W 300 litrach jest spory wybór:
- coś z Apisto (apistogramma) - można np większą liczbę pielęgniczek kakadu (żyją w haremach), albo połączyć a. borelli z a.trifasciata itp.
- akarki - tak jak ci już tu mówili: akara z Maronii, albo dorsigera
http://www.jankersten.de/Bilder/Aquarium/laetacara%20dorsigera.jpg- z troche większych: pielęgnica Sajica, pielęgnica miodowa
- w takim akwa można już wpuścić skalary
- mogłyby być barwniaki, ale te ryby które masz to Ameryka, a barwniaki Afryka, ale gdybyś chciał coś z Afryki to oprócz barwniaków coś z gębaczy (gębacz wielobarwny, gębacz trójbarwny) - można połączyć i barwniaki i gębacze
- jest wiele możliwości jeszcze, ale bardziej dla doświadczonych akwarystów: coś ze spokojnych ziemiojadów, crenicichla, coś z trudniejszych odmian Apsito...
- gdyby nie było otosków czy kosiarek nadałoby się coś z większych pielęgnic, troche agresywniejszych: pielęgnica zebra, bazalick kostarykański, pielenica Meeka (choć z tą osotanią róznie bywa, można by ja zaliczyć do kręgu wraz z midowoą czy sajica, zalezy jakie egemplarze nam sie trafią
Akary pomarańczowopłetwe choc duże nie niszczą roślin. Ja proponuje piranie czerwoną też można zrobić piękny roślinny zbiornik z jej udziałem( chodz nie typowy).Akara pomarańczowopłetwa zdecydowanie nie. Rośnie duża i nie bez powodu jej angielska nazwa to "Green Terror" - raczej nadawałaby się do ostatniego punktu który wymieniłem - bez otosków i kosiarek, no niekoniecznie z roślinami. Jak coś to już prędzej akara błękitna - troche mniejsza (15 cm) i troche mniej agresywna (można by ja wymienić w punkcie a akarami, ale od tam wymienionych bardziej agrewyna i większa)
Dla piranii raczej za małe akwa