adnrzejkowac ja miałam krewetki Amano w jednym z akwarii 5 szt. wszystkie pięknie śmigały po całym akwa były od samego początku bardzo śmiałe wypływają do karmienia z rybami, nawet czasem zdarza im się wyrywać tabletki z paszczy glonojada syjamskiego i zwiewać z ta zdobyczą.
Po jakims czasie zakupiłam również krewetki Amano do drugiego akwarium szt.7 - od razu się schowały i mimo bardzo spokojnej reszty obsady ( w postaci malutkich kąsaczy , potem doszły jeszcze ramirezy) nie wychodziły nigdy , nie pływały nie chasały nigdy nie widziałam aby jadły czsem udało mi się wylukać ze dwie pod kamieniem jak u Ciebie. Mijały miesiąse i nic się nie zmieniało w ich zachowaniu - właściwie to pomyslałam że większość zdechła ( bo najwięcej widziałam 2) , ale przytrafił mi się pech i to akwarium pękło , wszystko co żyje musiałam wyłowić i wtedy dopiero okazało się że wszystkie krewetki jednak żyją.
Odratowane krewetki przeniosłam do wcześniej wspomnianego akwarium ( w którym to Amanki chasdają w najlepsze), no ale przeniosłam i tyle je widziałam
te 5 które było tam od dawna nadal widać( są starsze i większe od nieśmiałych) a wstydziochy znów zachowują się jak by nie istniały.