Witam. Coś mnie tknęło na akwarium. Jako że mam w pracy, to pomyślałem że może i w domu spróbuję. No i kupiłem.
Mam:
Akwa 112L 80x45x35
4xSkalary [1 czarny i 3 srebrne]
20x Razbora Klinowa
3x Kirysyski [2 Albinosy 1 zwykły]
Na zdjęciu 1 dzień. Korzeń po 3 godzinach gotowania [i 5 dniach w wodzie] - nadal nie tonie, ale pływający też dość fajnie wygląda
.
Roślinki jako takie. Zastanawiam się nad sztucznymi. Pomiarów wody jeszcze nie robiłem.
Czekam jeszcze na dostawę kamieni wulkanicznych. Mają być 2 na piasku.
Myślę jeszcze o wsadzeniu ładnej Gorgoni, jednak nie wiem jak to się ma do twardości wody, na Domu Aukcyjnym są, i ponoć nic nie zmieniają w wodzie. Jakieś sugestie?
Zaznaczę że nie chcę mieć dżungli, lubię surowy klimat, wręcz minimalistyczny. Jednak musze iść na kompromis z kobietą
Na korzeń przyjdzie jeszcze mech [nazwy nie pamiętam]
Nie zwracajcie uwagi na obudowę, jest do wymiany, ma pęknięty przód. Oświetlenie standardowe 2x18W. Jednak jak przyjdzie nowa, wymieniam na 3x18W TL5 + 40cm paska LED RGB jako oświetlenie nocne. Tło na cały tył, kamionkowy.
Cały osprzęt firmy ATMAN. Filtr standardowy AT-F304 mechaniczny, robi tylko jako filtr + nurt. Grzałka 200W AT-200W. Do tego kamień napowietrzający + pompka AQUA NOVA NA-100. To chyba tyle. jak coś jeszcze potrzeba, to dopiszę.
Rybki:
Skalary [4'ty siedzi na razie w kącie]
Kiryski
Razbory