełożyć, bo skalary w drugim zbiorniku po prostu je uwielbiają. Mam chytry plan wstawienia do akwarium siatki działowej o drobnych oczkach. Nie jestem jednak pewna czy plan jest dobry, ponieważ moja para jest bardzo wrażliwa na jakiekolwiek ingerencje z mojej strony. Ostatnio, kiedy próbowałam przełożyć część dziesięciodniowego narybku do kotnika (neony się tam nie zmieszczą 10l) barwniaki oszalały z rozpaczy i samiec zjadł połowę młodych.
Zatem moje pytania brzmią: Czy ktoś miał podobne perypetie z odchowaniem maluchów i czy ktoś z Was stosował siatki lub ścianki działowe i z jakim skutkiem oraz po jakim czasie mogę spróbować przełożyć narybek do kotnika.
Szczególnie interesują mnie siatki ze względu na przepuszczalność umożliwiającą przepływ wody.
Zapisane

Misquamacus
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 3261



WWW
« Odpowiedz #1 : Kwiecień 10, 2008, 15:53:59 »

zalezy jakie oczka tych siatek, bo neon wcale duży nie jest Wink
pozatym małe barwniaczki też przejdą bez problemu za 'ogrodzenie'
a przełożenie neonów do skalarów ?? ;> zalęzy jakiej wielkości skalary Wink
Zapisane


>>>>>>>>www.bojownik.pl<<<<<<<<<
>>>>>>>>   www.fawa.pl  <<<<<<<
ala
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3230


ala


« Odpowiedz #2 : Kwiecień 10, 2008, 16:01:28 »

Jesteś pewna że to neony zjadają nie rodzice?
Daj im jeszcze jedną szanse z tą ikrą. A jak się nie  uda to wlórz siatkę przed następnym tarlem ,zanim barwniaki zlorzą ikre. Jak się uda to nie będzie potrzeby przekladania mlodych do kotnika.
Zapisane

Jarecki
Bywalec
****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 604



« Odpowiedz #3 : Kwiecień 10, 2008, 16:13:10 »

Owszem siatka działa.Ja jednak zawsze miałem spore problemy techniczne ze skutecznym jej zamocowaniem zwłaszcza po bokach gdzie często drobne rybki potrafiły się przecisnąć a pozniej były ganiane przez opiekującą parę nie mogąc znależć wyjscia z powrotem.
Najlepiej mi wychodziło z pleksi z wyciętym dużym otworem pośrodku gdzie przyklejona była drobna siatka.Wówczas, jak tylko złożą ikrę to przegradzamy i rodzice na pewno bez nerwów będą oprowadzać pózniej narybek.
Zapisane
Ivonka
Stały użytkownik
***
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 235



« Odpowiedz #4 : Kwiecień 10, 2008, 16:24:34 »

skalary mordercy, 10cm wysokości i wiecznie głodne, a neony to naprawdę ich przysmak  Wink
może spróbuję z tą pleksi i otworem, miękkie krawędzie siatki mnie martwiły z tego samego powodu co Ciebie...
kurde żal mi tych maluchów i rodziców, bo tyle się zawsze napracują i na nic..
Zapisane

ala
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3230


ala


« Odpowiedz #5 : Kwiecień 10, 2008, 16:38:53 »

A co powiecie na ramkę z pleksi ''obciągnięta'' siatką czy obszytą firanką . Chodzi mi o większy przeplyw wody. Obawiam się tez że ingeręcja w terytorium którą jest wlorzenie przegrody kiedy ikra będzie juz zlożona może zaowocować zjedzeniem ikry przez zestresowanych rodziców.
Zapisane

Ivonka
Stały użytkownik
***
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 235



« Odpowiedz #6 : Kwiecień 10, 2008, 16:47:47 »

ja mam dokładnie te same obawy potwierdzone zjedzeniem młodych przy ostatniej ingerencji, wprawdzie próba odłowienia maluchów była bardziej drastyczna niż założenie siatki, ale od tego czasu barwniaki bardzo się wkurzają nawet jak podchodzę do akwarium. Chyba przeczekam to tarło, może coś się uratuje, przed następnym ramka z siatką (cudo pomysł ala!). relacja na żywo:

13.04 Edit:
larwy mają trzy dni, na razie bezpiecznie skaczą sobie w kokosie i wyglądają jak przeźroczyste pchły, machają ogonkami i radośnie rosą. Od wylęgu Barwniaki przeniosły je już dwa razy. Dziś wykonałam standardowe prace akwariowe, tj. podmiana wody, przycinka i odmulanie (ominęłam okolice kokosa  i poprzedniego miejsca w którym je trzymały). Para była zaniepokojona (barwniak znów próbował odgryźć mi rękę... Wink ), ale zniosły to mężnie. Do prac porządkowych są przyzwyczajone. Zobaczymy jak będą wyglądały spacery, które zaczną uskuteczniać za kilka dni.
pozdro

16.04. EDIT:
od wczoraj maluchy uskuteczniają spacery i znów zmieniły mieszkanie. Zadomowiły się teraz w gąszczu bacopy i szaleją na listkach w związku z tym musiałam obwiązać pończochą rurkę filtra...
neony na razie ich jeszcze nie odkryły, bo nie lubią gąszczu jaki stworzyła bacopa, trzymam za nie wszystkie cztery duże palce Cheesy

21.04. EDIT:
No i masakra...zaraza, mór, trąd i franca... --> czyli w skrócie mówiąc OSPA...wyjechałam na weekend i po powrocie z 50 sztuk narybku zostało 0 a samiec barwniaka ma zaawansowaną ospę...do tego 4 neony z pojedynczymi plamkami...cudownie, prawda? I znów trzeba zaczynać od nowa...poza tym nie bardzo wiem skąd się wzięła. Biorę się za testy i leczenie. Mam nadzieję, że do następnego tarła (o ile barwniak nie zdechnie) będę już dobrze przygotowana..
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 21, 2008, 11:26:43 wysłane przez Ivonka » Zapisane

Strony: [1]
  Drukuj  
 
Skocz do: