Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czy otrzymałeś swój email z kodem aktywacyjnym ?
Akwarystyka - Forum Akwarystyczne Wodnego Swiata « Akwarystyka « Choroby « rybki, roślinki i choroby ....
Strony: [1]
  Drukuj  
Autor Wątek: rybki, roślinki i choroby ....  (Przeczytany 1155 razy)
marzenaszym
Stały użytkownik
***
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 114



« : Styczeń 19, 2008, 14:16:31 »

Witam,
mam pytanie,
Wiele osób się wymienia, np oddaje rybki a bierze roslinki, itd.
A co jeśli, roślinki znajdują się w akwarium z chorymi  rybkami?
Czy można przenieść do swojego akwarium z tymi roślinkami choroby?
Czy mogą rybki zachorować? Jeśli tak, to jak się tego ustrzec? ( jeśli nie zna się źródła pochodzenia roślin) Shocked
Zapisane

"veritas odium parit, obsequium amicos"
"prawda rodzi nienawiść, ustępliwość przyjaciół"
zimbabwe
Bywalec
****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 444



« Odpowiedz #1 : Styczeń 19, 2008, 18:21:12 »

Tak, z roślinkami można przenieść rozmaite choróbska i pasożyty. Czasem niekoniecznie akurat muszą być rybki chore - wystarczy że nasze, "tubylcze" są osłabione - bakterii z naszego środowiska się nie pozbędziemy. A jak się ustrzec? Czasem się po prostu nie da. A czasem potrzebna jest kąpiel roślinki w oddzielnym zbiorniku z odkażalnikami.
Zapisane

Najpierw jesteśmy ludźmi - reszta to dodatki.
hubb
Zainteresowany
**
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 83

Co ma pływać nie utonie.


« Odpowiedz #2 : Styczeń 19, 2008, 22:19:29 »

Mogę cię uspokoić W moim poprzednim akwarium rybki zaczęły chorować na posocznicę. Paskudna choroba. Praktycznie zero szans na przeżycie. Na rożnych stronach pisano że akwarium powinienem po niej odkazić, a roślinki najlepiej spalić. Ponieważ jedna bojowniczka przeżyła odsadziłem ją do innego akwarium i dałem ze starymi roślinami które z czasem (po uprzednim umyciu) wsadzałem do głównego zbiorniczka. Cała opisywana akcja miała miejsce ze sześć miesięcy temu. Po posocznicy nie ma śladu (chociaż bojowniczkę, która prawdopodobnie jest nosicielką nadal trzymam w osobnym baniaczku - i tak już pozostanie) Mam nadzieję ze mój przypadek nie jest wyjątkiem. Myślę że nie ma co panikować. Po prostu dokładnie wymyć rośliny (ewentualnie proponuję odkazić w abioseptynie) Pozdrawiam
Zapisane
Strony: [1]
  Drukuj  
 
Skocz do: