następny »

[Befsztyk]

Ok. Roślinki kupione.
1x microsorum pteropus
2x anubias berteri
1xcrinum thaianum

Jeszcze tylko tą kabombę wydostanę z doniczki i przystępuję do akcji.
Kupiłam jakiś gruby żwirek - pani w sklepie mówi na to ghiaia. Mówi że wystarczy pod roślinami tym podsypać i obłożyć kamykami, żeby rybki tego nie rozniosły. Jak wspomniałam o akwariach na bazie torfu, ziemi itp. to zrobiła wielkie oczy, powiedziala, że tej techniki to oni już 15 lat nie stosują. A ja i tak to zrobię. Będę się niedługo przeprowadzać, wiec akwa czy tak , czy siak trzeba będzie opróżnić. Ale będę molestować Was, bo tu w nikim nie mam wsparcia. Włosi są "do przodu". jeśli chodzi o ceny również. Zapłaciłam 90 euro za te roslinki, kubeczek żarełka, 5 kg piasku, troche gąbki do filtra i jakis preparat typu aquasafe........

[Misquamacus]

Włosi są "do przodu". jeśli chodzi o ceny również. Zapłaciłam 90 euro za te roslinki, kubeczek żarełka, 5 kg piasku, troche gąbki do filtra i jakis preparat typu aquasafe........

żartujesz sobie ? 
no chyba, że to podłoże jakieś strasznie drogie Ci wcisnęła ....

[Befsztyk]

no chyba, że to podłoże jakieś strasznie drogie Ci wcisnęła ....

Tak

Złote

[Befsztyk]

No cześć aqualudki.
Zrobiłam przemeblowanie. Nie sądziłam , że wsadzenie trzech krzaków jest tak pracochłonne. A może to brak wprawy
Wymieniłam też zawarrtość filtra. Wcześniej była taka wata, watolina może. wsadziłam gąbki, jak mi doradziła sąsiadka. Ale woda się jakaś mętniejsza ciut wydaje. Jak się podoba teraz? Lepiej , gorzej?
Czekam na opinie.
 

[Muhhamad]

no zdecydowanie lepiej ...postaraj sie ukryć bardziej te doniczki..i na twoim miejscu dolorzyl bym troche wyzszych roslin z tylu i bedzie ok ..bo troszke pusto sie wydaje 

[Befsztyk]

taa, tylko jakiegos sponsora musialabym znalezc. 1 roslinka kosztuje ok 9 euro. a poza tym mam ten piasek drobny. Poczekam do przeprowadzki, wymienie wtedy cale podloze. Teraz moze ogranicze sie do jakiegos tla

[Muhhamad]

hehe ale mnie rozbawilas  ..tez dobry pomysł napewno podkresli kolor twoich roslin

[ala]

MI się podoba bez tla. Tylko te doniczki są wstrętne -wlaściwie czemu one slużą? Co to za roślina ta niska z ciemnymi liśćmi? -jeśli to anubias to nie sadzi się go w podlożu... a jak to nie anubias to pewnie jakiś doniczkowiec-parapetnik. IMO lepsza byla by wata + gąbka .

[Emi]

Jak wspomniałam o akwariach na bazie torfu, ziemi itp. to zrobiła wielkie oczy, powiedziala, że tej techniki to oni już 15 lat nie stosują.

Wolą kupić w sklepie bo myślą, ze tam jest coś innego hehe. Poleć Pani z zoologicznego książkę Diany Walstad o roślinach wodnych (Ecology of the Planted Aquarium). Na pewno jest dostępna we Włoszech tylko ciężko mi powiedzieć jak to się tam nazywa ale chyba tak: Ecologia dell’acquario di piante.

[Misquamacus]

uu Emi xD
nie wiedziałem, że po włosku nawijasz

[Befsztyk]

Alu- to sa wlasnie te anubisy. Wiec jak je mam posadzic?
Doniczki są dlatego, że podobno za chwile wymiesza mi się ten mój beznadziejny piaseczek plażowy z normalnym żwirkiem (Mojej inwencji w tym zero. Śledzę rady "profesjonalistki" ze sklepu)
Generalnie mojego oka te doniczki nie kłują.

[Misquamacus]

anubiasy sadzimy na korzeń przypocowując je nitką, czy żyłką
doniczki się nie nadają, a to dlatego, że są zdecydowanie za małe na system korzeniowy roślin wodnych ......
przez to roślin przestaną po jakimś czasie rosnąć .....

[Befsztyk]

te roślinki nie są w doniczkach. Są w podłożu. To są tylko fragmenty doniczek, wciśniete lekko w piasek- mają za zadanie odgrodzenie jednego piasku od drugiego. Żeby się ten gruby nie rozlazł.
A anubisy wytrzymają jakiś miesiąc tak jak są? Bo będę się przeprowadzać. Wtedy wymienię całe podłoże i przyczepię je gdzie trzeba.

[Misquamacus]

mam wątpliwości .....
lepiej poprostu żyłką przyczepić ...
w dużej ostateczności można zasadzić w żwirku, ale tak, żeby kłącze było ponad żwirkiem .....

[Befsztyk]

Ponieważ minął już odpowiedni czas od startu mamy nowoprzybyłych.
10 neonow
6 bystrzyków ozdobnych
2 sumiki szkliste
4 pstrążenice marmurkowe
1 bojownik
  Wprawdzie ryby wybierał mąż- sponsor, ale obsada skonsultowana z profesjonalistką w sklepie.

Chciałam jeszcze bocje- do walki ze ślimakami, a mąż upierał się  przy skalarach....... Ciekawe po jakim czasie bojownik by im płetwy wszamał...
Ale teraz tak patrze na tą moją szklankę i wydaje mi się, że jakoś tam tłoczno.