Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czy otrzymałeś swój email z kodem aktywacyjnym ?
Strony: 1 ... 57 58 [59] 60 61 ... 68
  Drukuj  
Autor Wątek: Hodowla mieczykow i molinezji  (Przeczytany 491957 razy)
baniakmaniak
Andrzej
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 2108



« Odpowiedz #870 : Wrzesień 24, 2010, 07:35:21 »

ok dzięki a czy może być kula czy akwa 10-20L? Dla samicy

W kulach ryb sie nie trzyma a do  akwarium 20l najlepiej wsadzic kotnik samice najlepiej przelowic jak ma bardziej kwadratowy brzuch i mozna ale stopniowo podniesc temperature o 2 stopnie wtedy przyspieszy to porod.
Zapisane

Pozdrawiam Andrzej
Baniak 190l

Nie udzielam rad przez PW!
Zapraszam do wątku:
http://www.akwarium.net.pl/forum/zrob-to-sam/swiatlo-w-akwarium-zrob-to-sam-porady/
marlus6
Nowy
*
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 7


« Odpowiedz #871 : Wrzesień 24, 2010, 13:18:56 »

Ile może trwać poród molinezji? I ile małych może urodzić? Kupiłam ją w stanie błogosławionym i nie wiem który to miot :/ Problem w tym że dziś po 10 widziałam jedną malutką rybke tyle że już jej nie widzę Sad czy możliwe by się urodziła tylko jedna ? W akwa 80l mam wlaśnie tą molinezję kotną czy już nie i gupiczke z baaaaaaaaaaardzo grubym brzuchem pewnie też zaraz urodzi  Tongue Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam.
Zapisane

Marlus6
vonzgred
Zainteresowany
**
Wiadomości: 69


« Odpowiedz #872 : Wrzesień 24, 2010, 13:45:21 »

Jestem zielony, nie waham się do tego przyznać, ale napiszę co widziałem przy 5 miotach jakie mi sie pojawily w baniaczku (nie dosłownie; w sumie to samego porodu nie widziałem)

Nie mam dowodu na to, że nic nie zostało zjedzone, ale nie widziałem, by małe były jakoś specjalnie ganiane przez rodziców. Wydaje mi się, że jeśli rodzice nie są dużymi rybami (samice, które urodziły, mialem od 4 cm wielkości, kupiłem młode - a rodziły mając zaledwie 5 czy 6cm, samiec był wyraźnie starszy, ale też nie za wielki), narybek ma rośliny, dorosłe nie są karmione żywym narybkiem, to nie jest zjadane nic. Szczególnie ważna wydaje mi się tutaj ta wielkość. Oczywiście, skoro nie widziałem samego porodu, to i mogłem też przeoczyć konsumpcję Smiley

W świetle powyższego, nie mogę dać gwarancji, ale wydaje mi się, że mała molinezja może urodzić jedną sztukę. U mnie tak było. Miałem też tak, że poród się przeciągnął, pomimo małej ilości rybek w sumie (Cool - jedna kijaneczka się pojawiła, myślałem że to już koniec, a siódemka pozostałych pojawiła się na trzeci dzień po najstarszej.

W sumie niecierpliwie czekam aż mi te dorosłe podrosną. Może będę musiał też zacząć im podawać żywy pokarm; mam dość tych pomarańczowych pacyfistów-wegetarian Cheesy, za duży tłok za szybko mi się robi.

A to że rybka "znika" na jakiś czas, tym się nie przejmuj, na razie. Ich przeżycie zależy od tego, czy żadna większa ryba ich nie zauważy, jako akwarystka padasz ofiarą tego mechanizmu Smiley - rybka znaczy się chowa się z powodzeniem. U mnie trzy-cztery-pięć dni i narybek nabiera odwagi - ale jak napisałem, mam bardzo spokojne dorosłe. Starsze pokolenia narybku ganiają troche młodsze, ale nic z tego oczywiście nie wynika. Siedmiodniowy narybek generalnie u mnie już rozpycha się płetwami przy karmieniu pod samą powierzchnią, w młynie Smiley

« Ostatnia zmiana: Wrzesień 24, 2010, 13:48:39 wysłane przez vonzgred » Zapisane
marlus6
Nowy
*
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 7


« Odpowiedz #873 : Wrzesień 26, 2010, 18:43:34 »

Dzieki za odpowiedz Smiley Jednak rybcia jest i tak jak wspomniales chowa sie z powodzeniem. Tylko wlasnie brzuch molinezji nieduzo zmalal i jest taka moze jakby oslabiona gdzies chowa sie w liscie kolo filtra podejrzewam ze to moze byc efektem tego ze jeszcze urodz. Moli wyglada na mloda mysle ze to nawet moze byc jej pierwszy miot a gupiczka juz jest wieksza ok 5 cm moze i wiecej a brzuch ma taki pekaty ze naprawde nie widzialam takiego u zadnej rybki  Tongue Bym kupila wglebke dla narybku tylko co smieszne w zadnym zoologiku w moim miescie nie ma  Roll Eyes Pozdrawiam
Zapisane

Marlus6
skirabian
Nowy
*
Wiadomości: 1


« Odpowiedz #874 : Październik 05, 2010, 16:22:07 »

Witam, zarejestrowałem sie na tym forum bo chciałem głównie zapytac o stadium przedporodowe molinezji ale zanim mi sie to udało zrobic rybka zdazyła urodzic warunki to aqua 35 L jako kotnik bo normalnie mieszka z innymi w 400 L Wink a wiec w tym małym sporo roslinek kamyków na spodzie i w ten oto sposob schodziłem karmic rano rybki moli chuda co jest grane młodych nie widziałem Wink podszedłem drugi raz z ugotowanym żółtkiem  i cos mi mykło malutkiego przed okiem patrze a tu cała gromada lecz wszystkie na gorze kolo grzałki a moli spokojna na dnie se pływała wyczytałem ze moli ma miec ewidentnie widoczne rozwarcie i pływa po szybie z gory na dol u mnie tak było dzien przed porodem ilosc jaką uratowałem to 30 sztuk Wink w sumie to same sie uratowały ja tylko rano odłowiłem moją samiczke Wink nie wiem czy to normalne ale zały narybek pierwszy dzien pływał po powierzchni a na drugi dzien juz bojowały po całym aqua moja moli tez była kupiona ciężarna wiec nie wiedziałem za bardzo kiedy sie spodziewac małych... białej plamki nie widziałem u black molly ale podobno u czarnej ciezko dostrzec

ps sorry za błedy Smiley
Zapisane
vonzgred
Zainteresowany
**
Wiadomości: 69


« Odpowiedz #875 : Październik 09, 2010, 04:27:07 »

A ja mam pytanie tym razem "antykoncepcyjne", ale generalnie wątek nazywa się "hodowla" a nie płodzenie, więc myslę że offtopu nie będzie Smiley
Gdzieś wyczytałem - niestety nie pamiętam juz gdzie, że dzięki temu, że samice molinezji nie są wobec siebie szczególnie agresywne, częstotliwość pojawiania się narybku można nieco zredukować, zwiększając ilość samców w stadzie, kosztem samic - krótko mówiąc, narybek nie może pojawiać się częściej niż długość trwania ciąży, im mniej samic, tym rzadziej dochodzi do tarła.
Po pierwsze, czy to prawda?
Po drugie, czy jeśli to prawda, to można hodować same samce w ramach antykoncepcji doskonałej? Seksualna abstynencja nie spowoduje jakieś nadmiernej frustracji ujawnionej w formie agresji, tudzież nie będzie problemem dla ich zdrowia? Chociaż jak patrze czasem na zachowanie moich dwóch panów molinezji, to dochodze do wniosku, że nieobecność pań molinezji powetowałyby sobie na paniach mieczykowych Smiley
Zapisane
vonzgred
Zainteresowany
**
Wiadomości: 69


« Odpowiedz #876 : Październik 16, 2010, 12:30:11 »

Coś nie mogę się doczekać odpowiedzi... ale ja poważnie pytam.
Czy jednopłciowa struktura stadka - stadko samców albo samic - wpłynęłaby w waszej opinii niekorzystnie na zdrowie, bądź ogólniej rozumiane samopoczucie molinezji?
Zapisane
SelenaPUNK
Nowy
*
Wiadomości: 3


« Odpowiedz #877 : Listopad 06, 2010, 15:17:09 »

Kupiłam mniej wiecej miesiąc temu dwie pierwsze ryby do akwarium-molinezje czarną(samiec) i biało czarną(samica).
Dzis samica jest w koncu w ciąży.
Dziwne jest to,że obserwuję ryby codziennie i nie zauważyłam jej brzucha.
Patrzałam jeszcze na nią pare dni temu,i jej brzuch był w miare normlany.
Dzis,po PARU dniach jej brzuch osiągnął GIGANTYCZNE rozmiary.
Wyglada jak BALON.Jest dlugi na centymetr!!A szeroki na ponad centymetrt!
Przełożyłam rybkę do 20 l akwarium .
Wlozylam do akwarium rosliny,kamienie,muszle by samica nie zjadla mlodych a one mogły uciec.
Włożyłam pompkę z kamieniem i co jakiś czas natleniam.
Samica zachowywała się,jakby miała umrzeć.
Leżała na brzuchu nawet w poprzek,nie ruszała się.Przestraszyłam się,zobaczyłam że woda jest zimna i przełożyłam grzałkę z akwarium ogolnego do tego jej rozrodczego
.Niestety,grzałka nie nagrzała jeszcze wody.

Boję się,że młode urodzą się martwe z zimna.

Samica teraz "stoi" w wodzie i rusza płetwami by utrzymać równowagę w jednym miejscu,ale od czasu gdy włączyłam pompkę już nie leży.

Wsypałam jedzenie,ona jest strasznie żarłoczna ale nie jje.Wydaje mi się,że jest tak gruba,że ciężko jest jej pobrać ten pokarm z dołu.
Ogólnie jest apatyczna.
Ma na brzuchu dziwne,jakby odstające,"puszyste" łuski.

Co mogę dla nie narodzonych maluszków i dla niej zrobić?

Byłam pewna że urodzi już tej nocy,a tu nic
Zapisane
bloniu
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1180


Hoplias malabaricus


« Odpowiedz #878 : Listopad 07, 2010, 09:20:59 »

Wygląda na to, że Twoja ryba jest chora a nie w ciąży.

Daj jakąś fotkę.

Masz małą wiedzę i powinnaś poczytać na temat akwarystyki, to dobre do tego miejsce.
Wrzuć temat na dział o chorobach.
Zapisane

I consider myself as a one fish wolf pack
panchax
Stały użytkownik
***
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 386


« Odpowiedz #879 : Listopad 07, 2010, 13:05:02 »

prawdopodobnie trzeba będzie się z ryba pożegnać
z opisu wynika ze ma posocznice - chorobę którą bardzo ciężko wyleczyć - zwłaszcza w takim stadium jak u Twojej ryby
Zapisane

Kris
SelenaPUNK
Nowy
*
Wiadomości: 3


« Odpowiedz #880 : Listopad 07, 2010, 19:41:27 »

http://www.akwarium.net.pl/forum/choroby/czy-to-posocznicapomocy-(/new/#new


zalozylam watek i prosze o pomoc Sad
Zapisane
enilno
Nowy
*
Wiadomości: 12


« Odpowiedz #881 : Listopad 25, 2010, 15:05:56 »

hej moj problem dotyczy samicy mieczyka ktora jest prawdopodomnie kotna ale nie jestem pewnien bo jestem swiezaczkiem jesli chodzi o chodowle ryb moja samiczka mieczyka jest taka gruba ze zaraz eksploduje, moze poprostu jest taka gruba z przejedzienia?? W zoologicznym zakupiłem kotnik bo nie chce zeby mi inne ryby sie czepily małych  ale z drugiej strony nie mam pewnosci ze ona jest kotna i nie chce jej odizolowywac gdy tak nie jest.
Zapisane
baniakmaniak
Andrzej
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 2108



« Odpowiedz #882 : Listopad 25, 2010, 23:34:36 »

A jaki ma ten brzuch ogrągły czy lekko kwadratowy? i jak się zachowuje bo jeśli pływa przy szybie góra dół to może się okocic lada chwila.
Zapisane

Pozdrawiam Andrzej
Baniak 190l

Nie udzielam rad przez PW!
Zapraszam do wątku:
http://www.akwarium.net.pl/forum/zrob-to-sam/swiatlo-w-akwarium-zrob-to-sam-porady/
vonzgred
Zainteresowany
**
Wiadomości: 69


« Odpowiedz #883 : Grudzień 16, 2010, 19:25:16 »

Mam mieczyka w zaawansowanej ciąży, brzucho wielkie, zresztą, to nei ulega wątpliwości, rybka zdrowa i tak dalej.
Odłowiłem ją do "kotnika" - przyszłego akwarium 54l na razie bez obsady, ale z niemałą już ilością roślin i chyba już dojrzałego (równo 2 tygodnie od zalania, 1/3 wody to przefiltrowana nieco woda z akwarium głownego), pływa przy szybie - narybku spodziewam się lada chwila.
Moje pytanie dotyczy psychiki ryby, a wlasciwie metodologii działań. Jak wiadomo to jest rybka stadna - samotność ją stresuje. Ciąża to duże obciążenie dla fizjologii, dobry stan psychiczny zwierzaka jest raczej pożądany - a wydaje mi się, że takie odławianie do kotnika je przecież stresuje. Wiadomo że chodzi o życie narybku, ale czy nie obserwował nikt negatywnych skutków przenoszenia dla samicy? Jak taki stres zminimalizować (to już pytanie na przyszłość; teraz już po śliwkach u mnie)?
Zapisane
baniakmaniak
Andrzej
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 2108



« Odpowiedz #884 : Grudzień 16, 2010, 19:36:11 »

Jak jest młoda samica nic jej nie będzie odławiałem kiedyś takie samice miałem do tego niezłą wprawę rodziły najczęściej na drugi dzień. Później odławiałem do głównego i były spłoszone połowe dnia a potem było w porządku. Teraz mam mały gąszcz i jakoś same przeżywają pojedyńcze sztuki ale mi to wystarcza.
Zapisane

Pozdrawiam Andrzej
Baniak 190l

Nie udzielam rad przez PW!
Zapraszam do wątku:
http://www.akwarium.net.pl/forum/zrob-to-sam/swiatlo-w-akwarium-zrob-to-sam-porady/
Strony: 1 ... 57 58 [59] 60 61 ... 68
  Drukuj  
 
Skocz do: