ja miałem raki amerykanskie złowiłem je na siatkę w pobliskim stawie i miałem w akwairum (osobnym) przez 3 lata ogólnie miałem 6 sztuk w 126 litrach to tak się rozmnażały że musiałem je spowrotem do stawu zanieśc - ale chociaż sobie pojadły u mnie dobre żeczy - bardzo ciekawe stworzenia
największy urusł mi do 15 cm a największa udręka jaką miałem to to że strasznie jadły rośliny z regóły przycinały u nasady i rośłina wypływała a potem dałem same rośliny pływające. spokojniutkie stworzenia były zadziwiające było to jak szybko rosły. jadły praktycznie wszystko płatki dla ryb sałatę a nawet mięso jednak robaki były ich ulubionym pokarmem. wypuściłem na wolnośc ale znów mnie ciągnie żeby pójśc nad ten staw:)