Dobra lecimy dalej...
1) Znalazłem, że pod korzenie świetnie się sprawdza Biohumin-fe do nabycia w ogrodniczych. Czy jest coś ogólnie dostępnego, co mogę wlać bez obaw do akwarium? Może ktoś się interesował jaka jest różnica w cenach między preparatami (które się nadają) ze sklepów ogrodniczych, do tych dedykowanych akwarystyce ze sklepów akwarystycznych? Cała gra jest warta zachodu, czy iść do akwarystyka i brać to co zaproponują?
1a) Moja Znajoma (akwa około 60l) stwierdziła że przy podmianach wody dodaje do 1-2l wody kupowanej w sklepach (nie chcę robić nikomu krypto reklamy, bo nie jestem pewien, że trafię z marką, ale mam nadzieję że wiecie o co mi chodzi - o wody mineralne
![Smiley](http://akwarium.net.pl/forum/Smileys/bb/smiley.gif)
niegazowane choć teoretycznie gazowane z uwagi na CO2 powinny być jeszcze lepsze
![Cheesy](http://akwarium.net.pl/forum/Smileys/bb/cheesy.gif)
). Że niby zawierają one tyle mikroelementów że wystarczają za nawóz i ogółem jest rewelacja. Co o tym sądzicie (poza niewątpliwym podbiciem kosztów podmiany wody)? Jest w tym ziarno prawdy?
2) czy temperatura wody wpływa na rozpuszczalność CO2? że na tlen wpływa to wiem, co do CO2 nie znalazłem danych.
Z nowych uwag i obserwacji dla osób, które zajrzą tu może kiedyś szukając rad dla początkujących - umieszczenie dyfuzora do CO2 (ręczna robota - strzykawka + drewno lipowe) w piaskowcu (o ile macie w akwa i jest z dziurami) do bardzo dobry pomysł pod warunkiem, że wylot strzykawki będzie wystawał poza piaskowiec (tak żeby bąbelki trafiały w toń wody) i będzie do góry. Próbowałem wariantu z wlotem w środku piaskowca, czego efektem było, że bąbelki zaraz po wydostaniu się z dyfuzora miały tendencje do łączenia się w większe bąble i ani nie wyglądało to efektywnie, ani z tego co wiem nie działało jak powinno (mają być mikro bąble).
Kolejna rzeczy - może coś oczywistego, ale ja musiałem na to wpaść metodą prób i błędów - robiąc dyfuzor z drzewa lipowego formujcie drewno stożkowato, z założeniem że część drewna będzie poza strzykawką - przy równym kołku zapewni Wam to szczelność na ścianach i wszystko pójdzie przez drewienko.
No i najważniejsze - pomysł na dolanie czegokolwiek do działającej bimbownicy (np trochę dodatkowej wody z cukrem) jest błędem, o ile nie robicie tego nad wanną!
3) nie robiłem testów ale zaobserwowałem dzisiaj, że wydajność drożdży bardzo mi spada po ustabilizowaniu się temperatury wody w bimbrowni do pokojowej. Tknęło mnie, że używam tzw. drożdży francuskich (mniejsza kostka, teoretycznie bardziej wydajne - przynajmniej jak się robi pizzę
![Smiley](http://akwarium.net.pl/forum/Smileys/bb/smiley.gif)
), które faktycznie są fajne ale wymagają ciepła. Mam przeczucie, że tradycyjne drożdże dużo lepiej mogą znosić mniejsze temperatury i być w nich dużo bardziej efektywne, czy ktoś ma może jakieś doświadczenia w tym temacie?
Zapomniałem o czym myśłałem trochę cześniej...
4) pytam trochę na głupa (za co z góry przepraszam) mam oświetlenie 2x18W (+ nad tylnią handmade odświetlnik (czy jak to tam nazwać) z folii), czy to aby nie za mało? Jak jest ze świetlówkami, obiło mi się chyba o uszy, że moc zależy od długości (mam zmierzyć moje świetlówki)? Wystarczy mi że je podmienię na mocniejsze (i może jakieś dedykowane) czy też muszę się bawić w majsterkowanie mocowań na kolejną? Trochę roślin mam i zależy mi na ich rozwoju. Widziałem pare fajnych tematów i zdjęć z typami świetlówek, ale jeżeli od razu zasugerujecie jakieś szczegółowe rozwiązanie (np. typ żarówki) będę wdzięczny.
4b) skoro już majsterkuję kolejne pytanie - macie oświetlenie nocne? warto się w to bawić (zwłaszcza przy mojej obsadzie)?
Przepraszam za to ostatnie pytania ale właśnie zmagam się z przeziębieniem i nie czuję się na siłach grzebać w necie a chcę problem załawić w miarę szybko.