Akwarium ok. 216 litrów, narożne mam od 1 listopada 2007. A tak to wygląda na dzień 28.04.2009:
Oświetlenie – 2x55W świetlówki Philips Master, + 1 x 18w T8, + jakaś energooszczedna żarówka 16W (doświetla mi z tyłu narożnik)
Filtracja: Eheim 2228 + deszczownica.
Naworzenie CO2 z butli ciśnieniowej sterowanej Lionem, k2so4 przy podmianach, czasem Mg i Ca jak twardość mocniej spada, symfonia złota + fe - kilka ml jak mi się przypomni.
Podmiana 40 l odstanej kranówki raz na 2 tygodnie (RO kranówka - 1/1 - ostatnio sama kranówka bo twardość w kranie spadła mi do 9)
Temperatura – 27C.
TWO – ok. 12
TWW – ok 8
Ph - 7,0 na stałe
NO3 – 0 - 10
NO2 – 0
Rośliny – cryptocoryny, żabienice, rogatek, pistia, lotosy.
Korzeń – JUŻ NIE MA. Zdecydowałem się na rośliny w tym miejscu, może jeszcze kiedyś zagości. Pochodzenie: kiedyś miałem węża smugowego i z lasu przyniosłem mu korzeń. Po jakichś 10 latach węża wykończył mi szczur… ale korzeń został… spreparowałem go i teraz ozdabia mi akwarium ;-).
Obsada:
Kosiarka – 6 sztuk
Razbora Klinowa – 20 sztuk
Zbrojnik Niebieski – 2 sztuki
Żałobniczka – 6 sztuk
Gurami - 1 sztuka
Kiryski - 7 sztuk,
Skalary - 2 sztuki,
Bojowniki - harem
Krewetki Red Cherry – przy restarcie znalazłem 2 sztuki dużych red cherry - odłowiłem do krewetkarium.
Akwarium 112l (80x35x40) LowTech,
zalane marzec 2008 stan na 28.04.2009
Oświetlenie: 2x18w + 1x 24w
FIltr: Fluval 304
Naworzenie - akwarium na bazie ziemi ogrodowej + filtrusa ciutek + gliny troszkę, do kolumny wody podaję (bo nie mogę się oprzeć) trochę potasu (mało) + Mg i Ca jak spada twardość.
Podmiany - różnie przez pół roku nic, potem kilka pod rząd (bo leczyłem ryby z płazińców) teraz znowu nic.
Parametry wody - w normie
![Wink](http://akwarium.net.pl/forum/Smileys/bb/wink.gif)
ostatnio nie mierzę,
Obsada:
Molinezje - 10 sztuk + mały narybek
Mieczyki - 4 sztuki + mały narybek
Zbrojnik niebieski - 1 sztuka
Bojowniki - 2 sztuki
Krewetka szklista - 1 sztuki
Krewetki Red Cherry - ok 20...
Rośliny - mech, duży heniek, nurzaniec, kabomba, kryptokoryny,
Korzeń - obrośnięty mchem... też ledwo go widać.
Akwarium 52l (50x30x35) LowTech - krewetkarium.
Po moim zdaniem sukcesie Low Techowym w 112l zdecydowałem się założyć krewetkarium na bazie ziemi ogrodowej. Zalane zostało w 2 połowie listopada 2008.
Oświetlenie – 2x14w Sun Glow, Gro Lux, i na sam tył rozebrana lampka biurkowa ze świetlówką 11w.
Filtracja: filtr wewnętrzny aquaszut 500l/h z samą dużą gąbką + deszczownica.
Naworzenie k2so4 + Mg + Ca przy dolewkach
Podmiana - narazie brak.
Temperatura – 27C.
TWO – ok. 12
TWW – ok 8
Ph - ok. 6,5
NO3 – 10
NO2 – 0
Rośliny - Mech, Microsorium, mały heniek, kryptokoryny itd.
Obsada:
Razbora Plamista - 10 sztuk - zostały tylko pierwotnie zakupione (te kupione z boreańskimi też padły)
Razbora Boreańska - 3 sztuk - było więcej ale z jakiegoś powodu prawie wszystkie padły (w sklepie mają to samo... i nie wiedzą że coś im dolega...)
Krewetki:
Red Cherry - 20 sztuk było a jest 100... 200... 500... nie wiem, jak mrówek...
Amano - 6 sztuk.
Rainbow - 20 sztuk było a jest 50... dużo mniej niż red cherry
ślimaki - helena wytępiła 90 % ślimaków... teraz widuję czasem świderki i kika małych zatoczków - ale heleny się gdzieś pochowały.
Baniak sobie dojrzał, rośliny są już docelowe. Mi się podoba.