Poza tym mówienie że zdychają ci tylko samice a samce nie i zwalanie tego na wodę jest lekko paranoiczne - nieprawdasz? Czy w ten sposób starasz się sugerować że samce i samice mają różne wymagania?
Jeśli uważasz, że dwa osobniki tego samego gatunku mają taką samą odporność to jesteś w błędzie. Ja nie panikuję, daleki jestem od tego. Po prostu mam problem i chcę znaleźć jego przyczynę, aby wykluczyć coś podobnego w przyszłości.
Sytuacja wygląda tak - po podmianie wody tracę jedną, dwie samice. Współwinny jest oczywiście samiec, który je podgryza, ale zrobiłem mały eksperyment i samiec mieszkał sam 3 tygodnie w kwarantanniku. Sytuacja z samicami się nie zmieniała. Potem przez ok. trzy tygodnie nie zrobiłem podmiany i nie straciłem żadnej ryby (samiec już wrócił). Ponadto moja żona pracuje na Wydziale Chemii na Politechnice i zrobiła mi już analizę naszej wody z kranu. Powiem tylko tyle, że jeśli napijesz się tej wody bez przegotowania to masz gwarantowane rozwolnienie.
Oczywiście wiem po co jest podmiana wody i z tego nie zrezygnuję. Przecież można to porównać do takiej sytuacji kiedy ja np. wietrzę sobie mieszkanie. Trzeba się pozbyć szkodliwych związków.
Ostatnio wybrałem się na giełdę akwarystyczną i popytałem się hodowców. Wszyscy wskazali mi na problem z wodą w Szczecinie. Rozwiązaniem jest więc podmiana wody z innego akwarium (ale jak najmniej zanieczyszczonego) bądź filtracja RO na którą chwilowo mnie nie stać. Jestem więc na 99% pewien, że główną przyczyną padania ryb jest woda.
Na dzień dzisiejszy rezygnuję więc z samic, bo dalsza ich hodowla nie ma sensu. Zostały mi jeszcze dwie - jeśli ktoś chce - oddam za darmo.
W każdym razie dziękuję wszystkim za rady, pomogliście mi w rozwiązaniu tego problemu
