Miałam zwykłego nurzańca - jak przycinałam, to faktycznie zaczął po czasie gnić.
Jednak teraz mam olbrzymiego i od jakiegoś pół roku co 2 tygodnie obcinam mu istki jakieś nawet 10 cm od góry i czasem u niektórych tylko na samym końcu robią się nieładne, ale rzadko.
Zgadza się. Jak roślina jest duża, starsza i ukorzeniona, to nie powinno jej takie przycinanie zaszkodzić. Jednak jest ryzyko, że końcówka przyciętego liścia zacznie gnić i wtedy trzeba ją na bieżąco skracać, skracać, skracać... aż w końcu dojdziemy do dna i nasady liścia

Tak jak napisał andrzej - najlepiej od razu obcinać u nasady.