Czyli tak, byłam w niedziele nad rzeką Grabia (25 kilometrów od Łodzi) i zauważyłam tam kilka roślinek bardzo podobnych do roślin które posiadam w akwarium i też takie jakie widziałam u innych

między innymi moczarkę, nurzańca czy rotale (niestety nie znam się na tym

) Więc postanowiłam, że wezmę parę sztuk i zobaczę czy przeżyją u mnie w akwa. Ale najpierw wzięłam je do 10 litrowego akwa, wsypałam soli, i włączyłam filtr aby trochę tam poleżały, gdyż na nich jest troszkę ślimaczków, kupię jeszcze coś na ślimaczki odczekam tydzień i jak przeżyją zasadzę je

Słyszałam, że ludzie biorą piasek z rzek, korzenie i inne rzeczy. Myślicie, że to jest dobry pomysł? Czy te rośliny mają szansę na przeżycie?
Proszę o opinie.
Pozdrawiam
