następny »

[qwerty]

Witam
Otosek się zranił w przyssawkę lub jej okolicy śmiesznie wygląda jakby się pomatką wymalował niestety wiem, że to nic śmiesznego i rybka może cierpieć. Proszę o porady jakie środki przedsięwziąć, do dyspozycji w danej chwili MFC i Akryflawina, zoolog też blisko. Dziękuję za komentarze.

[Ivonka]

jeśli nic się z tym nie dzieje, tzn. nie pleśnieje, ani się nie powiększa, to powinien dać sobie radę sam. Spróbuj znaleźć przyczynę zranienia...może ostry żwirek (czarny bazaltowy...). Gdyby zaczęły się jakieś komplikacje czysto bakteryjne, to kąpiel krótkotrwała w roztworze soli albo baktopur'u powinna załatwić sprawę, tylko obserwuj go dobrze i sprawdź czy je normalnie. Powodzenia i trzymam kciuki za otoska 

[qwerty]

dzięki Ivonka za poradę.
Niestety z jednego problemu zrobiły się dwa, mianowicie drugi otosek ma także zakrwioną przyssawkę. Niezabardzo znam przyczynę, w akwarium mam tylko 2 korzenie torfowe oraz kokos. Zastanawia mnie moja trawa morska, ostatnio zmieniła wygląd - wystąpiły na niej jakieś czarne punkty, jakby ktoś rozgrzaną igiełką poprzypalał na całej długości  (sorry ale nie umiem tego bardziej zobrazować ). Otoski często czyszczą tą trawę, ale czy to możliwe żeby się porozcinały czy popażyły?? Może to coś związanego z glonikami w moim akwarium, na tylnej szybie zauważyłem jakieś pojedyncze nitki dochodzace do paru centymetrów?? W podłożu nie zauważyłem jakegoś ostrego żwirka. Otoski pływają już koło 2 tygodni i przez ten czas nic takiego nie występowało. Mam także kiryski i żaden z nich nie jest ranny, także chyba podłoże akwarium mam wporządku.