Odpowiadam na szybko, bo coś dziwnego sie dzieje ...
azotyny poszły do poziomu 13,9 mg/L tożto jest trucizna!!
Na szybko wymieniłem wody ile się dało (10L odstanej ze 48h), jutro kolejne badania.... dodam żelazo.
Jaki mam filtr - zwykły wewnętrzny z wkładem z gąbki, ale zauważyłem jedną rzecz, gąbka nie zajmuje całej objętości komory, przez środek zrobiony jest otwór, którym woda zassana od spodu wpływa bezpośrednio na śmigiełko (oczywiście z osłonką). Woda jest filtrowana gąbką tylko, jak jest zasysana od przodu. Zaczynam się martwić, bo takich azotynów to nie widziałem w innej postaci jak wzorce
amoniak ku memu zdziwieniu spadł do poziomu = 0,396 mg/L
RE Janusz40
hmmm, mamy chromatograf (nie chcę się chwalić, ale nie jeden, zależnie od badanych związków).
A co do żwirku, mnie też nie zachwyca, ale to jest najmniejszy problem chyba .... (na razie)
RE Kubuś:
już wiem żeby ryb nie dodawać (Seboos)
jak znajdę rogatka to kupię (dzięki za radę), szczepy kupię, karmimy oszczędnie (IMHO) dwa razy dziennie, gupiki przy tym szaleją. Podmianki będą, ale po 10% (nie mam kanistrów), odmulam przy każdej podmianie (wody pozbywam się przez odmulanie, albo ja niewłaściwie rozumiem odmulanie...),
parametry pod stałą kontrolą (za takie azotyny, szok normalnie)
glony olewam póki co, walczymy z chemią
Dziękuję wszystkim za rady, zostaną zastosowane.
Mogę dodać od siebie, że ryby nie wyglądają na razie źle. Nawet skalary ruszyły się do przodu i nie chowają się z tyłu.Kiryski spokojne na dnie (żadko szaleją), a gupiki jak zwykle. pojawiły się tylko jakieś niepokojące sygnały na roślinach, napiszę jak dam radę.
Pozdrawiam!
po edycji:
pH prawie bez zmian (7,48)
przewodnictwo małe 322 mikro Siemensy
z moimi fotosami zrobiłem zmianę, jest lista zdjęć, dodałem kilka z pytaniami, głównie orośliny, dodałem filtr, oraz zrobiłem katalog na wyniki badania wody ...
ale stres :/