Z tego co widze temat z roku 2004- ale co tam, dopisze to co wiem.
Pare dni temu zakupilem korzen w sklepie zoologicznym, sprzedawca zapewnial ze wystarczy go wyplukac i mozna wsadzic do akwa.
Postapilem oczywiscie troche inaczej, zakupiony korzen, najpierw oplukalem pod prysznicem, puzniej postanowilem go wygotowac, i tu pojawil sie problem, bo jest zbyt wielki jak na moje naczynia

musial go niestety rozdziabac na dwie czesci, co wyszlo i tak niezle. Chociaz i tak po tym zabiegu nie miescil mi sie do gara i musialem gotowac raz jedna strone raz druga...
Korzen gotowalem dwa razy w wodzie z sola.
Za pierwszym razem woda wygladala iscie krwisto :|
po pierwszym wygotowaniu oplukalem go i wyszorowalem, po czym wrzucilem go spowrotem do gara.
Tym razem woda byla czysta.
Ucieszony umiescilem korzen w akwa tego samego dnia. (BARAK CIERPLIWOSCI!)
Nastepnego dnia kiedy otworzylem oczy, w moim akwa zamiast wody zobaczylem kisiel.
W ten sposob dowiedzialem sie tego, ze korzen musi przelezec w wodzie min. tydzien zeby zobaczyc jakie zajda reakcje w zbiorniku. Dla tego korzen umiescilem w 60L solance i jak narazie czekam.
Czyli jedynym efektem tego wszystkiego bylo to ze uzyskalem wspaniale 100L wody do podmiany, czyli 50% mojego baniaka.
Wniosek?
Nie ufaj sprzedawcy

czytaj forum, dopiero puzniej dzialaj... no i CIERPLIWOSC.
Pozdrawiam.