Hello Wszystkim,
to mój pierwszy post na tym forum
.
Po blisko 20 latach wróciłem do akwarystyki
, jak popatrzę wstecz, nie wiem jak te rybki mogły przeżyć bez filtrowania, ten kto miał filtr zewnętrzny przelewowy był "gość", no i chodowane na dafni suszonej ewentualnie rozwielitkach złowionych w stawie
, ale cóż takie były czasy no i nie było internetu dodatkowo
.
Wracając do tematu, poczytałem trochę forum i ten wątek i sporo mi to dało do myślenia. Mam akwarium od 3 miesięcy, wcześniej działał filtr wew. Hailea BT-400 + napowietrzacz i kurtyna. Po miesiącu stwierdziłem, że potrzebuję wydajnieszego filtrowania, bo rybki często chorowały, szczególnie molinezja, głównie ze wzgledu na złe warunki w akwarium.
Zastosowałem Sera bactopour, po 5 dniach kuracji podmiana 2/3 wody i rozglądanie się za nowym filtrem bardziej wydajnym, dodam, że planuję zwiększenie akwarium docelowego do około 200 litrów i postanowiłem, po przeczytaniu opinni na forum, że zakupię Tetra EX 700 z możliowścią dopięcia do większego baniaka w przyszłości, jako filtr biologiczny i dostawienie filtra mechanicznego dodatkowo.
Filtr wew Hailea BT400 odłączyłem i wyczyściłem na wszelki wypadek jako rezerwowy i odstawiłem na półkę.
Po podłączeniu filtra Tetra EX 700 niestety zrobiłem błąd i włączyłem go na max przebieg. powrót wody przez 2 rurki-deszczownie.
Niestety parametry wody pozostawiały wiele do życzenia, woda zaczęła śmierdzieć i to mocno, mam pokrywę, ale przechodząc obok 1,5m od akwa czuć było smrodek.
Zmniejszyłem przebieg wody do 1/2 i co 3 dni zmieniałem wodę tak około 50%, po 10 dniach pojawił się zapach taki jaki powinien być
trudno to określić ale taki delikatny i nie odrzucający. Aha zamiast węgla na górnym koszyku zastosowałem zeolit, reszta tak jak w standardzie.
Filtr w tym ustawieniu działał około miesiącą, jedyny problem jaki pozostał to mętna woda, od drobnych zanieczyśzczeń. Wiem, że Kiryski moje mogą zmętnić wodę i to mocno, bo problem pojawił się jak je wpuściłe, ale one są takie sympatyczne, więc nie mam zamiaru z nich rezygnować. Paramtery chemiczne w normie, NO3 15mg/l, NO2 0mg.l, GH 6 st, KH 6 st, PH 7,0. Stwierdziłem że podłączę jeszcze ten filtr wewn Haile BT - 400 po usunięciu węgla i włożeniu w jego miejsce waty perlonowej, dało się zauważyć że woda robi się czystsza i krystaliczna. Denerwujące było tylko to, że w takim zestawieniu dodatkowy filtr zajmował miejsce no i szybko się zapychał, musiałem go czyścić codziennie, po przez rurkę Venturiego nie leciało powietrze i dało się zaobserwować mniejszy przepływ wody...
Trochę poczytałem ten wątke, zastanowiłem się i postanowiłe zmienić trochę konfigurację. Otóż usunąłem rurkę pobierającą od Terty Ex 700, zamiast niej dałem filter Hailea BT 400 i podłączyłem kolanko - to przeźroczyste - od węża pobierającego wodę do kubełka. Wyregulowałem przepływ tak, żeby przy włączonych Bt 400 i Tetra EX 700, woda przepływała strumieniem około 50% mniejszym od maksymalnego. Deszcownię zanurzyłem w wodzie i skierowałem wyloty ku górze. Wczoraj czyściłem kubełek 1 raz od miesiąca i wata na górze nadaje się do wymiany, gąbki 2 czarne w środku są czyste zero zabrudzeń, a ceramika trochę usyfiona (ale nie ma się co dziwić filtr działał be prefiltra), biobale są trochę śliskie ale woda w sumie była lekko zabrudzona - to tyle z obserwacji.
Zamierzam również zmienić konfigurację koszy w kubełku, bo również wydaje mi się, ze powinno być takie ustawienie od dołu:
1. 2 x gąbka + wata perlonowa
2. Ceramika +wata perlonowa
3. Ceramika
4. Zeolit + wata perlonowa
Zaobserwowałem również, że umieszczenie deszczonwi pod wodą i skierowanie dysz ku górze, nie powoduje efektu pralki, który miałem wcześniej i małe rybki i bojownik z trudem pływały, co więcej przy połowie przepływu, praktycznie cała toń akwa jest dotleniona w bardzo dobry sposób ponieważ jest bardzo dużo małych bąbelków powietrza no i cyrkulacja jest również, bo da się zaobserwować, jak filtr "łyka"zanieczyszczenia małe. Dodatkowo woda chlapie delikatnie i nie rozbryzguje się na 15 cm ponad powierzchnie co powodowało szybkie matowienie świetlówki
no i w końcu mogłem dolać więcej wody prawie do maksa, bo wcześniej miałem deszczownię na taflą wody i musiałem ograniczyć poziom, przy założonej pokrywie poziom dowy był na styk z zakładką pokrywy. Dodam jeszcze, że takiego natlenienia jak powyżej nie miałem stosując jednocześnie kurtyny z mikrogumy i Filtra wewnętrznego, po prostu bąbelki leciały ku górze i bardzo mało było drobnych "zawieszonych" w toni
To tak chciałem podzilić się moimi obserwacjami.
Jak macie jakieś sugestie to jestem otwarty - wszystko dla dobra rybek