Witam. Wracam po długiej przerwie. Wstyd mi się przyznać, ale trochę zapuściłem akwarium
. Mam akwarium 126l, z mojej pozostałej obsady pozostał mi tylko 1 samiec kakadu oraz 8 żałobniczek. Miałem więcej kakadu ale samiec alfa nie dał im żyć
. Przymierzam się do nowej obsady, ale
sam nie wiem jak stworzyć żeby była miła dla oka (8 żałobniczek jest tak pochowanych, że akwarium świeci pustkami). W sumie zależałoby mi na ryby z Ameryki Południowej. Chciałbym spróbować sił z pielęgniczkami ramireza tylko teraz nie wiem ile mógłbym ich mieć.
Nie jestem również w rozpoznawaniu dymorfizmu płciowego i tu pada pytanie czy nic się nie stanie jeśli nie wyjdą mi pary tylko będzie np. 1 samica i 3 samce?
Czy nie będą się gryzły z tym samcem kakadu, który mi pozostał?
Co powiecie na taką obsadę:
2 pary ramirez
8 żałobniczek
1 samiec kakadu (?)
6 otosków
jakaś ławica (jaka?)