wiedzmin22
|
 |
« Odpowiedz #15 : Maj 07, 2007, 16:19:02 » |
|
emi już nie badźmy tacy drobiazgowi raz na tydzien mozna dac dżdżownice z ogródka nic im nie bedzie - ochotka tez kumuluje w sobie różne substancje i ryby żyją - jednym słowem ryba nie manekin ma przecież przemianę materii.
|
|
|
Zapisane
|
126 litrów (tarliskowe dla zbrojników niebieskich i neonów)
zbrojniki: - samiec 10 cm - 2x samica 8 cm i 7 cm - neon czerwony 20 sztuk
200 litrów (w trakcie dodawania roslinności):
- 40 małych zbrojników 3 cm długości - 60 neonów (narybek)
|
|
|
zimbabwe
|
 |
« Odpowiedz #16 : Maj 07, 2007, 16:21:20 » |
|
W sumie to tak trochę jak z człowiekiem - tyle się mówi o różnych pestycydach itp. a tylu ludzi chodzi zdrowych.
|
|
|
Zapisane
|
Najpierw jesteśmy ludźmi - reszta to dodatki.
|
|
|
wiedzmin22
|
 |
« Odpowiedz #17 : Maj 07, 2007, 16:24:03 » |
|
skoro w ziemi masz dużo dżdżownic to znaczy to że jest dobrej jakości bo przecież bezkręgowce są bardzo wrażliwe na zanieczyszczenia i w zanieczyszczonej ziemi sie nie rozmnażają ja maqm chodowlę w piwnicy dżdżownic w wiaderku i jako podłoża używam kompostu z mojej działki i ziemi czarnej. karmię nimi ryby raz w tygodniu przez 5 lat i nie zauważyłem by coś się działo.
|
|
|
Zapisane
|
126 litrów (tarliskowe dla zbrojników niebieskich i neonów)
zbrojniki: - samiec 10 cm - 2x samica 8 cm i 7 cm - neon czerwony 20 sztuk
200 litrów (w trakcie dodawania roslinności):
- 40 małych zbrojników 3 cm długości - 60 neonów (narybek)
|
|
|
zimbabwe
|
 |
« Odpowiedz #18 : Maj 07, 2007, 16:27:44 » |
|
Tak. Inna sprawa to to, że ta gleba, na której teraz stoją bloki mojego osiedla, było kiedyś dnem Wisły (dacie wiarę?? - po prostu w latach 60. zmieniono bieg tej rzeki), dlatego jest taka przepuszczalna. Ale najwięcej dżdżownic jest oczywiście tuż po deszczu, bo np. w upał i suszę nie uświadczę ich. Ale wróćmy do tematu posta - czyli alergii a akwariów. Lekarze piszą i mówią, żeby akwa nie w pokoju, bo wilgoć i pleśnie i ble ble ble. Ale z tym akurat sobie radzę - po prostu nie dopuszczam do wzrostu grzybów nigdzie w akwarium, a sam zbiornik ma przecież pokrywę.
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 07, 2007, 16:31:48 wysłane przez zimbabwe »
|
Zapisane
|
Najpierw jesteśmy ludźmi - reszta to dodatki.
|
|
|
wiedzmin22
|
 |
« Odpowiedz #19 : Maj 07, 2007, 16:34:22 » |
|
jeśli chcesz to zrób sobie chodowlę dżdżownicy idziesz do wędkarskiego kupujesz największe dżdżownice jakie mają. do 10 litrowego wiaderka dajesz 20 cm kompostu i potem przykrywasz to ziemią. co 5 dni jeśłi trzeba to delikatnie zraszasz ziemię żeby była wilgotna i zawsze ma byc trochę wilgotna. po dwóch tygodniach będziesz miał małe dżdżownice - opłaca się biorąc pod uwagę to że nie wydajesz więcej kasy nie wychodzisz z domu żeby je łapac i masz małe osobniki o średnicy 1 mm których nawet nie trzeba czasem siekac. oczywiscie wiadro przykrywasz płutnem.
|
|
|
Zapisane
|
126 litrów (tarliskowe dla zbrojników niebieskich i neonów)
zbrojniki: - samiec 10 cm - 2x samica 8 cm i 7 cm - neon czerwony 20 sztuk
200 litrów (w trakcie dodawania roslinności):
- 40 małych zbrojników 3 cm długości - 60 neonów (narybek)
|
|
|
Emi
|
 |
« Odpowiedz #20 : Maj 07, 2007, 16:34:37 » |
|
Nie jestem drobiazgowa i niestety z dżdżownicami to rosyjska ruletka. Jeśli dżdżownica zeżre jakieś świństwo to mając je w przewodzie pokarmowym (bakterie, wirusy, pasożyty, chemia) wkroisz je do akwarium i zeżrą je Twoje ryby. Dlatego nie powinno się ich zbierać z ogródka.
|
|
|
Zapisane
|
Pozdrawiam, Emi Górnośląskie Stowarzyszenie Akwarystów - www.gsa.org.plMałe jest piękne... ale w większym ryby czują się lepiej.
|
|
|
zimbabwe
|
 |
« Odpowiedz #21 : Maj 07, 2007, 16:35:41 » |
|
Także lepiej - jak pisał wiedzmin- mieć własną hodowlę. Tak to się ma pewność. A roślinożernym rybom podawać warzywa - świeże. I tutaj nowe pytanie - czy wśród roślin mogą być oczyszczone mlecze? I kapusta? Wracając jeszcze do tych lekarzy - jeszcze ani razu nie zdarzyło mi się dostać np. ataku astmy podczas wymiany wody albo czegoś podobnego.
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 07, 2007, 16:43:31 wysłane przez zimbabwe »
|
Zapisane
|
Najpierw jesteśmy ludźmi - reszta to dodatki.
|
|
|
pan glut
Gość
|
 |
« Odpowiedz #22 : Maj 07, 2007, 20:04:58 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lukas
Global Moderator
Super aktywny
    
Płeć: 
Wiadomości: 3050
into U'r eyes my face remains
|
 |
« Odpowiedz #23 : Maj 07, 2007, 20:29:46 » |
|
a może by tak od tematu nie odbiegać, bo się ostrzeżenia posypią ! 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Agas
Nowy

Płeć: 
Wiadomości: 30
|
 |
« Odpowiedz #24 : Maj 08, 2007, 08:14:07 » |
|
Lekarze piszą i mówią, żeby akwa nie w pokoju, bo wilgoć i pleśnie i ble ble ble. Ale z tym akurat sobie radzę - po prostu nie dopuszczam do wzrostu grzybów nigdzie w akwarium, a sam zbiornik ma przecież pokrywę.
Ja też nie dopuszczałam i myślałam że dam rade.Ale pierwsze akwa zrobiło bardzo szybko wypad,po kilku nocach spędzonych na pilnowaniu czy moje dziecko jeszcze oddycha.Po wywaleniu akwarium było lepiej.Mała przez 4 lata poważnie chorowała na płuca.Nie ma alergii.Teraz od 2 lat jest zdrowa,mamy znowu akwarium i jest wszystko ok.A powiem wam że bardzo chciałam żeby miała zwierzątka i zamiast rybek kupiliśmy świnki morskie.Przy akwarium myślałam że się udusi albo płuca wypluje,a ze świniakami nawet spała i jadła z jednej miski i nic jej nie było.Zawsze wydawało mi się że to prosiaki beda ją bardziej podrażniać-sierść,trociny,siano i dużo substancji drażniących w moczu,a tu prosze,rybki okazały się gorsze.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zimbabwe
|
 |
« Odpowiedz #25 : Maj 08, 2007, 13:27:03 » |
|
No bo to zależy jeszcze od indywidualnych skłonności. Ja na przykład z alergią żyję całe życie,z astmą od 9 roku życia - i nie zauważyłam żeby mi się jakoś pogorszyło odkąd jest akwarium, a są też okresy, kiedy jest naprawdę świetnie z moim zdrowiem. Mój organizm potrafi zareagować np. na dym tytoniowy albo nawet na grzyba na suficie w mojej szkole, ale na akwarium już nie.
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 08, 2007, 13:37:09 wysłane przez zimbabwe »
|
Zapisane
|
Najpierw jesteśmy ludźmi - reszta to dodatki.
|
|
|
|