[260L][Azja] channyBaniak zalany 08.05.2009
UPDATE - fotka 25 09 09
fotka z 20.05.2009Szkło: 260L (130x50x40) opit white - kolejny od "mojego" szklarza
Światło: 2 x 54W na belce GLO.
Filtr: JBL e900
Grzanie: 200W
Podłoże: kupna ziemia ogrodowa z nawozem osmocote + żwirek rzeczny + filtus floran (po kolei od dna)
Nawożenie: z podłoża, trochę k2so4 do toni na start.
Woda: pH = 7,5, kH = 5, gH = 18
Zielsko:Cryptocoryne: wendti green, spiralis, rubella, wendtii tropica, lucens. balansae, beckettii
cyperus helferi
valisneria nana
crinum calamistratum
hygrophila sp. "red"
saggittaria subulata
justicia schimperi
Obsadadocelowo channa bleheri x 2 i channa gachua x 2. (dotrą w przyszłym tygodniu)
a narazie 5 brzanek mszystych, kilka gupików i molinezji jako "startery"
Dekoracjejeden duży korzeń "znaleziony" na dno i kilka korzeni "kupnych" pod taflę wody
====================================================================================================
[225L] [azja] LT
Ale do rzeczy. Baniak zalany 26-27.04.08
Pole bitwy: 225L (125x45x40) z OW robiony u szklarza, któremu się kłaniam bo robota solidna
Światło: 2 x 54W na belce, przez którą musiałem przez jakiś czas obyć się bez piwa.
Filtracja: JBL 900e jeszcze nierozpakowany i tak pewno zostanie
Grzanie: 200W nastawione na 25C
Podłoże: DIY w tym lateryt na spodzie, na tym ziemia uniwersalna z torfem, gliną, kompostem, piachem i dolomitem. warstwa 3cm. Na to żwir drobny warstwa 3-5 cm i na wierzchu agua clay rataja 1cm.
Nawożenie: z podłoża, dałem na start trochę k2so4 do wody, co2 dodatkowo nie będzie, podmiany jak najrzadziej z kranu, na razie dolewka 5L tego co wyparowało.
Woda: pH = 7,5, kH = 10, gH = 18, No3 = 5, Po4 = 0, Fe = 0
Zielsko:Cryptocoryne: parva, petchii, crispatula var balansea, wendtii „green”, wendtii „Mi Oya”, walkerii, nevilli
Blyxa japonica
Hygrophile: angustifolia, difformis
Ceratopteris siliquosa
Limnophilia sessiflora
Mayaca Sellowiana
nymphaea stellata
nymphaea lotus
saggittaria subulata
pistia stratiotes
lemna minor
21.09.200928.01.200925.07.2008 - dzień 90fotki obsadygurami dwuplamy odmiana złota
brzanka sumatrzańska
b.sumatrzańska - odmiana "mszysta"
grubowarg syjamski
poprzednie fotki zbiornikaTe co skaczą i pływają: brzanki sumatrzańskie, mszyste, gurami dwuplamiste, grubowarg zielony, kosiarki, skrzeczyki pręgowane, badisy, mikrorasbory "galaxy" (to gatunki, które przewinęły się przez ten zbiornik)
Baniak zasiedlę jak mi się dobrze zielsko na pierwszym planie ukorzeni, bo na razie wystarczy dmuchnąć na szybę z zewnątrz, a aquaclay zaczyna pływać po baniaku i mi parva wypływa co mi się niespecjalnie podoba. Za dużo czasu spędziłem by ją powtykać.
Inne gadżety: korzeń przywleczony z Torunia, kilka bryłek lawy i pewno coś tam dojdzie jak się moja najmłodsza zorientuje, że pokrywy nie ma.
Tło dojdzie oczywiście - czarne pewnie z jakąś reklamą neonową, żeby baniak na siebie zarabiał.
Pomysł: wziął się z lenistwa więc ma być przede wszystkim „widokowe”, a nie „obsługowe”. co z tego wyjdzie zobaczymy. O aranżacji nie ma co gadać, na razie się uczę jak to się pisze. Co miało szybko rosnąć to rośnie, zwartki na razie odchorowują. Na pierwszy plan z prawdziwego zdarzenia i tył w środkowej części trzeba będzie poczekać kilka miechów. Dojdzie jeszcze salwinia na taflę no i to co z przycinki.
i to by było na tyle jeśli chodzi o pierwsze starcie. mam nadzieję, że nie zanudziłem Towarzystwa. kolejna odsłona pewno przy okazji zarybienia.
===========================================================================================================
[45L] NASZA "ZATOCZKA"baniak: 45L (50x30x30)
filtracja: FZN 1
oświetlenie: 2 x 14W Ferplast AquaSky 6500K przód i Ferplast Aquarelle 10000K tył
podłoże: aqua grunt, stary i nowy floran, na tym cienka warstwa żwirku.
nawożenie: brak
fauna:trudna do zbagatelizowania wzrastajaca populacja naszych ulubieńców - zatoczków
około 1o sztuk dorosłych "galaxy"
celestichthys margaritatus i jeszcze nie zidentyfikowana liczba młodocianych osobników
flora: lotos, mchy i mikrosoria
fotka 21 11 2008ta aranżacja to efekt ingerencjii w akwarium opisane przeze mnie w tym wątku:
http://www.akwarium.net.pl/forum/index.php?topic=12472.msg105250#msg105250http://www.akwarium.net.pl/forum/index.php?topic=12472.msg105250#msg105250w kwietniu przeniosłem wszystkie zwartki i krewetki z tego baniaczka do 225L. zamiast nich pojawiło sie trochę mchu. od tego czasu właścicielką i opiekunką baniaka stała się moja córka (7 lat).
do jej obowiązków nalezy karmienie ryb, dolewanie wody odparowanej i wymiana 5L co dwa tygodnie(to z moją pomocą). pozostałe obowiązki czyli: "obserwacja czy wszytko jest tak jak powinno i nie szykuje się tragedia" należą do mnie. na szczęście nie zabierają mi zbyt dużo czasu.
po pozbyciu się krewetek i paru stymulacjach zaczęły pojawiać się w zbiorniku male galaxy. ale największe zainteresowanie właścicielki i jej młodzej siotry zwracają zatoczki a zwlaszcza to jak cyt: "...pomykają głową do góry po tafli wody..."
jak widać baniakowi przydałaby się ingerencja fryzjera ale ze względu na narybek na razie nie wkładamy "rączek" do baniaka.
kilka fotek ulubieńców:
w planach ten zbiorniczek ma posłużyć za siedlisko muszlowców.
============================================================================================================
[25L] mchariumoto pierwsza odsłona mojego małego baniaczka biurowego w pracy. i moja pierwsza praca koncepcyjna w stylu "zrób baniak w taki sposób by współpracownicy cmokali z zachwytu"
l
itraż: 25L standard, szkło float
światło: 2 x 7W 7200K // Atman
Filtracja: kaskada AquaClear 20 ustawiona na minimum
Grzanie: brak. temp około 22C
Podłoże: Rio Tesco cat's gravel
Dekoracje: lava stone, lava moss balls, bonsai driftwood
Nawożenie: brak. docelowo PG w miarę potrzeb i k2so4
Woda: z kranu pH = 7,5, kH = 10, będzie mieszanka z RO
Flora: X-mass, weeping, creeping, anubias nana
Fauna: prawdopodobnie "cristal red" albo "hummel" w zależności od dostępności i pH.
baniaczek zalany 05.11.2008, zazieleniony 12.11.2008
"hardscape" - fotka z 05.11
"landscape" - fotka z 17.11
uwagi: wszytkie moje dotychczasowe baniaczki biurkowe w pracy to były albo przechowalnie zielska albo różnego typu eksperymenty na różnych substratach, które niestety nie znajdowały zrozumienia u osób mnie odwiedzających. więc tym razem poszedlem w "komercję" i mam nadzieję ze efekt będzie tym razem zadowalający. a przy okazji pobawie się w hodowlę krewetek. no chyba że mi coś odbije i "wpłynie" tam jakiś unikatowy gatunek płetwiasty.
fotki: niestety niedoświetlone. z uwagi na usytuowanie baniaka nie mam możliwości pstrykania w ciemności a zatem przy doświetlonych fotkach odbija się na szybie przeciwległa ściana. ale idzie zima, słońca będzie coraz mniej więc z czasem "dam radę".
============================================================================================================
[45L] Julki - bo do tanga trzeba dwojgata aranżacja to efekt porozumienia pomiędzy ojcem a córką. ojcu zależało na tym by na stałe zaszczepić w córce zamiłowanie do akwarystyki, a córka twierdziła, że już jej się nudzi baniak z rybami których nie widać w gąszczu roślin. (mowa o aranżacjach roślinnych)
nie muszę mówić kto poległ na całej linii. i jakich argumentów pozamerytorycznych używała córka ( )
oto efekt:
stan z 25 listopada 2008 - dwa dni po starciebaniak 45L (50x30x30)filtracja: kaskada FZN 1
oświetlenie: 2 x 14W. ale świeci tylko jedna rura.
podłoże i to co na nim: piach 10 litrów, trzy kamloty i kilkanaście muszli
woda: kranówaa nie uzdatniana. u mnie kranowa ma parametry pH: 8.0 gH = 25 kH = 14-16.
fauna: 5 x neolamprologus multifasciatus "multik". od końca grudnia około 10 sztuk narybku
flora: brak z wyjątkiem okrzemków i zielenic
ogólnie rzecz ujmując to było dla nas obu nowe wyzwanie. zaczęło się wszytko na szybko w oparciu o stare media filtracyjne.
połowa wody zabrana z mojego LT. (zasadowa i twarda) reszta z kranu.
po dwóch dniach wjechały multiki. na wariackich papierach ale była okazja po znajomości. proszę tego nie naśladować bo to łamanie wszelkich zasad !!!
miały być trzy sztuki multików ale przyjechały razem z trzema muszlami i okazało się ku obopólnemu zdziwieniu, że z muszli po jakims czasie wylazło pieć sztuk
na pewno dwa samce i jedna samica. dwa egzemplarze jeszcze nie zidentyfikowane.
to tak na prawde nie mój baniak. ja tu tylko "sprzatam". decyzje podejmujemy wspólnie. tzn decyduje ONA ja czasami zgłaszam "weto". w podejmowaniu właściwych decyzji pomagam JEJ czasami posługując się różnymi sprawdzonymi ojcowskimi sposobami
update - poniżej stan z końca grudnia 2008 i początku stycznia 2009 - po ukształtowaniu siedliska przez mieszkańców