żyją w parach fakt ale w malych społecznościach tak zwane rewiry
Tak i z tym się zgadzam. Ale w akwarium nalezy je trzymać w parach (parka przy małym akwarium)
Jak widać trzymanie jednej pary nikomu na dobre nie wyjdzie
Jak widać trzymanie 2 parek też nie
Tak naprawdę to wszystko zależy od charakteru ryby/pary
Co do Ramirezek to do wtorku były dwie parki ale jedna parka miała ADHD do potęgi n'tej i straszliwie tłukła drugą parkę(...)Oddałam znajomemu parkę z ADHD i dopiero dzisiaj ta pokrzywdzona wypłynęła....
IMHO tutaj zrobiłaś błąd. Ich zachowanie wskazywało na to, że była to dobrana parka, więc broniła swojego terytorium.
Słabsza parka nie koniecznie musi być dobrana... więc pozbyłaś sie dobranej parki i szansy na tarło. A dobrać parkę pielęgniczek nie jest łatwo ... Mój samiec ramireza przeżył dwie samiczki i z żadną nie chciał się skolegować ...
IMHO w tej sytuacji zawsze zostawia sie silniejszą parkę ...
para będzie czuła się swobodnie w standardowym 54-litrowym akwarium o rozmiarach 60x30x30 cm
No i wracamy do sedna ... Ania ma 180 litrów a jednak jedna parka (aż szkoda oddawać takowych
) była na tyle terytorialna, że nie potrafiła dogadać się z innymi.
Idąc tym tokiem rozumowania, trzymanie np haremu kakadu też nie ma sensu .... kakadu również żyją w społecznościach, z tym że każdy samiec ma pod opieką kilka samic. Innym przykładem moga być muszlowce. Brnąć dalej w tym rozumowaniu... akwa dla pielęgniczek musiałoby się zaczynac od 300 litrów (duza powierzchnia dna, wysokość niekoniecznie), aby można było stworzyć warunki do trzymania społeczności pielegniczek.
Także trzymanie pary jak najbardziej ma sens, przy większych zbiornikach można pokusić się o trzymanie kilku (ale dobranych), uwzględniając ich zachowania społeczne (ramirezy - pary, kakadu - haremy)
Ostatni przykład - paletki - trzymanie ich 5-6 w sumie też mija się z celem, skoro w naturze żyją w stadach po kilkadziesiąt, kilkaset osobników
Oddać dobraną parę pielegniczek ... ehhh straszne