vonzgred
Zainteresowany
 
Wiadomości: 69
|
 |
« Odpowiedz #30 : Luty 08, 2011, 18:26:40 » |
|
Dobra, widzę dużo bajek, a mam pytanko o fakty. Na czym dokładnie polega problem z rozmnażaniem bocji? Nie interesują się kompletnie osobnikami przeciwnej płci, czy nie dochodzi do złożenia ikry, czy nie dochodzi do jej zapłodnienia? Bo wszędzie jak dotąd spotykalem tylko stwierdzenie "rozród bocji w niewoli jest niemożliwy" "bocje nie rozmnażają się w niewoli" "hodowlane bocje rozmnaza sie przy wydatnej pomocy mechanicznej i chemicznej" i tak dalej. A ja dałbym kawałeczek palca, że wczoraj widziałem coś a'la tarło u bocji siatkowanych w swoim akwarium. Samiec (prawdopodnie) zalecał się do 2 młodych samiczek, te ocierały się jak szalone o podłoże i kamienie pod jego nosem, kolektywnie świrowały po okręgach średnicy kilku centymetrów... Agresja to nie była. Samiec jest o dobre 50% większy, gdyby chciał coś samiczkom zrobić wiałyby pół metra, a najprawdopodobniej, jak to maja moje bocje w zwyczaju w razie zagrozenia, do "domu" pod kamieniami - a one, jeśli to w ogóle można nazwać uciekaniem, uciekały 5cm. Co do ocierania - nie widze powodu, by 2 bocje mialy nagle dostac pasozytow, a pozostale (i pozostale ryby) nie. Intensywnosc ocierania sugerowałaby nie lekką infekcję, a totalną inwazję.
|