Witam.
Jakiś czas temu (około 3 miesiące) zrobiłem filtr kubełkowy w wersji niskobidżetowej.
Składniki:
- 10 litrowa beczułka na kapustę
- dławiki elektryczne na przewody IP 66 (wodoodporne)
- troszke wężyka 12mm
- pompka - u mnie to Hydor L30 - 1200 l/h
- keramzut
- ceramika
- gąbka
- rurki PCV
Nie mam zdjęć z prac montazowych więc troszke opisu.
Beczułka zasypana od dołu keramzytem (7 litrów), ceramiką ( 1 litr) i gąbka.
Woda przelatuje przez gąbke zostawiająć zanieczyszczenia mechaniczne,
potem ceranika i keramzyt i jest wysysana przez pompke do góry i do zbiornika.
Pompke wybrałem taką bo po pierwsze primo kupiłem ja na allegro za 1 PLN
a po drugie primo chciałem pompke pracujacą poza wodą (niezatapialną)
Fakt, zakrętka beczułki nie jest szczelna ale pół tubki silikonu akwearystycznego zrobiło swoje.
Jest troszke zabawy z zassaniem wody i odpowietrzeniem ale dla nas majsterkowiczów to Pikuś, pan Pikuś !
Filtr chodzi juz około 3 miesięcy, nie widać spadku wydajności więc pewnie czyszczenie raz na rok wystarczy.
Filtr obsługuje 100 litrowy baniak z 7-8 sztukami Yellowków.