Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czy otrzymałeś swój email z kodem aktywacyjnym ?
Strony: [1]
  Drukuj  
Autor Wątek: Rozmnażanie paletek - eksperyment  (Przeczytany 8157 razy)
wawu-16
Nowy
*
Wiadomości: 14


« : Luty 12, 2008, 16:27:36 »

Przyglądając się moim milusińskim w akwarium ogólnym i tarliskowym spostrzegłem, że w tym samym okresie po podmianie wody na przełomie 1 - 2 dni wycierają się . Jedna para w tarliskowym dwie bądz trzy pary w ogólnym.  Kłopot w tym, że w ogólnym po 4-6 dniach narybek gynie natomiast nie mam problemów z tarliskowym. Jeżeli chodzi o róznicę w parametrzch wody to wynosi ona ok. 0.3 w ph, 5 two, 5 tww lecz mieszczą się one w tzw. parametrach książkowych. W tarliskowym tww wynosi ok. 0. Zjawisko to nasunęło mi pytanie:  co by się stało gdybym podrzucił chociaż część pływajcego 4-5 dniowy narybeku do akwarium tarliskowego i czy ta para by je zaadoptowała . Chętnie przeczytam wszytkie opinie za i przeciw. W ogólnodostępnych publikacjach nic na ten temat nie znalazłem.
Zapisane
fish000
Stały użytkownik
***
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 193


mały elektronik :D ( słóżę pomocą)


« Odpowiedz #1 : Luty 17, 2008, 14:01:14 »

Piękniczkowate bardzo zadko opiekują się młodymi . Najczęsciej jesli jest taka mozliwosc to je zjadają . Nie jest to naturalny skutek . Ryby które od pokolen zyją w akwariach przestają się opiekowac narybkiem ! Jesli ta parka w twoim tarliskowym nie zjada swoich młodych to prawdopodobnie nie zjedzą również tych które tam przełozysz . Tylko ze te rybki które dołozysz najlepiej powinny miec mniej wiecej tyle co młode od tej parki !!
Troche chyba zamieszałem Cheesy
No ale ogólnie to jest tak :
Zwierzęta hodowane w niewoli tracą naturalne instynkty .
Jeli zwierze nie musi polowac zeby cos zjesc to tego nie robi i w koncu o tym zapomina .
No a jesli rybką zabiera się młode po urodzeniu to tracą one zdolnośc do opieki nad potomstwem , a najgorsze to ze nie konczy się na jednej parce , ich młode równierz będą miały tę zdolność uposledzoną .
Troszke zeszłem  z tematu no ale uwarzam ze jesli nie spróbujesz to się nie przekonasz .

PS. Ja trzymam w jednym akwarium mieczyki i młode wszystkich piękniczkowatych jakie mi się urodzą , mieczyki nigdy nie atakują młodych , a nawet kiedy dam im cos do jedzenia naprzykład kawałek kalafiora to najpierw jedzą młode a starsze pływają w poblizu dopiero potem jedzą te starsze
Zapisane

166 litrów -ogólne
3x zbrojnik niebieski
2x kirysek spiżowy
2x czarna tetra
6 rozbora klinowa
14x neon inessa
4x danio lamparcie
sircula
Bywalec
****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 493



« Odpowiedz #2 : Luty 17, 2008, 14:10:52 »

Piękniczkowate bardzo zadko opiekują się młodymi .

Chyba lekko nie na temat:D...kolega pisał o eksperymencie nt. Paletek, a nie platek:)
Pozdr
Zapisane

"Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu." - Stanisław Lem
<br>http://www.artrock.pl/recenzje_sc.php?id=2365
TURYSTA
Gość
« Odpowiedz #3 : Luty 17, 2008, 16:36:37 »

z tego co ja wiem to paletki są dobrymi rodzicami Smiley więc nie ma sensu narażać maluchów na stres
Jak jest ok to nie kombinuj bo i po co ? A po za tym maluchy trzymają sie blisko mamy i taty sposób odżywiania .Chyba jednak o tych paletkach wiesz tyle co i ja Smiley
Daj paletką spokój !
Natura zrobi to za ciebie Smiley
Zapisane
fish000
Stały użytkownik
***
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 193


mały elektronik :D ( słóżę pomocą)


« Odpowiedz #4 : Luty 17, 2008, 16:50:15 »

Nie doczytałem mój błąd Sad przepraszam Cheesy
Zapisane

166 litrów -ogólne
3x zbrojnik niebieski
2x kirysek spiżowy
2x czarna tetra
6 rozbora klinowa
14x neon inessa
4x danio lamparcie
Raffy
Global Moderator
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 2337


« Odpowiedz #5 : Luty 17, 2008, 17:22:04 »

fish000, tutaj jest mowa o paletkach, a nie o platkach Smiley Wiem, wiem.. wiele osób mylą te rybcie  Grin
Zapisane

Zawód : akwarysta...
Wszystkie ryby są wyjątkowe! Uszanujmy ich wymagania, podziękują nam dobrym zdrowiem i młodymi...
NIE UDZIELAM RAD PRZEZ PW!
http://www.3cityakwarium.fora.pl/Trójmiejska Akwarystyka
Obecnie: 500L Rafa, 112L roślinne, 160L mcharium
I we mnie drzemie Tanganika i Malawi
groszek69
Stały użytkownik
***
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 297



« Odpowiedz #6 : Luty 17, 2008, 17:24:18 »

Turysta: z tego co rozumiem koledze chodziło o to, że w dużym akwarium młode giną a w tarliskowym jest ok. Chce podrzucić młode z dużego do tarliskowego do adopcji innej parce...
Zapisane

250L - Słonawe ujściowe (strzelczyki, argusy)
126L - Słonawe - Tetraodon nigroviridis
112L - Roślinne

"Nieodpowiednio nazywa się tą planetę Ziemią - przecież najwyraźniej jest Oceanem." - Arthur C.
Seboos
Global Moderator
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 3624



WWW
« Odpowiedz #7 : Luty 17, 2008, 19:50:42 »

A po za tym maluchy trzymają sie blisko mamy i taty sposób odżywiania
Dokładnie. Nie wiem czy młode nie zareagują inaczej na śluż innych rodziców. Jeśli dojdzie do adopcji, to jest kojelny problem - czy druga para będzie w stanie wychować więcej młodych (wykarmić).

Raczej bym nie eksperymentował i nie obciążał dodatkowo innych palet Smiley Bardziej bym się skupił na przyczynie dalczego narybek ginie. Moze inne warunki im nie pozwalają na rozwój.

Czy paletki z akwa ogólnego przełożone do tarliskowego udaje się odchować potomstwo Huh
Zapisane

wawu-16
Nowy
*
Wiadomości: 14


« Odpowiedz #8 : Luty 17, 2008, 20:24:10 »

Witam. 
   Na ten eksperyment pozwoliłem sobie dlatego gdyż w akwarium ogólnym mam 20 dorosłych paletek. Jest tam 4 pary, które co jakiś czs składają ikrę, maluchi żyją po wykluciu się 3 - 4 dni i gdzieś znikają. W celu uratowania choć części tego wylęgu postanowiłem podrzucić do pary w akwarium tarliskowym te małe  z przekonaniem, że je adoptują. Z tego co policzyłem opiekuje się ona chyba 12 maluchami mającymi 10 dni. Tej tzw. adopcji dokonałem wyłączjąc wcześniej światło w akwarium. Nie jestem w stanie stwierdzić ile ich podrzuciłem. Następnego dnia stwierdziłem jednak, że przy paletkach pływają ich dzieci to lub część tego co podrzuciłem i stożek pokryty świeżą ikrą . Co z tego będzie nie wiem.
Pozdrawiam i oczekuję fachowych porad.
Zapisane
PGR
Bywalec
****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 706


where are those good old-fashioned values?


« Odpowiedz #9 : Luty 18, 2008, 10:30:54 »

mysle,ze eksperyment moze zadzialac ale pod dwoma warunkami- nie bedzie zbyt duzo narybku (duza konkurencja moze wymusic na rodzicach "spradzenie" swojego przedszkola) i ze wpuscisz maluchy do tarliskowego wtedy, gdy tarlaki beda mialy potomstwo podobnej wielkosci Smiley w tym momencie beda jeszcze wieksze szanse, ze zadziala Smiley
Zapisane

TURYSTA
Gość
« Odpowiedz #10 : Luty 18, 2008, 10:35:40 »

no tak ale biorąc pod uwagę sposób żywienia maluszków i sztuczna adopcja mam obawy do przybranych rodziców czy czasem matka tego nie przypłaci życiem albo inna usterką ciała
Zapisane
PGR
Bywalec
****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 706


where are those good old-fashioned values?


« Odpowiedz #11 : Luty 18, 2008, 10:44:05 »

no tak ale biorąc pod uwagę sposób żywienia maluszków i sztuczna adopcja mam obawy do przybranych rodziców czy czasem matka tego nie przypłaci życiem albo inna usterką ciała

myslisz,ze adoptowane paleciątka nie beda kochac mamy i ja wykoncza? hmmm... nie wydaje mi sie... w momencie kiedy samica nie bedzie dawwala rady wykarmic narybku po prostu czesci sie pozbedzie, takie jest moje zdanie. lub inaczej- slabsze mlode same padna. nie obawialbym sie zbytnio o samice.
Zapisane

Strony: [1]
  Drukuj  
 
Skocz do: