Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czy otrzymałeś swój email z kodem aktywacyjnym ?
Strony: [1]
  Drukuj  
Autor Wątek: DIY szklany indykator  (Przeczytany 2685 razy)
pin54
Zainteresowany
**
Wiadomości: 151


« : Luty 23, 2009, 15:24:23 »

Identycznego posta wkleiłem na forum roślinnym, ale że ja lubię oba jednakowo Wink wklejam tego samego tutaj.
Mam nadzieję, że się przyda.

Może indykator nie jest taki ładny jak ze sklepu i chyba trochę większy (5 cm wysokości) ale ma 3 ważne zalety:
1. tani jak barszcz
2. nie trzeba czekać kilka dni na listonosza
3. nie ma to jak se pomajsterkować




Potrzebne materiały i narzędzia (do takiej wersji jak na zdjęciu):

rurka do pędzenia wina - 1,70 pln w pobliskim bricomarche czy innej castoramie
przyssawka - wyciągnąć z szafki z pudełka z "duperelami" do akwa, lub zakupić - ~1 pln
mały pilnik do metalu mocno kanciasty (okrągły odpada), pewnie dałoby radę pilniczkiem do paznokci. Idealne mogłoby być takie coś (z takim czymś Wink ) do otwierania szklanych ampułek z lekarstwami ale nie próbowałem bo nie mam
kuchenka gazowa
sucha ściereczka




Pilniczkiem robimy rysę dookoła rurki. Staramy się żeby była równa, bo jak będzie kanciata to nam krzywo pęknie pomimo rysy i poprawiamy kilkukrotnie. Opieramy jeden koniec rurki o blat, drugi możemy trzymać w ręku i stukamy w miejscu rysy np. pilniczkiem. Najpierw delikatnie potem mocniej. Jak ktoś odważniejszy to może ją złamać rozciągając jednocześnie. Czynność powtarzamy na drugim końcu naszego indykatora. Jeżeli rurka pękła nam gdzieś gdzie nie powinna (ale szkło nie odpadło, a jedynie widać linię pęknięcia) to nic nie szkodzi. Jak pękła krzywo można się pokusić o "wyprostowanie" krawędzi kombinerkami (po prostu odkruszyć po kawałeczku) - ale efekt końcowy już nie będzie idealny.
Trzymamy indykator przez ściereczkę i wkładamy końcówkę w płomień, w jego najwyższym punkcie (jest najcieplej). Jeżeli to jest koniec który ma się zasklepić rozgrzewamy ostatnie pół centymetra i czekamy aż szkło się rozpuści i samo zalepi otwór (nie trzeba mu pomagać żadnym naginaniem itp. , ale trwa to z 5 min) obracamy od czasu do czasu. Końcówkę otwartą wkładamy tylko samym koniuszkiem do ognia i pozwalamy na zaokrąglenie krawędzi.
Jeżeli mieliśmy przypadkowe pęknięcie rozgrzewamy rurkę także w tym miejscu, po kilku chwilach zniknie.

Szkło długo stygnie więc uwaga żeby się nie poparzyć. Naturalnie nie studzić w wodzie. Przy łamaniu zapobiegawczo można wsadzić np. w woreczek foliowy żeby nam jakieś odpryski gdzieś nie poleciały.

I tyle Smile Nałożyć przyssawkę, wlać płyn i do akwa Smiley (na zdjęciu jest wlany płyn rataja bo innego testera w tej chwili nie mam - chciałem sprawdzić czy działa). Napełniony w takim stopniu jak widać mieści jakieś 2 ml.

Wersja rozszerzona:
można użyć lutownicy gazowej (na gaz do zapalniczek), takiej małej, wygląda jak długi marker z wystającą antenką. Kupiłem w jasamie za 6 pln. Świetnie rozpuszcza szkło. Praca jest dużo bardziej precyzyjna można dowolnie kształtować rurki ... niestety zepsuła się po jakichś 10 minutach Very Happy w czasie prób, zanim przystąpiłem do pracy. Przyssawkę chyba można wybrać mniejszą, taką na uchwyty i przykleić ładnie sylikonem do indykatora.

Mam nadzieję że będzie przydatne.

Pozdrawiam i udanej zabawy
« Ostatnia zmiana: Luty 23, 2009, 15:31:05 wysłane przez pin54 » Zapisane
karol13
Zainteresowany
**
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 198



WWW
« Odpowiedz #1 : Luty 23, 2009, 15:41:59 »

Wygląda bardzo fajnie, a najważniejszy jest koszt, który zamyka się w 5 zł + odczynnik.
I większe zadowolenie z siebie, że się zrobiło samemu, a nie kupiło gotowe Cheesy:D:D
Zapisane

Nie polemizuj z idiotą bo najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pobije doświadczeniem. Grin Grin Grin Grin Grin
Strony: [1]
  Drukuj  
 
Skocz do: