Geodeta
Nowy
Wiadomości: 33
|
|
« Odpowiedz #555 : Październik 13, 2008, 08:22:36 » |
|
....ja bym na twoim miejscu robił to po za akwarium, i częsciowo podmieniał wodę w akwarium na tą przefiltrowaną z kationitów
Też tak myślałem i zrobię tak że skoro mam 60 L przygotowanej wody to będę wlewał 30L i po trzech dniach następne 30L. Dzięki za rady!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
wulo
Stały użytkownik
Wiadomości: 211
|
|
« Odpowiedz #556 : Październik 15, 2008, 06:48:10 » |
|
Ja również kiedyś próbowałem zmiękczać wodę za pomocą woreczków ale uważam, że mimo prostoty całego procesu, to jednak biorąc pod uwagę cotygodniowe podmiany wody, jest to dość męczące na dłuższy okres czasu. Zabawa kwasem też do bezpiecznych nie należy - trzeba tu jeszcze dodać konflikty domowe za zniszczone od kwasu różne rzeczy:D Polecam jednak zakup osmozy na allegro. Cena chyba 200 złoty.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Geodeta
Nowy
Wiadomości: 33
|
|
« Odpowiedz #557 : Październik 15, 2008, 23:51:58 » |
|
Właśnie zakupiłem filtr RO.TWO 19 zbiły tylko 5 stopni niemieckich,do tego wyczytałem,że kationity regenerowane sodą są nie najlepsze.Jak regenerowałem kwasem,zbiły TWW do 0 ale TWO (GH) z kranu ma 24 a po dwóch dniach filtracji przez kationity spadło do 19 (oczywiście nie w akwarium-tylko w 90L beczce budowlanej).Robiłem to tak: Napełniłem 1L słoik wodą z kranu i wsypałem 4 łyżki stołowe soli nie jodowanej(wg.producenta powinno być 40g,ale czytałem,że lepszy efekt jest jak soli jest więcej) i włożyłem tam 6 woreczków.Potrząsałem słoikiem cały wieczór co 15 min .od 20-1: stało całą noc w słoiku i się moczyło.Na drugi dzień wyjąłem woreczki ze słoika i przepłukałem pod wodą z kranu.Mam filtr wewnętrzny (nie używany)Aqua-el Unifilter UV-750,wyjąłem oryginalne gąbki z niego i włożyłem w plastikową obudowę na samo dno gąbkę gr 1 cm ,następnie woreczki z kationitami i następną gąbkę gr 1 cm.Wsadziłem filtr do beczki z wodą i włączyłem filtr.Po dwóch dniach GH spadło z 24 na 19.,a potrzebne jest mi 0.(sugeruję się tym co napisała EMI),żeby zbić wodę w akwa z 24 na 12 muszę wymienić 50% wody.Stwierdziłem,że jednak przy tych ilościach do podmian jakie będę potrzebował,to chyba woreczki się nie sprawdzą i postawiłem na Filtr RO-zobaczymy.
|
|
« Ostatnia zmiana: Październik 15, 2008, 23:53:32 wysłane przez Geodeta »
|
Zapisane
|
|
|
|
Seboos
|
|
« Odpowiedz #558 : Październik 16, 2008, 07:22:30 » |
|
A ja pozwolę sobie wrócić do głownego tematu wątku ... Otóż zanim zaczniecie chwalić jakie to super podłoże - poczekajcie trochę ... Ja po roku używania mieszanki na bazie ziemi musze powiedzieć że było ok, ale teraz ... hmmm kicha. Być może podłoże było za kwaśne, może się już wyjałowiło ... trudno powiedzieć. Doszukiwałbym się jednak problemów w złej mieszance (za kwaśna) lub w złym ułożeniu warstw (przynajmniej u nas). Inną przyczyną może być kilkakrotna awaria reduktora co zaoowocwało masakrycznym spadkiem pH. Mimo wszystko nie powinno mieć to znaczenia ... Ogólnie po roku stosowania jesteśmy średnio zadowoleni. Podobnie było przy 112 l - musiałem opróżnić akwa ze względu na konieczność przeniesienia w inne miejsce. Jak wyciągnąłem żwir to zapach był raczej "nieprzyjemny". Bytomka pachnie przy tym co było w akwa Nie chciałbym tutaj odradzać takiego rozwiązania - natomiast chciałbym przestrzec przed zbyt szybkim ocenianiem i wypowiadaniem się na temat tego cudownego rozwiązania. Jak to w akwarystyce zazwyczaj bywa - na wszystko trzeba czasu. A to, że wszystko jest fajnie w 2 miesiące po założeniu, nie oznacza, że będzie super za pol roku ...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
wulo
Stały użytkownik
Wiadomości: 211
|
|
« Odpowiedz #559 : Październik 16, 2008, 09:53:08 » |
|
Wiesz Seboos, fajnie byłoby, żeby Ci akwaryści, którzy założyli akwaria LT jakiś czas temu wciąż uczestniczyli w forum. Na początku wątku było wiele wypowiedzi od tych właśnie osób, natomiast teraz wszystko ucichło.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
andrzej72
|
|
« Odpowiedz #560 : Październik 16, 2008, 10:27:27 » |
|
Doszukiwałbym się jednak problemów w złej mieszance (za kwaśna) lub w złym ułożeniu warstw (przynajmniej u nas).
No właśnie - ważne jest co się użyje jako podłoża. Zdarzają się takie niby-ziemie ogrodowe, wybitnie ubogie w substancje odżywcze, w których nawet zwykłe rośliny doniczkowe kiepsko rosną. Druga sprawa to eksploatacja takiego podłoża przez rośliny - jedne pobierają substancje w mniejszym a inne w większym stopniu (ma tu pewnie znaczenie tempo wzrostu rośliny i jej "łakomstwo"). Jak gleba jest "uboga" lub jest jej zbyt mało w podłożu, szybko zostanie "wyczyszczona" z substancji odżywczych. Jeszcze inna sprawa to dodatki jakie dorzuca się przy sporządzaniu podłoża. Mimo wszystko jednak moim zdaniem wszystko rozbija się o to jak bogata jest ziemia i ile jej użyjemy. Oczywiście w drugą stronę moim zdaniem też przesadzać nie należy. Fakt jednak jest niezaprzeczalny - zbiornik na bazie ziemi ogrodowej można ocenić po kilku miesiącach jego funkcjonowania. Wg mnie takie minimum to 8-10 miesięcy, a nawet rok.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Seboos
|
|
« Odpowiedz #561 : Październik 16, 2008, 10:35:39 » |
|
Doszukiwałbym się jednak problemów w złej mieszance (za kwaśna) lub w złym ułożeniu warstw (przynajmniej u nas).
No właśnie - ważne jest co się użyje jako podłoża. Wtedy robił mi to kumpel, więc wiekszego wpływu na to nie miałem Fakt jednak jest niezaprzeczalny - zbiornik na bazie ziemi ogrodowej można ocenić po kilku miesiącach jego funkcjonowania. Wg mnie takie minimum to 8-10 miesięcy, a nawet rok. I o to mi własnie głownie chodziło. Eksperyment mimo wszystko uważam za udany. Jednakże teraz przy zmianie podłoża sięgnę już po coś gotowego (chyba ADA)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Emi
|
|
« Odpowiedz #562 : Październik 16, 2008, 10:44:11 » |
|
Kwestia jest taka, że akwaria są różne i różnie to będzie działać. Ja miałam high-techa na wysokich obrotach i mimo iż wszystko dalej rośnie to nie jest to już taki wzrost jak kilka miesięcy temu a korzenie bardzo niechętnie zapuszczają się już wgłąb podłoża z glebą. W akwarium low-tech może to wyglądać całkiem inaczej i całkiem inne procesy zachodzą. Z tego co mówił Dominik Tomaszewski typowy low-tech na glebie (nie na mieszance) może stać wiele lat i niczego tam nie powinno brakować ale zwróćcie uwagę jak bardzo wolny jest metabolizm takiego zbiornika w porównaniu z akwatium HT, brak podmian wody też robi swoje nie wypłukując z akwarium cennych pierwiastków. Moja ziemia nie była ziemią ogrodową ale mieszanką ziemi i torfu z ogrodniczego do kwiatów doniczkowych plus kilka innych składników więc to też coś innego. Zbyt wiele jest tu zmiennych aby można było powiedzieć, ze jest to super rozwiązanie czy jest to rozwiązanie do chrzanu. Bądź co bądź przez długi okres czasu nasze akwarium wyglądało zarąbiście a że nie zamierzam niczym tego podłoża "na starość" wzbogacać to po prostu je wymienię
|
|
|
Zapisane
|
Pozdrawiam, Emi Górnośląskie Stowarzyszenie Akwarystów - www.gsa.org.plMałe jest piękne... ale w większym ryby czują się lepiej.
|
|
|
andrzej72
|
|
« Odpowiedz #563 : Październik 16, 2008, 10:56:10 » |
|
Jednakże teraz przy zmianie podłoża sięgnę już po coś gotowego
To samo chodzi mi po głowie, ponieważ po przeprowadzce w nowym mieszkaniu najprawdopodobniej obok obecnego zbiornika (będę go przewozić jako częściowo "zdemontowany") stanie 200-litrowe, w którym wykorzystać chciałbym gotowe podłoże. I będę miał jakieś porównanie. Choć obecna setka będzie wyprzedzać nowe o co najmniej 3-4 miesiące. No i różnica w pojemności... Ale w przypadku 200 litrów użyję dwa razy więcej podłoża gotowego niż użyłem ziemi w obecnym zbiorniku.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
miktor
Nowy
Wiadomości: 26
|
|
« Odpowiedz #564 : Październik 16, 2008, 12:05:08 » |
|
No to i ja dorzucę coś od siebie, rok temu założyłem akwarium na bazie zwyklej ziemii ogrodowej bez domieszek, mój błąd, iż nawozilem je - efekt glony, podjełem decyzję o restarcie, użyłem mieszanki której przepis mozemy znaleźć na poczatku tego tematu - kolejna porażka. Jednak czas ten nie został zmarnowany, wyciągnełem wiele wniosków, i mniejwięcej tydzień temu - dokonałem restartu. Podłoże (stare) po wypompowaniu go z dna nie objawiało jakichkolwiek "zlych" oznak w postaci zapachu etc etc. W tej chwili to na co się zdecydowałem to: Zwykła ziemia ogrodowa (z domieszką jakichś badziewii - niezwykle trudno znaleźć jest ziemię bez dodatków - tak aby wciąz była ziemią - a nie substratem), a zatem najzwyklejsza ziemia doniczkowa, fakt- że z kwasnym odczynem - natomiats tutaj zastosowałem jeden dodatek - mianowicie - kruszony dolomit, czyli proszek bogaty w wapń - oraz magnez, czyli pierwiastki o które trudno w przypadku kwaśnych warunków, a zatem zdecydowałem się po prostu na jak najbardziej zasadowe środowisko, zarówno jak i podłoże, jak i woda mają odczyn zasadowy. Dokonałem tez kilku innych kosmetycznych modyfikacji (takich jak np, usunięcie jednego filtra, dodanie roślin pływających..). Minął tydzień, wnioskować nic nie mogę, poczekam, popatrzę, na pewno dam znać jakie odnosze rezultaty.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Piterix
|
|
« Odpowiedz #565 : Październik 16, 2008, 12:25:58 » |
|
Ja już w tym wątku pisałem, na zmianę - że jestem zadowolony, potem że nie jestem... teraz sam już nie wiem - czy ta moja ziemna mieszanka jest fajna czy nie. Było tak: 1. Akwarium na ziemi z dodatkiem florana i gliny czerwonej rzeźbiarskiej założyłem pod koniec stycznia. 2. Oświeltałem zgodnie z zasadami - (krótko i co tydzień o godzinę dłużej) - glonów brak. (pierwsze 2 miesiace) 3. Rośliny zaczęły chorować... (trzeci i 4 miesiąc) 4. Dodałem światła - rośliny zaczęły rosnąć, ale nie wszystkie... i nie w każdym miejscu akwarium. (ok. 4 miesiąca) 5. Dodałem nawozów. (ok. 4 miesiąca) 6. Pojawiły się glony. (ok. 4-5 miesiaca) 7. Zwalczyłem glony, nie nawożę (tylko K2SO4 podaję).(6 miesiąc) 8. Część roślin rośnie, a część zanika. (od zawsze) 9. Nie nawożę, nie podmieniam wody - wszytsko jest ok. to co zostało, rośnie i nie wykazuje żadnych niedoborów.
Zdjęcia u mnie w galeri - akwarium 112l (link w sygnaturce).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Emi
|
|
« Odpowiedz #566 : Październik 16, 2008, 13:11:05 » |
|
Ja bym musiała powąchać to co mam u siebie pod żwirkiem. Jak na razie po wyrywaniu roślin podczas restartu korzonki, które doszły do podłoża miały miejscami niemiły zapach. Najbardziej śmierdziała ta czysta ziemia z akwarium 112 l jak przenosiliśmy akwarium. To była jakaś mieszanka z supermarketu. Ależ waliło zbukami...
|
|
|
Zapisane
|
Pozdrawiam, Emi Górnośląskie Stowarzyszenie Akwarystów - www.gsa.org.plMałe jest piękne... ale w większym ryby czują się lepiej.
|
|
|
ala
|
|
« Odpowiedz #567 : Październik 16, 2008, 13:51:00 » |
|
Doszukiwałbym się jednak problemów w złej mieszance (za kwaśna) lub w złym ułożeniu warstw (przynajmniej u nas).
A czy mógłbyś napisać /przypomnieć/ jakiej dokładnie mieszanki użyłeś i jakie było to ułożenie warstw?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Emi
|
|
« Odpowiedz #568 : Październik 16, 2008, 13:57:18 » |
|
Doszukiwałbym się jednak problemów w złej mieszance (za kwaśna) lub w złym ułożeniu warstw (przynajmniej u nas).
No właśnie - ważne jest co się użyje jako podłoża. Wtedy robił mi to kumpel, więc wiekszego wpływu na to nie miałem Zanim zdecydowaliśmy się sami namieszać dostaliśmy od kolegi wiadro gotowej mieszanki. Składu dokładnego niestety Ci nie podam bo kolega zastrzegł, żeby składu nie mówić. Mogę Ci tylko napisać, ze była tam ziemia z supermarketu, glina, piasek, węgiel aktywny, perlit, włókno kokosowe, torf odkwaszony, grys dolomitowy i keramzyt. Zdecydowaliśmy się być jego króliczkami doświadczalnymi. Teraz sam zamontował tą mieszankę ale ulepszoną u siebie w HT, zobaczymy jak się u niego będzie za rok sprawdzała. To samo podłoże zakładaliśmy też w akwarium w lecznicy weterynaryjnej i tam ma się idealnie ale tam jest typowy LT. Od tego czasu my też z Seboosem używamy mieszanek ale już zupełnie innych, które też są raczej eksperymentami i przeważnie są dostosowywane składem do danego akwarium.
|
|
« Ostatnia zmiana: Październik 16, 2008, 14:01:30 wysłane przez Emi »
|
Zapisane
|
Pozdrawiam, Emi Górnośląskie Stowarzyszenie Akwarystów - www.gsa.org.plMałe jest piękne... ale w większym ryby czują się lepiej.
|
|
|
wulo
Stały użytkownik
Wiadomości: 211
|
|
« Odpowiedz #569 : Październik 17, 2008, 10:34:41 » |
|
Powiedzcie mi, jak się rozwijają lotosy w LT. Czy potrzebują tyle samo czasu na zaaklimatyzowanie co Kryptokoryny czy Żabienice? Ja swojego lotosa kupiłem od Rataja, nie posiadał bulwy, ale już po 2 - 4 dniach wypuścił odrost, stary korzeń obumarł. Z nowego natomiast wyszły liście, które również obumarły. Natomiast teraz jakieś 2 małe zielone wyszły w sumie w przeciągu ostatnich 5-6 tygodni (bardzo wolny przyrost). Może faktycznie tyle czasu potrzebuje lotos na ukorzenienie i przystosowanie. Proszę o przesłanie ewentualnie jakiegoś linka z opisem tego gatunku tj. lotosa zielonego, ogólnie lotosów.
|
|
« Ostatnia zmiana: Październik 17, 2008, 10:37:20 wysłane przez wulo »
|
Zapisane
|
|
|
|
|