Mam takie spostrzeżenie... a mianowicie moja para skalarow, dobrana juz, systematycznie składające ikre itd itp od pewnego czasu zaczęła ze sobą walczyc. Są własnie w trakcie tarła i samica jest wiadomo bardziej agresywna, ale wobec samca juz zupelnie az kipi agresją, choc przy ikrze go nie atakuje i pozwala mu byc blisko siebie. Nigdy wczesniej cos takiego sie nie zdarzało.. były wręcz idealną parą. Nie mam pomysłu na to jak temu zaradzić. Teraz juz i tak wyglada to lepiej, bo jeszcze 3-4 dni temu to walka wyglądała naprawde powaznie z łapaniem za pyski i generalnie wojną podjazdową;) Nie wiem co z tym zrobic...